Nadchodzi wiosna, robi się cieplej, znikają resztki śniegu, a spod niego, oprócz zieleniejącej trawy, wyłaniają się… psie kupy. Jest to zmora wielu przyosiedlowych trawników czy miejskich przestrzeni zielonych, które są często odwiedzane przez psiarzy. Mimo coraz liczniej rozstawianych koszy na psie pakiety (wyraźnie oznakowanych piktogramami; można wyrzucać też do koszy na odpady zmieszane), wielu kampanii informacyjnych z nośnymi hasłami oraz działań edukacyjnych prowadzonych w wielu miastach (rozdawanie woreczków na odchody, tablice informacyjne, książeczki dla dzieci itp.) nadal nie każdy opiekun psa chce po nim sprzątać. Nawet groźba otrzymania mandatu za nieuprzątnięcie odchodów po swoim psie (zgodnie z art. 3 ust. 2 pkt 4 ustawy z 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach, mandat do 500 zł) nie wszystkich przeraża. A sprzątanie jest wymagane we wszystkich miejscach użytku publicznego, w szczególności takich jak drogi, chodniki, podwórka, parki i inne tereny zielone. Obowiązek ten nie dotyczy tylko osób korzystających z pomocy psów asystujących oraz psów służbowych.
Tekst: dr n. wet. Joanna Zarzyńska
Nowe, funkcjonalne miski marki ZOLUX
Kolekcja plastikowych, antypoślizgowych misek SMART to połączenie prostego, klasycznego wyglądu i funkcjonalności. W skład kolekcji wchodzą miski pojedyncze w trzech rozmiarach (poj. 350 ml, 650 ml i 1 l), miska dwukomorowa (poj. 2 x 250 ml) oraz dystrybutor pokarmu lub wody (poj. 1 l), dzięki któremu zwierzak otrzymać może kilka porcji pożywienia pod nieobecność właściciela. Wszystkie miski wykonano z wysokiej jakości plastiku i wyposażono w antypoślizgowe podkładki. Gładka powierzchnia miski gwarantuje szybkie i łatwe mycie. Do istniejącej już wersji kolorystycznej dołączyły nowe modele w odcieniu butelkowej zieleni.
Zolux Polska Sp. z o.o. www.zolux.pl.
biuro@zolux.pl, Tel.: +48 43 678 43 13
Dominika Rydz-Kancler
Marketing manager Zolux Polska
Psie odchody – problem estetyczny
Jeśli nie opiekun psa, to właściciel posesji lub zarządca nieruchomości powinien sprzątać wszelkie zanieczyszczenia, jakie pojawią się na ich terenie. Z własnych doświadczeń wiemy jednak, że to sprzątanie nie zawsze jest efektywne i prowadzone na bieżąco. Niektórzy zarządcy wolą postawić tabliczki „zakaz wyprowadzania psów” lub ogrodzić trawniki żywopłotami. Każdy przyzna, że widok zabrudzonych chodników czy stref zieleni jest wyjątkowo nieestetyczny. I na pewno jest zirytowany, kiedy wdepnie w „minę”, której w porę nie zauważył.
Bezdyskusyjnie wszyscy chcemy funkcjonować w czystej przestrzeni (a przecież nie tylko z problemem psich kup się borykamy, jeśli chodzi o zaśmiecanie przestrzeni miejskiej). I już to powinno skłaniać opiekunów psów do odpowiedzialności za zwierzę, zabierania ze sobą akcesoriów na każdy spacer i do sprzątania po pupilu. Bywa, że z pieskami wychodzą też dzieci, więc wspomniane wyżej akcje edukacyjne prowadzone w wielu miastach w przedszkolach i szkołach wychowują kolejne świadome pokolenia.
Jednak nie można zapominać przy okazji akcji informacyjnych i edukacyjnych, żeby podkreślać nie tylko aspekt estetyczny, lecz przede wszystkim ryzyka, jakie wiążą się z pozostawianiem odchodów w miejscach często uczęszczanych przez inne zwierzęta oraz ludzi. Może się w nich bowiem znaleźć wiele czynników chorobotwórczych i zakaźnych.
Psie odchody – zagrożenia dla zdrowia
Artykuł 22 ust. 1 ustawy z 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi (Dz.U. nr 234, poz. 1570) zobowiązuje również właścicieli lub zarządzających nieruchomościami do utrzymywania nieruchomości w należytym stanie higieniczno-sanitarnym w celu zapobiegania zakażeniom i chorobom zakaźnym, w szczególności do usuwania odchodów zwierząt z nieruchomości.
Średnio pies wytwarza około 200 g kału dziennie – a kiedy przemnożymy to przez długość życia czworonoga, to będą to ilości liczone w tysiącach kilogramów. W Stanach Zjednoczonych liczy się średnio, że rocznie psy produkują 10 mln ton odchodów! W samym Londynie, gdzie żyje ponad 4 mln psów, to milion kilogramów psich kup dziennie.
