Sucha karma ze świeżym mięsem czy to się da pogodzić?

Autor dr hab. Michał Jank
z Wydziału Medycyny Weterynaryjnej i Nauk o Zwierzętach
Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu

Producenci suchych karm nie ustają w poszukiwaniu coraz to nowych rozwiązań mających zapewnić ich produktom unikalność i sprawić, że będą one wyjątkowe. Wyjątkowe muszą być dla właścicieli zwierząt, którzy za te produkty płacą, a bardzo dobrze byłoby, aby były także wyjątkowe dla jedzących je psów lub kotów. W przypadku karm suchych stworzenie absolutnie innowacyjnych produktów nie jest wcale takie proste, ponieważ technologia ekstruzji, jaka jest wykorzystywana podczas produkcji karm suchych, jest zawsze taka sama, zaś jedyne różnice w gotowym produkcie wynikają z różnic w rodzajach ekstruderów, ich ustawień i oczywiście różnic w rodzaju surowców użytych do produkcji. Przeciętnemu klientowi niewiele mówi to czy karma została wyprodukowana na ekstruderze jedno- czy dwuśrubowym, ale już dużo więcej mówi to, że karma zawiera zboża, mleko, mączki mięsne itp. Innymi słowy, dla właścicieli zwierząt bardzo duże znaczenie mają surowce użyte do produkcji karm.

 

Dlatego na przestrzeni kilku ostatnich lat, najpierw wolno, ale późnej coraz szybciej, zaczęły pojawiać się karmy bezzbożowe (ang. grain-free), czy karmy zawierające jako surowiec świeże mięso. O ile celowość produkcji karm bezzbożowych można z łatwością uzasadnić potencjalnym alergizującym działaniem niektórych zbóż, o tyle przez dość długi okres czasu trudno było znaleźć dane jednoznacznie potwierdzające korzyści płynące z dodawania do karm świeżego mięsa.

 

 

www.naturea.com.pl

,,Wybierając mokrą bądź suchą karmę dla psa musimy być zawsze pewni, że dostarczymy mu wszystkich niezbędnych substancji odżywczych i zaspokoimy jego naturalnie biologiczne potrzeby jako mięsożercy. W najlepszych karmach skład zawsze powinien rozpoczynać się od świeżego mięsa lub świeżej ryby. Procentowa zawartość tych składników również ma bardzo duże znaczenie, bowiem świeże mięso to bogate źródło lekkostrawnego białka, żelaza, aminokwasów a także wielu witamin i składników mineralnych, których Twój pies codziennie potrzebuje. Mokra karma Naturea dla psów zawiera aż 89% świeżego mięsa i świeżej ryby, a suche posiłki to minimum 61% zawartości mięsa. Duża zawartość świeżego mięsa i świeżych ryb w karmach ­Naturea to gwarancja zdrowia, zastrzyk pozytywnej energii, wysokiej smakowitości i niebywałej przyjemności z posiłków. Naturea – podawaj swojemu psu to co najlepsze!”

 

 

Dla większości właścicieli termin „świeże mięso” kojarzy się np. z surową karkówką czy polędwicą, a w ostateczności z surowym mięsem mielonym. W praktyce produkcyjnej jednak świeże mięso to po prostu surowiec pochodzenia zwierzęcego, który nie został przed wykorzystaniem do produkcji karmy poddany suszeniu. Innymi słowy, nie jest to mączka mięsna. Większość standardowych karm obecnych na rynku jako źródło białka pochodzenia zwierzęcego wykorzystuje różnego rodzaju mięso suszone czy odwodnione, ponieważ to znacznie ułatwia przeprowadzenie procesu ekstruzji. Mączki zawierają bowiem w sobie znacznie mniej wody (wilgotność mączek to kilka lub kilkanaście procent), a ponieważ końcowy produkt, jakim jest sucha karma, zawiera także do 10% wody, więc można przyjąć że zarówno surowiec, jak i produkt końcowy mają zbliżoną wilgotność. Zupełnie inaczej jest w przypadku stosowania do produkcji świeżego mięsa, ponieważ wymaga ono pozbycia się w czasie procesu technologicznego znajdującej się w tym surowcu wody (pary wodnej), co w przypadku bardzo dużego dodatku świeżego mięsa do karmy znacznie utrudnia produkcję i wydłuża czas suszenia karmy po ekstruzji. Świeże mięso bowiem w swojej masie zawiera nawet 70-80% wody. Dlatego produkcja karm suchych ze świeżym mięsem jest technologicznie nieco bardziej skomplikowana. Ale co otrzymujemy w zamian? Oczywiście na pierwszym miejscu należy chyba postawić wizerunek, ponieważ w oczach większość właścicieli karma zawierająca np. 50% świeżego mięsa jest uznawana za karmę składającą się w połowie z wołowiny czy kurczaka. Nie jest to do końca prawda, ponieważ w przypadku produkcji karm suchych ze świeżym mięsem określenie 50% świeżego mięsa oznacza, że do każdych 100 kg surowców suchych (np. skrobi, itp.) użytych do produkcji karmy dodano dodatkowo 50 kg świeżego mięsa. W praktyce w łącznie użyto 150 kg surowców, z których 50 kg stanowiło świeże mięso. Oznacza to także, że teoretycznie możliwe jest wyprodukowanie karmy suchej zawierającej 150% świeżego mięsa, ponieważ wtedy do 100 kg surowców suchych dodano by 150 kg świeżego mięsa. Tego rodzaju deklaracje (np. 80% świeżego mięsa) wzbudzają ogromne zainteresowanie klientów. W USA 28% właścicieli psów oraz 21% właścicieli kotów poszukuje produktów o wysokiej zawartości białka, zaś 20% właścicieli psów chciałoby, aby pierwszym składnikiem podawanej zwierzęciu karmy było świeże mięso.

