Termin medyczny „cheilitis” oznacza w przypadku ludzi zapalenie tzw. czerwieni wargowej, czyli – mówiąc potocznie – ust. W praktyce niemal każdy z nas doświadczył tego nieprzyjemnego stanu, choć na ogół w bardzo ograniczonym i łagodnym zakresie. Przyczyną mogą być urazy, maceracja zewnętrznych warstw ust śluzem podczas kataru, podrażnienia chemiczne (w tym ostre przyprawy), niedobór witamin zwłaszcza C i A, suche powietrze czy zmiany hormonalne. Obraz kliniczny obejmuje na ogół małe ranki, które, choć bolesne, nie są groźne. Inaczej jednak rzecz się ma w przypadku przedstawicieli innego gatunku, który może zapadać na opisywaną dolegliwość, mianowicie kawii domowej, u której cheilitis może być dość poważnym problemem, zaś towarzyszące objawy kliniczne są znacznie bardziej spektakularne. 

Tekst: dr n. wet. Jerzy Ziętek

Charakterystyka jamy ustnej kawii

Jama ustna kawii domowych jest zamknięta za pomocą otworu gębowego, na który składa się pokryta błoną śluzową tkanka tworząca wargi, jak struktury częściowo wnikające w diastemę, czyli przestrzeń między siekaczami a trzonowcami. Aparat ruchu ust zapewnia m.in. mięsień okrężny ust, przez co cała struktura tworzy elastyczną barierę szczelnie w razie potrzeby zamykającą dostęp do jamy gębowej. Usta kawii mogą się jednak dość mocno rozszerzać i wówczas uwagę zwraca ich dobrze widoczna powierzchnia boczna (policzkowa), pokryta delikatnym nabłonkiem. 

Zakażenia

Gdy z jakichś powodów dojdzie do uszkodzenia ust, to często po jakimś czasie mamy do czynienia z wtórnym zakażeniem. Na ogół jednak powstałe niewielkie urazy dość szybko się goją. Niekiedy jednak dochodzi do poważnej infekcji, w której biorą udział liczne mikroorganizmy (Staphylococcus ssp., Candida ssp., niektóre wirusy), w wyniku czego proces rozlewa się na większą powierzchnię ust i rozwija się pełnoobjawowe cheilitis. Zainfekowana tkanka jest bardzo dobrze ukrwioną i delikatną strukturą. Silny odczyn zapalny towarzyszący infekcji powoduje powstanie zmian wytwórczych, które występują w postaci licznych, zlewających się „strupów” na ustach koloru żółtobrązowego, silnie wyniesionych ponad otaczające tkanki i na ogół dobrze widocznych. Na tym etapie choroby zwierzę najczęściej zaczyna odczuwać problemy z przyjmowaniem pokarmu. Z uwagi na silny ból wykazuje brak apetytu, czasem jednak obserwuje się przedłużony czas pobierania pokarmu (zwierzę je ostrożnie) lub tak zwany wilczy apetyt: zwierzę dosłownie rzuca się na dostarczony pokarm, ale po kilku kęsach przerywa jedzenie. Innymi objawami towarzyszącymi cheilitis są spadek masy ciała, zmierzwiona sierść, nieprzyjemny zapach z pyska, czasem proces zapalny rozlewa się aż na lusterko nosa. 

Leczenie

Leczenie obejmuje przyjmowanie antybiotyków stosowanych ogólnie, a także leków przeciwzapalnych, zaś miejscowo używa się najczęściej różnych łagodnych środków odkażających o działaniu bakterio- i grzybobójczym, na przykład pioktaniny, riwanolu lub w uzasadnionych przypadkach maści z antybiotykami. Nie powinno się stosować przymoczek z preparatów drażniących, zawierających alkohol. Maści antybiotykowe powinny być stosowane bardzo dokładnie i ostrożnie z uwagi na ryzyko zjedzenia przez zwierzę. Czasem zawierają one antybiotyki bezpieczne w użyciu miejscowym, ale mogące zaszkodzić w działaniu ogólnym. Nie powinno się na siłę zdrapywać strupów z uwagi na ból, ryzyko powiększenia obszaru infekcji oraz prawdopodobny obfity krwotok. Terapia trwa na ogół około dwóch tygodni i najczęściej prowadzi do całkowitego wyleczenia. Na rokowanie i skuteczność leczenia duży wpływ ma szybkość, z jaką rozpocznie się działanie terapeutyczne. 

Przyczyny choroby

Przyczyny cheilitis są różnorakie. Na ogół autorzy podają jako jedną z nich ranki powstałe na skutek zjadania niskiej jakości, twardego siana. Czasem przyczyną mogą być próby gryzienia elementów klatki lub sprzętów domowych. W przypadku niedoborów również obserwuje się stosunkowo często występowanie tej choroby. Chodzi zwłaszcza o niedobory witaminy A i C. Witamina A odpowiada m.in. za właściwe działanie procesów regeneracyjnych skóry. Jej brak może prowadzić do osłabienia skóry, zwiększenia podatności na urazy i spowolnienia procesów gojenia. Witamina C, wbrew powszechnym sądom, wcale nie odpowiada w pierwszej kolejności za odporność. Jej bardzo istotną funkcją jest stabilizacja kolagenu, w tym tego zawartego w skórze. Właśnie zmiany w skórze są dość często opisywanymi pierwszymi objawami szkorbutu. Jak wie zapewne większość miłośników kawii domowych, zwierzęta te, podobnie jak ludzie, nie syntetyzują własnej witaminy C, tylko muszą ją pobierać z pokarmem. Do niedoboru witaminy A i C mogą doprowadzić błędy żywieniowe. Inną przyczyną może być brak higieny, zwłaszcza brudne miseczki i poidła. Samo poidło, jeśli jest tzw. wiszące, może być sfatygowane lub pokryte dużą ilością kamienia i przez to może powodować uszkodzenia nabłonka warg. 

Zapobieganie

Zapobieganie obejmuje podawanie dobrej jakości siana, które powinno być pachnące, wyraźnie zielone i stosunkowo miękkie. Zbilansowana dieta powinna zawierać odpowiednie ilości witaminy A i C zawarte w warzywach i zielonkach. Gdy zaistnieje potrzeba, można zawsze wspomóc zwierzę podażą dodatkowych witamin zawartych w specjalistycznych preparatach. W przypadku nawyku gryzienia przedmiotów powinno się zwrócić uwagę na możliwą przyczynę (samotna kawia, konflikty w grupie, napięcie hormonalne, stres) i odpowiednio do tego zareagować, co może obejmować postępowanie behawiorystyczne, czasem jednak kastrację czy leczenie farmakologiczne. Zawsze jednak należy ograniczyć w takich przypadkach działanie stresu i po prostu usunąć gryzione przez zwierzę przedmioty, które mogą być zamienione na bezpieczne zabawki do gryzienia. W każdym przypadku należy zadbać o higienę klatki i staranne mycie miseczek i poideł, które też mogą być źródłem zakażenia niebezpiecznymi mikroorganizmami. 

Bibliografia:

Laber-Laird K., Swindle M. and Flecknell P., Handbook of Rodent and Rabbit, Medicine 1st edn Elsevier Science Ltd, Oxford 1996.

Smith M., Staphylococcal cheilitis in the guinea-pig, J Small Anim Pract 18 47-50 1977.

Richardson V., Diseases of Domestic Guinea Pigs, (pp 78-79) 2nd edn Blackwell Publishing, Oxford 2009.