Autor dr n. wet. Joanna Zarzyńska

W dzisiejszych czasach tematyka alergii jest szeroko dyskutowana. Coraz więcej osób ma problemy z wrażliwością układu odpornościowego, mówi się o alergiach pokarmowych, skórnych, nietolerancjach czy atopiach. Dostępność wiedzy wraz ze zwiększającą się świadomością właścicieli zwierząt powodują, że humanizacja obejmuje nie tylko codzienny dobrostan pupili (dobrze dobrane legowiska, wygodne szelki, przysmaki, karmy premium czy wręcz human grade), lecz także baczniejsze zwracanie uwagi na stan ich zdrowia i dobrą kondycję. 

Czasem opiekunowie zauważają u pupili reakcje nadwrażliwości czy alergie na produkty żywieniowe lub pielęgnacyjne. A czasem po prostu nie chcą ich narażać na bodźce potencjalnie drażniące. Czynniki wpływające potencjalnie na nadwrażliwość i alergie są wielorakie. Wspomina się o rasach z podatnością na alergie, umaszczeniach, u których tendencje są częstsze (np. białe, błękitne), ogólnej kondycji, stresie, zanieczyszczeniu środowiska, znaczącej liczbie środków chemicznych, z którymi także zwierzęta mają styczność w codziennym życiu. Psy miejskie są bardziej narażone na zagrożenia cywilizacyjne. Wrodzone skłonności do alergii ujawniają się zazwyczaj między 6. miesiącem a 3. rokiem życia. Alergikiem jednak zwierzę możne stać się w każdym wieku – podobnie jak ma to miejsce u ludzi, trzeba też być przygotowanym, że alergia może się utrzymywać do końca życia.

Wszystko jest kwestią indywidualną – dla danego osobnika drażniące mogą być najrozmaitsze czynniki, stąd często potrzebna jest bardzo szczegółowa i czasochłonna diagnostyka. Jeśli są to czynniki pokarmowe, to eliminujemy je z diety (najczęściej jakieś źródło białka, zwierzęcego lub roślinnego). Ale kiedy mówimy o podrażnieniach skórnych, dochodzą także czynniki chemiczne czy też pochodzenia naturalnego, których powinno się unikać. Producenci artykułów zoologicznych wychodzą naprzeciw potrzebom właścicieli zwierząt wrażliwych i alergików, wprowadzając do swojej oferty produkty z linii „hypoalergicznych”.

Robert Rozenblat

właściciel firmy Erbe Animals

,,PET CARE LABORATORY – to linia naturalnych, szwedzkich kosmetyków stworzonych z myślą o czworonogach z problemami wrażliwej skóry. Szampony i odżywki są kompozycją najlepszych naturalnych składników, takich jak: lawenda, granat, proteiny jedwabiu i prowitamina B5. Kosmetyki dokładnie nawilżają skórę, eliminują podrażnienia, zaczerwienienia i stany zapalne skóry. Lawenda posiada właściwości bakteriobójcze, antyreumatyczne, ma też działanie uspokajające. Granat przyspiesza regenerację skóry, ma właściwości antyoksydacyjne i odżywcze oraz niweluje stany zapalne. Jedwab znakomicie nawilża – szczególnie polecany do skóry przesuszonej i bardzo wrażliwej. Szampony oraz odżywki mogą być stosowane zarówno u młodych, jak i u dorosłych zwierząt. Marka PCL to w Szwecji, od 1993 roku, ulubione produkty dla psów i kotów. Rodzaje kosmetyków: szampon witaminowy z jedwabiem, odżywka witaminowa z jedwabiem, szampon i odżywka z granatu, szampon i odżywka lawendowa. Dostępne opakowania: 300 ml, 2,7 l oraz 5,7 l.”

Czy to oznacza, że samo oznakowanie produktu jako „hypoalergiczny” pozwala na polecenie go każdemu klientowi przychodzącemu do sklepu zoologicznego z zapytaniem „Mój pies/kot ma alergię – co macie w ofercie?”. Zdecydowanie nie! Koniecznie trzeba znać specyfikacje produktów podane przez producenta oraz konkretny problem danego zwierzęcia. Ponieważ nie ma uniwersalnego „cudownego” produktu, każdy organizm może reagować inaczej i sama istota problemu zdrowotnego może być inna. Także po raz kolejny polecamy Państwu wnikliwą rozmowę z klientem, żeby faktycznie był on usatysfakcjonowany z zakupu, a nie rozgoryczony. Jeśli chodzi o produkty kosmetyczne, to koniecznie należy wypróbować je najpierw na małej powierzchni skóry i obserwować efekty – żeby w razie czego ograniczyć reakcję do miejscowej.