Problem estetyczny – tak i to duży. Ale przy tym „tykająca bomba” biologiczna. W wielu krajach prowadzono badania na próbkach kału, gleby i wody z przestrzeni miejskich. Wykazały one obecność nie tylko pasożytów wewnętrznych i ich jaj, lecz także bakterii Yersinia spp., Listeria spp., Salmonella spp., Campylobacter spp., enterokoków, bakterii z grupy coli oraz grzybów (np. Microsporum canis). Jakie pasożyty wewnętrzne mogą być przenoszone wraz z odchodami psów? Najpowszechniej występujące u młodych zwierząt glisty z rodzaju Toxocara (w odchodach obecne są jaja). Dane kliniczne mówią, że 70–80% szczeniąt jest zarażonych glistami (zwłaszcza tych z trudnych warunków). Pamiętajmy, że stanowią one zagrożenie nie tylko dla psów, lecz także dla ludzi, którzy są żywicielami przejściowymi (zarażenie może spowodować chorobę – toksokarozę – zespół larwy wędrującej). Inne obleńce to włosogłówki (w kale znajdują się jaja, a zakażone zwierzę wydala je bardzo długo, bo nawet 10–12 miesięcy) i tęgoryjce (Ancylostoma i Uncinaria spp.) – w kale obecne mogą być larwy. Inny pasożyt to wiciowiec, Giardia intestinalis – źródło giardiozy (dawniej zwaną lambliozą), którego cysty mogą być obecne w odchodach. W kale można znaleźć także człony tasiemców bąblowcowych i jaja tasiemca wielojamowego (Echinococcus multiocularis). Z odchodami kotów (częsty problem osiedlowych piaskownic) wiąże się zagrożenie toksoplazmozą. Droga pokarmowa jest najczęstszą drogą dostawania się pasożyta do organizmu zwierzęcia. Szczególnie narażone są osobniki lubiące zjadać odchody na spacerach, ale już samo wąchanie czy lizanie odchodów jest niebezpieczne. Opiekun może też przenieść jaja pasożytów na butach, kiedy wdepnie „na minę”.
Pasożyty powodują objawy chorobowe u zwierząt (często związane z osłabieniem i biegunkami). Należy także podkreślać aspekt zagrożenia zdrowia człowieka chorobami odzwierzęcymi – zoonozami. Na przykład tasiemiec wielojamowy jest najgroźniejszym dla człowieka pasożytem występującym w naszym kraju i jednym z dwóch najgroźniejszych na świecie. Stadia inwazyjne pasożytów wydalane z kałem są wysoce oporne na warunki zewnętrzne i mogą długo przetrwać w środowisku (w tym w glebie czy wodzie lub zanieczyszczać wodę np. rejonów kąpielisk – dowiodły tego np. badania prowadzone w Dublinie). A jaja inwazyjne Toxocara canis czy jaja włosogłówki mogą zachować inwazyjność nawet przez kilka lat! Natomiast larwy inwazyjne tęgoryjców mogą przetrwać w środowisku nawet kilka miesięcy.
Oprócz zbierania i wyrzucania psich odchodów bardzo ważne jest też regularne odrobaczanie pupili. Zgodnie z zaleceniami ESCCAP szczenięta trzeba odrobaczać przeciwko robakom obłym co 14 dni do dwóch tygodni po odsadzeniu (rozpoczynając w 14. dniu życia). Psy dorosłe: odrobaczanie w kierunku robaków obłych i tasiemców zależne od warunków bytowania, stanu fizjologicznego i użytkowania. Psy służbowe czy sportowe oraz w hodowlach, a także w domach z małymi dziećmi i osobami z obniżoną odpornością nawet 12 razy w roku (warto wykonywać badanie parazytologiczne kału w kierunku obecności pasożytów lub ich jaj – potwierdzenie obecności określonego gatunku pasożyta jest dodatkową wskazówką dla lekarza weterynarii do zastosowania odpowiedniego preparatu). Schemat odrobaczania dorosłych psów można znaleźć na stronie ESCCAP (https://www.esccap.pl/zasady-odrobaczania-psow/). W 2019 r. polscy naukowcy przeprowadzili badanie ankietowe wśród opiekunów psów i kotów za pośrednictwem mediów społecznościowych. Aż 97,8% ankietowanych deklarowało, że odrobacza swoje zwierzęta, najczęściej cztery razy do roku (42,8%) lub dwa razy do roku (34,4%). Ankietowani potwierdzali też, że sprzątają odchody po swoich zwierzętach (91,7%), co jest niezwykle korzystnym trendem.