 

 

,,Dla większości właścicieli termin „świeże mięso” kojarzy się np. z surową karkówką czy polędwicą, a w ostateczności z surowym mięsem mielonym. W praktyce produkcyjnej jednak świeże mięso to po prostu surowiec pochodzenia zwierzęcego, który nie został przed wykorzystaniem do produkcji karmy poddany suszeniu.”

 

Czy jednak dodatek świeżego mięsa zmienia coś, poza wizerunkiem rynkowym producenta? Wydaje się, że tak i istnieje coraz więcej danych świadczących o tym, że dodatek świeżego mięsa jako surowca do produkcji karmy suchej może o kilka procent podnieść jej strawność. Oczywiście dla przeciętnego klienta strawność karmy przekłada się jedynie na objętość i konsystencję oddawanego przez zwierzę kału, ponieważ zgodnie z obowiązującym prawem informacji na temat strawności produktu nie umieszcza się na jego etykiecie. Strawność jest wymieniana jako ważna cecha karm typu premium czy super premium, ponieważ w tym segmencie rynkowym powinna ona sięgać lub nawet przekraczać 90%. Dotychczasowe badania strawności prowadzone na psach otrzymujących karmy zawierające znaczące, kilkudziesięcioprocentowe ilości świeżego mięsa sugerują, że psy bez problemu osiągają jedząc te karmy strawność na poziomie ponad 90%. Dla właściciela może to oznaczać lepszą jakość kału oddawanego przez zwierzę, ponieważ wykorzystuje ono znacznie lepiej podawaną karmę. I oznacza to nie tylko poprawę wykorzystywania białka, ale także witamin i składników mineralnych. Karmy zawierające świeże mięso mogą także charakteryzować się lepszą smakowitością, ale w tym przypadku nie ma na to jednoznacznych dowodów.

 

 

,,Karma wyprodukowana z użyciem świeżego mięsa nie różni się pod względem fizycznym czy chemicznym od karmy wyprodukowanej z użyciem mączek mięsnych lub mięsa odwodnionego. Z punktu widzenia zwierzęcia jednak karma ta może być nieco smaczniejsza i posiadać większą wartość odżywczą, zaś z punktu widzenia właściciela ma ona większe znacznie wizerunkowe, ponieważ świeże mięso jest traktowane jako bardziej naturalne.”

Czy karmy ze świeżym mięsem zdominują rynek? Wydaje się, że jest to bardzo prawdopodobne, chociaż bez wątpienia, przynajmniej początkowo będą one nieco droższe od karm standardowych. Wynika to przede wszystkim z faktu, że nie na wszystkich obecnie wykorzystywanych liniach produkcyjnych trudno jest wyprodukować karmę z dodatkiem powyżej 30-40% świeżego mięsa. A to oznacza, że producenci muszą ponieść pewne koszty, aby móc oferować produkty z zawartością świeżego mięsa np. 70% czy 80% i koszty te liczone są w setkach tysięcy euro. Z drugiej strony trzeba także jasno powiedzieć, że produkt końcowy, czyli sucha karma wyprodukowana z użyciem świeżego mięsa nie różni się pod względem fizycznym czy chemicznym od karmy wyprodukowanej z użyciem mączek mięsnych lub mięsa odwodnionego. Z punktu widzenia zwierzęcia jednak karma ta może być nieco smaczniejsza i posiadać większą wartość odżywczą (ponieważ może mieć wyższą strawność), zaś z punktu widzenia właściciela – no właśnie – tutaj ma ona większe znacznie wizerunkowe, ponieważ świeże mięso jest traktowane jako bardziej naturalne. A deklaracja „100% Naturalne” jest uznawana za 26% właścicieli psów w USA za wystarczającą do podjęcia decyzji o zakupie. Między innymi dlatego powinniśmy się powoli przyzwyczajać, że poza karmami bezzbożowymi „grain-free” klienci będą szukać karm „fresh-meat” – ze świeżym mięsem.