Formuła produktu hypoalergicznego zakłada, że skład jest uproszczony, usunięto czynniki/surowce najczęściej wywołujące reakcje, natomiast mogą być one wzbogacone o składniki poprawiające odporność, wzmacniające np. barierę skórną. Pamiętajmy jednak, że jeśli alergia ma tło pokarmowe i alergen nie zostanie wyeliminowany z diety, to żaden kosmetyk skórze nie pomoże. U zwierząt z alergiami często występuje zaczerwienienie skóry, upor­czywy świąd (zwierzak potrafi drapać się do krwi), przeczesy, wypadanie sierści lub jej matowienie. Skóra może być przesuszona. U kotów alergia pokarmowa może również prowadzić do prosówkowego zapalenia skóry, wyłysień, zespołu eozynofilowego lub do idiopatycznych owrzodzeń w strefie głowy i karku. Nietolerancja pokarmowa może występować również pod postacią łojotoku, nawracającego zapalenia zewnętrznego przewodu słuchowego i obustronnego nawracającego zapalenia skóry opuszek palcowych. Alergia wziewna (np. na pyłki) może również dawać efekt wysypki bądź świądu. Kosmetyków hypoalergicznych szukają także właściciele zwierząt z problemami skórnymi, skórą wrażliwą, skłonną do podrażnień czy przesuszenia. Pamiętajmy wreszcie, że silna inwazja pcheł drastycznie obciąża skórę i sierść (APZS). Wówczas szamponoterapia odgrywa rolę profilaktyczną bądź wspiera farmakoterapię.

Wybierając kosmetyk, w pierwszej kolejności sprawdzamy etykiety, na opakowaniu szukając haseł: „hypoalergiczne” czy „sensitive”, „skin care”, „łagodzący”, „gentle”, „kojący”, a także „bezzapachowe“, „wolne od …“. W formułach są zastosowane łagodne środki powierzchniowo czynne, o niskim potencjale alergennym. Cechują się one neutralnym dla psiej/kociej skóry pH (które różni się od pH skóry ludzkiej). Szampon ma koić, czyli łagodzić podrażnienia oraz świąd. Dodatkowo wspomagać przez odbudowywanie naturalnej bariery skórnej (np. fitosfingozyna), w tym lipidowej, poprawienie ukrwienia oraz nawilżanie skóry (np. gliceryna, lanolina). Kosmetyki usuwają martwe komórki naskórka. W składzie mogą zawierać substancje nawilżające i natłuszczające (emolienty), często naturalne – pochodzenia roślinnego (np. skrobia ryżowa, olej kokosowy, proteiny owsa – i tutaj uwaga – owies sam w sobie nie zawiera glutenu, ale może być nim zanieczyszczony, jeśli miał kontakt z innymi zbożami, więc nie wszystkie organizmy dobrze reagują na kosmetyki z owsem). Szampony jodoforowe i z chlorheksydyną są polecane podczas terapii stanów zapalnych skóry tła bakteryjnego i grzybiczego (w tym Malassezia) czy pasożytniczego. Alantoina, ekstrakty z arniki czy kasztanowca działają oczyszczająco (również przez przyspieszenie złuszczania martwego naskórka) i antyseptycznie. D-panthenol działa gojąco i regenerująco. W szamponach często znajdziemy też siarkę i kwas salicylowy. Działają one przeciwbakteryjnie. Działanie kojące to także ograniczenie świądu – ulga dla zwierzęcia (np. skrobia).

Podobnie jak w kosmetykach ludzkich, w szamponach dla psów/kotów ogranicza się ilość składników pomocniczych o podwyższonym ryzyku alergennym: mydła, olejów mineralnych, konserwantów, emulgatorów, siarczanów, sztucznych barwników, perfum (fragrances), soli (Sodium chloride; nie podrażnia skóry), DEA (dietanoloamid kwasów tłuszczowych oleju kokosowego), substancji ropopochodnych czy parabenów, a wzbogaca się je w substancje aktywne, poprawiające kondycję okrywy włosowej, jak jedwab, keratyna, gliceryna, lanolina, kolagen, olej norkowy, olej arganowy, kwasy omega, witaminy czy ekstrakty roślinne (aloes, kokos, awokado, acai, olejek herbaciany, olej makadamia, olej słonecznikowy, masło shea, hydrolizat pszenicy – uwaga gluten! – i owsa).

