Autor dr hab. Michał Jank

Wydział Medycyny Weterynaryjnej SGGW w Warszawie

Ostatnie lata na rynku karm dla psów i kotów zamieniły się w niekończącą się pogoń producentów za spełnianiem oczekiwań klientów, a w wielu przypadkach za spełnianiem oczekiwań, które zostały wygenerowane przez samych producentów. W efekcie na rynku pojawiły się dziesiątki produktów, które mają spełniać nie tylko zapotrzebowanie żywieniowe psów czy kotów, lecz także wymagania ich właścicieli, niekiedy zupełnie niezwiązane z potrzebami żywieniowymi ich podopiecznych. Czynników wpływających na taki stan rzeczy jest kilka.

Rynek karm dla zwierząt towarzyszących jest bardzo dużym biznesem i stale rośnie. Oznacza to, że na ten rynek wchodzi coraz więcej podmiotów stricte finansowych, widzących w karmach dla psów i kotów doskonałą możliwość zarobienia pieniędzy. W efekcie karmy dla zwierząt stały się jednym z tak zwanych towarów szybkozbywalnych, podobnie jak słodycze, kawa czy pieluchy jednorazowe, i firmy zajmujące się ich produkcją stworzyły profesjonalne działy marketingu, zajmujące się tworzeniem kampanii reklamowych w dokładnie taki sam sposób, jak się to dzieje w przypadku dóbr konsumenckich. Innymi słowy, powstała machina marketingowa, która jednak wymaga swojego „paliwa”, czyli treści, które mają być przekazywane do klientów. I w tym miejscu powstało miejsce na tworzenie zupełnie nowych strategii żywieniowych, konceptów produktowych czy zasad żywienia, czyli wszystkiego, co określa się mianem trendów żywieniowych.

Źródeł przekazu idącego za produktami żywieniowymi dla zwierząt towarzyszących jest kilka. Po pierwsze, są nimi badania naukowe. Rozwój badań w dziedzinie żywienia psów i kotów, a co za tym idzie, coraz dokładniejsza wiedza na temat funkcjonowania przewodu pokarmowego tych zwierząt oraz na temat ich ewolucji doprowadziły do rozwoju wielu nowych trendów żywieniowych, z których można wymienić chociażby BARF czy whole pray. To także spowodowało, że właściciele zaczęli poszukiwać produktów, które będą jak najbardziej zbliżone do tzw. naturalnego pokarmu psów i kotów. I chociaż nie do końca wiemy, jak takie naturalne żywienie psów lub kotów w obecnych czasach ma wyglądać, to jednak karmy określone mianem naturalnych są obecnie bez wątpienia jednym z wiodących trendów w żywieniu psów i kotów.

Czynnikiem determinującym w ogromnym stopniu samą formę lub postać oferowanych zwierzętom produktów jest proces „uczłowieczania” psów i kotów. Jako że stały się one członkami rodzin, zaczęły zasługiwać, tak jak wszyscy członkowie rodzin, na przekąski, smakołyki, produkty zawierające specjalne składniki lub spełniające określone funkcje, przede wszystkim prozdrowotne. Efektem tego jest ogromny rozwój sektora przekąsek, smakołyków, gryzaków i suplementów dla zwierząt, nie mówiąc już o produktach kupowanych dla psów i kotów jako „prezenty”, np. z okazji urodzin czy świąt Bożego Narodzenia. Coraz częściej więc produkty dla zwierząt zaczynają posiadać cechy produktów dla ludzi – zarówno pod względem formy czy przeznaczenia, jak i zawartości poszczególnych składników odżywczych. W efekcie na ostatnim Pet Food Forum za jeden z głównych trendów żywieniowych uznano opracowywanie produktów żywieniowych dla psów ras małych żyjących w miastach – tzw. urban dog. Jest to odzwierciedleniem z jednej strony rosnącej liczby psów ras małych i miniaturowych, a z drugiej strony nieco innym trybem życia psów żyjących w mieszkaniach, w porównaniu z psami żyjącymi w domach czy na terenach wiejskich. Widać to szczególnie w krajach Europy Zachodniej, gdzie psy ras dużych są stopniowo wypierane z list najpopularniejszych ras psów, a na ich miejsce pojawiają się psy ras miniaturowych, różniące się znacząco aktywnością fizyczną czy metabolizmem. Ponadto w koncepcie „urban dog” ważną rolę zaczęto przypisywać składnikom pochłaniającym potencjalne toksyny, których przynajmniej teoretycznie w miastach jest więcej niż na terenach wiejskich. Koncepcja ta jest koncepcją przede wszystkim marketingową, która doskonale wpisuje się w oczekiwania właścicieli, aczkolwiek nie wiadomo, czy ma ona jakiekolwiek uzasadnienie merytoryczne.