Sprzątanie po psie to ważny obowiązek każdego opiekuna czworonoga. Mimo upływu lat nadal nie jest to jednak oczywiste dla wszystkich posiadaczy futrzastych domowników. Choć dbamy o dobro nasze i naszych dzieci, nie dostrzegamy zagrożenia, jakie niosą ze sobą psie odchody i znajdujące się w nich bakterie oraz larwy. To najprostsza droga do zarażenia wszelkiego rodzaju pasożytami odzwierzęcymi. Instytucje, samorządy, włodarze miast wychodzą naprzeciw problemowi, zapewniając mieszkańcom darmowy dostęp do woreczków na odchody i wyznaczając specjalne miejsca na utylizację ich zawartości, jednak czasami to nadal za mało.
Jako producent akcesoriów spacerowych posiadamy w swojej ofercie wygodne i designerskie torebki, specjalnie wyprofilowane w taki sposób, by wyjmowanie z nich woreczków było wygodne i odbywało się z łatwością. Wygodny karabińczyk pozwala na przypięcie zarówno do smyczy, jak i elementów garderoby. W taki sposób zawsze będą pod ręką w razie potrzeby. Etui można znaleźć w każdej kolekcji, dzięki czemu możliwe jest skompletowanie i spersonalizowanie idealnego zestawu.
Barbara Melnyk
Brand Manager
Zbierasz kupy po psie? Czego możesz się z nich dowiedzieć…
Świadomy psi opiekun doskonale wie, że psia kupa może mu dostarczyć wielu informacji o kondycji zwierzęcia i jego żywieniu – lekarz weterynarii pyta podczas wywiadu o jakość odchodów. Często próbka kału jest też niezbędna do wykonania badań (wtedy próbkę trzeba pobrać do jałowego naczynia). Ważna jest częstotliwość wypróżnień, a także barwa, ilości oraz konsystencja i ewentualne widoczne zawartości, a nawet zapach. Do oceny jakości odchodów wykorzystuje się bristolską skalę uformowania stolca. Prawidłowa kupa ma mieć brązowy kolor i przypominać kształtem segmentowane cygaro. Każdy wie, z czym wiąże się biegunka (może być zakaźna lub niezakaźna), przy odwodnieniu czy dużej ilości kości w diecie przeciwnie do biegunki może pojawić się twardy, suchy kał, niekiedy wyglądający jak „zwapniały”. Wiele psów reaguje na gwałtowne zmiany diety czy zwiększony udział tłuszczu w diecie, co odbija się na jakości odchodów. Wiele chorób też je zmienia, nie tylko konsystencję, lecz także kolor (np. w związku z krwawieniem z przewodu pokarmowego). Zatem nie bójmy się podczas sprzątania przyjrzeć się psiej kupie. Jeśli opiekun uważnie przygląda się temu, co zbiera, dość szybko może zauważyć coś niepokojącego i w porę zareagować. Również psi dietetycy zalecają zwracanie uwagi na psią kupę, ponieważ dobrze ustawioną dietą można ją poprawić (co oznacza, że poprawia się trawienie i wchłanianie).
Akcesoria do sprzątania
Ponieważ świadomość opiekunów psów stale rośnie, do ich dyspozycji firmy z branży zoologicznej przygotowują szeroką ofertę przeznaczoną do pomocy w skutecznym sprzątaniu po psie. Zwróćmy też uwagę, że nie jest to już temat wstydliwy. Teraz wiele akcesoriów typu dyspensery na woreczki czy saszetki na woreczki ma przywieszki, dzięki temu można je przyczepić do smyczy czy do paska. Są przy tym one coraz bardziej kolorowe i fikuśne albo eleganckie – żeby łatwo można było je dopasować do swojego stylu. Same woreczki też mają różne kolory, niektóre też uchwyty, a dla osób dbających o planetę oprócz torebek papierowych oferowane są woreczki o mniejszej zawartości plastiku lub biodegradowalne. Można też zaopatrzyć się w pomocne zbieraczki czy łopatki.
Sprzedawca w sklepie zoologicznym jako doradca klienta powinien mieć świadomość zagrożeń związanych z psimi odchodami i uczestniczyć w edukacji opiekunów zwierząt, promując dobre nawyki higieniczne oraz profilaktykę przeciwpasożytniczą. Minimalizowanie ryzyka to też regularne sprzątanie kojców zwierząt w hodowlach czy zbieranie odchodów w ogródkach, do których wypuszcza się psy.
Sprzątanie psich odchodów to problem ogólnoświatowy. Inicjatywa „What Poo-blem?” przeprowadziła ocenę miast europejskich i amerykańskich pod względem radzenia sobie z psimi odchodami. Co ciekawe, wśród 10 europejskich miast najlepiej rozwiązujących problem znalazł się Kraków (na miejscu 7., uzyskując 50/80 punktów)!