lek. wet. Magdalena Wiśniewska

Specjalista Chorób Psów i Kotów

www.scanvet.pl

,,Stosowanie specjalistycznych szamponów u psów i kotów jest często koniecznością. Zwierzęta ze skłonnością do stanów zapalnych skóry i innych problemów skórnych wymagają szczególnej pielęgnacji. Z pomocą przychodzą szampony KetoScan i KetoScan Plus, które oprócz łagodnych składników myjących zawierają składniki o właściwościach przeciwgrzybiczych, a szampon KetoScan Plus dodatkowo zawiera chlorheksydynę o działaniu przeciwbakteryjnym. Taki skład umożliwia przywrócenie równowagi mikrobiologicznej na skórze zwierzęcia, a jednocześnie zapewnia dokładne oczyszczenie i łagodną pielęgnację skóry i sierści. Dla właścicieli istotny może być także fakt, że szampony neutralizują nieprzyjemny zapach, który często towarzyszy stanom zapalnym skóry u zwierząt.”

Szampony te mogą się pienić mniej niż tradycyjne – trzeba o tym uprzedzić nabywcę – ale nie oznacza to, że mają mniejsze zdolności myjące i oczyszczające. Należy też sprawdzić, w jakich proporcjach szampon powinien być rozcieńczany (wiele produktów to koncentraty). Podobnie jak w przypadku karm, może się zdarzyć, że dana linia produktowa nie sprawdzi się u konkretnego osobnika. Oczywiście formuły są łagodne – zakładamy, że niektóre osobniki będą potrzebowały częstszych kąpieli niż zdrowe zwierzęta, zatem częściej będą miały kontakt z kosmetykiem (np. 2–3 razy w tygodniu czy raz w tygodniu). Szampon po naniesieniu na skórę i sierść oraz wmasowaniu najlepiej pozostawić przynajmniej na 5 minut, aby składniki aktywne mogły zadziałać. Ważne jest dokładne spłukanie!

Oprócz szamponów uzupełniająco do pielęgnacji stosujemy odżywki – również z linii hypoalergicznych. Dzięki temu szata jest łatwiejsza w rozczesywaniu, nawilżona i wzmocniona. Wszelkie działania muszą być prowadzone delikatnie. Nie powinno się też zwierząt skłonnych do podrażnień strzyc do przysłowiowej „gołej skóry” – nasila to drapanie.

Weronika Bukała

Specjalista ds. handlu i marketingu

www.selectahtc.com.pl

,,O sierść i skórę pupila należy prawidłowo dbać bez względu na porę roku. W sezonie zimowym psy są narażone na częste zmiany temperatur, mrozy oraz sól na chodnikach. Latem natomiast na szkodliwe promienie UV, przesuszenie sierści oraz bakterie i zanieczyszczenia, choćby z naturalnych zbiorników wodnych. Zalecamy częstą pielęgnację zwierząt łagodnymi i przyjaznymi dla skóry i sierści szamponami o działaniu nawilżającym i regenerującym. Polecamy nasz Szampon Nawilżający z serii Supreme bez szkodliwych parabenów, SLS/SLES, sztucznych barwników i zapachów. Preparat zawiera w składzie aż trzy oleje: arganowy, sezamowy i rycynowy – bogate w witaminy E, B-6 i D.  Olej arganowy doskonale natłuszcza i regeneruje naskórek, dodatkowo odbudowując strukturę sierści. Olej sezamowy ma właściwości nawilżające i przeciwzapalne, a ponadto stymuluje sierść do wzrostu. Olej rycynowy pobudza krążenie, a także sprzyja gojeniu się ran i owrzodzeń. Receptura szamponu jest również bogata w D-panthenol. Ta wspaniała prowitamina wnika w głąb skóry i sierści, zmniejszając utratę wody przez naskórek i nadając mu miękkość i elastyczność. Według nas piękno i zdrowie naszych pupili leży w naturze.”

Ważną informacją jest także, czy kosmetyk jest bezpieczny dla kociąt/szczeniąt. Ze względu na rosnącą popularność linii hypoalergicznych można już znaleźć szampony opracowane dla danego rodzaju sierści (krótka, długa, szorstka). Zaś dla kotów pianki myjące. Są także hypoalergiczne chusteczki – przydatne np. w podróży.

Ze względu na aktualność problemu alergii/nadwrażliwości i poszerzającą się ofertę produktów hypoalergicznych warto się nimi zainteresować, posiadać w sklepie i umiejętnie używać argumentów sprzedażowych.

Nie zapominajmy również, że nie ma mowy o prawidłowej skórze i pięknej sierści bez odpowiedniego żywienia. Żadne kosmetyki nie pomogą, jeśli nie dostarczymy organizmowi odpowiedniej ilości budulca skóry i włosa, czyli białka, a szczególnie aminokwasów siarkowych. Wspomagająco działają witaminy, substancje mineralne i niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe (n-3 i n-6) – polecajmy więc np. suplementy na sierść.