Innym trendem, trafiającym także w oczekiwania właścicieli, jest oferowanie produktów w nowych opakowaniach, znacznie wygodniejszych niż powszechnie używane dotychczas puszki czy worki. W efekcie karma sucha pojawiła się w wiaderkach (co ułatwia jej przechowywanie) oraz w opakowaniach jednorazowych przypominających opakowania typowe dla jogurtów, zaś karma mokra w różnych formach saszetek czy na tackach. Ma to ułatwiać podawanie pokarmu oraz ograniczyć do minimum przechowywanie karm w otwartych opakowaniach.

Spośród pozostałych trendów wskazywanych jako najbardziej aktualne na tegorocznym Pet Food Forum warto wskazać opracowywanie karm na podstawie relatywnie krótkich list składników pokarmowych. Jest to koncepcja nieco różniąca się od tego, co było promowane jeszcze kilka lat temu, kiedy sugerowano, że każda karma powinna zawierać możliwie jak najdłuższą listę składników, bardzo różnorodnych, będących odzwierciedleniem kompletności podawanego zwierzętom pokarmu. Obecnie jednak tendencja jest taka, aby listy składników karm nieco skracać i starać się konstruować receptury w taki sposób, aby wszystkie składniki użyte do wyprodukowania karmy były znane właścicielom. Innymi słowy, tego rodzaju produkty mają dawać właścicielom pewność, że wiedzą, co podają swoim podopiecznym i że te składniki są bezpieczne. Ten sam trend żywieniowy znalazł zastosowanie do opracowywania przekąsek dla psów, które, zawierając bardzo krótką listę znanych składników, mogłyby być także podawane psom z różnego rodzaju nadwrażliwościami pokarmowymi.

Łukasz Nowak

Produkt Manager marki DOG CHOW®

,,Marka PURINA® DOG CHOW® rozszerza swoją komunikację do konsumenta poszukującego naturalnych rozwiązań w codziennych wyborach dla swojego psa. Podobnie jak to miało miejsce wcześniej w marce PURINA® CAT CHOW®, obserwujemy zdecydowane ruchy w zmianach składu, poparte angażującą historią towarzyszącą każdemu produktowi. Podział na etapy życia oraz potrzeby specjalne w linii karm PURINA® DOG CHOW®  pozostaje ten sam, z czytelną komunikacją dotyczącą dwukrotnego zwiększenia poziomu mięsa* w składzie, zawartości ¾ naturalnych składników w recepturze oraz braku sztucznych dodatków. Dzięki temu karma PURINA® DOG CHOW® wychodzi naprzeciw oczekiwaniom większości współczesnych opiekunów psów, którzy poszukują prostych i sprawdzonych rozwiązań na co dzień. * Zgodnie z obowiązującym prawem w karmach dla zwierząt w ramach kategorii mięso i produkty pochodzenia zwierzęcego, uznaje się nie tylko tkankę mięśniową, lecz także inne tkanki miękkie, takie jak podroby: flaki, wątroba, serca, nerki, które są wysoce odżywcze dla zwierząt domowych. W nowej karmie PURINA DOG CHOW podwojono zawartość surowca do 16%, co odpowiada 32% składu surowca świeżego.”

Wśród składników stosowanych coraz powszechniej w produktach dla psów znalazła się żurawina. Oczywiście jest to składnik stosowany przede wszystkim w celu poprawy zdrowia dróg moczowych, ale z racji występowania przewlekłych zakażeń dróg moczowych przede wszystkim u psów, wydaje się, że ten składnik będzie coraz popularniejszy przede wszystkim w karmach i produktach żywieniowych dla tego gatunku zwierząt. Renesans przeżywa także stosowanie jako źródła białka wołowiny. Po problemach związanych z chorobą szalonych krów obawy związane z jej wykorzystywaniem w żywieniu psów powoli mijają i jako wysokowartościowe źródło białka jest coraz częściej stosowana w żywieniu psów i kotów.

