Opiekunowie zwierząt są coraz bardziej świadomi w kwestiach prośrodowiskowych i podejmują coraz więcej decyzji zakupowych patrząc na wpływ na środowisko. Jesteśmy przyzwyczajani, że przyszłością karm jest białko owadów – ale czy to koniec zmian? Nie. Trwają dalsze badania – nad mięsem in vitro, białkiem z alg… czy z bakterii.

Naukowcy amerykańscy z Uniwersytetu w Illinois porównali jakość białka i strawność aminokwasów z formuły pochodzącej od bakterii (hodowanych w fermentorze) i zatwierdzonej do żywienia zwierząt akwakultury, ze strawnością białka larw czarnej muchy, mączki drobiowej, mączki z kukurydzy i groszku na specjalnym modelu zwierzęcym, który jest używany do badań karm dla psów i kotów.

W badaniu DIAAS (wskazywanym przez AAFCO; wynik >100) wykazano, że białko bakteryjne może służyć jako monobiałko w diecie dorosłych psów i kotów, limitującym aminokwasem jest tylko Met w odniesieniu do zapotrzebowania kociąt.