Robert Rozenblat

Właściciel firmy Erbe Animals

,,NATURE’S PROTECTION SUPERIOR CARE GRAIN FREE LAMB SPECJALNA SUCHA KARMA DLA WRAŻLIWYCH PSÓW POWYŻEJ ROKU, Z DELIKATNYMI UKŁADEM POKARMOWYM. BEZ ZBÓŻ. Sucha karma super premium bez zbóż jest szczególnie polecana psom ze skłonnością do alergii i z wrażliwym układem pokarmowym. Karma odznacza się wysoką strawnością i smakowitością. Argumenty sprzedaży: – zawiera wysokiej jakości mięso jagnięce pochodzące ze zwierząt wypasanych na pastwiskach w szkockich górach – posiada w składzie wysokogatunkowy, w 100% naturalny owczy tłuszcz – posiada dodatek warzyw: ziemniaki, groszek, pulpa buraczana, marchew – wspiera układ immunologiczny dzięki zawartości nutraceutyków: – kwiat nagietka – właściwości przeciwzapalne, zwalcza bakterie i wirusy, zawiera substancje aktywne: beta-karoten, luteina, kwasy organiczne i inne – żurawina – pomaga utrzymać układ moczowy w zdrowiu i wzmacnia układ odpornościowy, reguluje metabolizm i trawienie, zawiera różnorodne substancje mineralne: magnez, wapń, fosfor, jod, żelazo, a także witaminy B1, E, P, C – zielona herbata – wzmacnia układ immunologiczny i reguluje trawienie, zawiera polifenole, które spowalniają procesy starzenia i podnoszą odporność, stanowi źródło witamin z grupy B, poprawia funkcjonowanie układu nerwowego.”

Jako że wszelkie nowe trendy w żywieniu psów i kotów są coraz bardziej związane z oczekiwaniami ich właścicieli, coraz większym wyzwaniem stojącym przed producentami karm staje się dostosowanie się do wymagań nowego pokolenia właścicieli zwierząt, czyli tzw. millenialsów. Chociaż ta grupa społeczna jest stosunkowo dobrze wyodrębniona, a jej oczekiwania i zachowania są przedmiotem bardzo intensywnych badań socjologów, to jednak nadal niezbyt dokładnie wiadomo, jaki jest ich stosunek do zwierząt towarzyszących i na jakie czynniki będą oni zwracali szczególną uwagę, decydując się na wybór konkretnych produktów dla własnych zwierząt. Wiadomo, że jest to grupa doskonale posługująca się narzędziami elektronicznymi oraz internetem, w związku z czym kierowana do nich oferta musi opierać się na tym kanale dotarcia, aczkolwiek nadal nie jest jasne, czy komunikacja internetowa będzie wystarczająca do nawiązania relacji z tą grupą klientów i sprawi, że będą oni chętni do wypróbowania u swoich zwierząt produktów, które poznają tylko w formie cyfrowej. Co więcej, nie wiadomo także jednoznacznie, jakie konkretne właściwości produktów dla psów i kotów są istotne dla millenialsów i w jaki sposób produkty takie konstruować. Ale digitalizacja rynku karm dla zwierząt towarzyszących jest faktem i należy oczekiwać, że w najbliższej przyszłości coraz większe znaczenie będzie miało oferowanie produktów dostosowanych do indywidualnych potrzeb psów lub kotów. Trudno sobie co prawda wyobrazić produkcję karm do pojedynczych psów w fabrykach mających zdolności produkcyjne liczone w tonach karmy na godzinę, ale produktów dostosowanych do wymagań indywidulanych zwierząt oczekuje rynek. Początkiem tego trendu było wprowadzenie z ogromnym powodzeniem rynkowym karm przeznaczonych do poszczególnych ras psów. Teraz jednak właściciele chcą nie tylko kupować karmę dla psa swojej rasy, ale dla własnego psa. I tego trendu nie uda się odwrócić, mimo że wiąże się dla producentów karm z ogromnymi problemami produkcyjnymi i technicznymi.

Patrząc na opakowania oferowanych obecnie karm dla psów, można przyjąć, że są to pokarmy przeznaczone dla zwierząt, które wymagają diety typowej dla żyjących na wolności wilków, w większości przypadków surowej, opartej na samym mięsie i pozbawionej zbóż. I tylko pytanie brzmi, czy faktycznie taka karma znajduje się wewnątrz opakowania?