Autor dr n. wet. Grzegorz Madajczak
Pracownik Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny. W swej pracy zawodowej zajmuje się diagnostyką zoonoz, a także zagadnieniami związanymi ze zdrowiem publicznym.
Niemal każdego dnia media donoszą o zdradliwej chorobie, która może wystąpić u ludzi po pogryzieniu przez kleszcze. Rozwija się ona przez długi czas, początkowo nie dając jakichkolwiek objawów. Gdy jednak pojawią się objawy – zwykle jest za późno na skuteczne leczenie… Jest to jedna z twarzy boreliozy.
Co wywołuje borelizę?
Borelioza to bakteryjna choroba zakaźna obserwowana zarówno u zwierząt domowych, jak i ludzi wywoływana przez krętek Borrelia burgdorferi. Druga nazwa tej choroby – choroba z Lyme pochodzi od nazwy miejscowości w USA (w stanie Connecticut), gdzie w latach 70. po raz pierwszy opisano jej przypadki. W rejonie tej miejscowości obserwowano u ludzi, jak i u zwierząt przypadki rozległego zaniku skóry oraz rumienia wędrującego o nieustalonej etologii. Wieloletnie badania doprowadziły do rozpoznania przyczyny tych stanów – bakterii z rodziny krętków – Borrelia burgdorferi, przenoszonej przez występujące lokalnie kleszcze gatunku Ixodes dammini. Samą bakterię udało się jednak wyizolować dopiero w latach 80. Przeprowadzone w późniejszym okresie badania genetyczne stwierdziły znaczne zróżnicowanie genetyczne tych drobnoustrojów, co do prowadziło do wyróżnienia genogatunku Borrelia burgdorferi sensu stricte, który powoduje zachorowania na terenie USA oraz Borrelia afzelli i Borrelia garinii – zakażenia którymi występują głównie w Europie. Wszystkie te genogatunki określane są mianem Borrelia burgdorferi sensu lato.
Związek krętków i kleszczy
Rezerwuarem zarazka są drobne wolnożyjące gryzonie i inne drobne ssaki, takie jak nornice, ryjówki oraz mysz leśna. Występowanie krętków B. burgdorferi odnotowywano również u innych wolnożyjących ssaków, np. z rodziny jeleniowatych, czy psowatych a także u ptaków oraz niektórych gadów. Zwierzęta te, choć same ulegają zakażeniu, to nie obserwuje się u nich objawów choroby, a także niemożliwe jest zarażenie bezpośrednio od nich. Stanowią one jednak źródło zakażenia dla żerujących na nich kleszczy.
W Polsce najczęściej występującymi kleszczami są przedstawiciele gatunku Ixodes ricinus (kleszcz psi, kleszcz pospolity). Gatunek ten jest charakterystyczny nie tylko dla naszego kraju, lecz także całej Europy, jak i części Azji. Obok niego, jednak zdecydowanie rzadziej, występują: kleszcz tajgowy – Ixodes persulcatus, kleszcz łąkowy – Dermacentor reticulatus. U jeży dość często, oprócz wymienionych powyżej, występuje kleszcz Ixodes hexagonus, który to atakować może również inne ssaki. Dla USA charakterystyczny jest wcześniej wspomniany kleszcz Ixodes dammini (Ixodes scapularis) oraz Ixodes pacificus. Wiedza na temat zróżnicowania gatunkowego kleszczy występujących w danym rejonie konieczna jest z kilku względów, co jest związane z różną ich biologią. Poszczególne kleszcze charakteryzują się różnymi formami aktywności, różnymi czasami żerowania i preferencjami co do żywicieli. Najpopularniejszy w Polsce I. ricinus swą aktywność rozpoczyna w marcu, a kończy w październiku. Największą aktywność kleszcze przejawiają wczesną wiosną, gdy samice szykują się do złożenia jaj oraz wczesną jesienią, gdy pasożyty szykują się do hibernacji przez okres zimowy (diapauzy). W tych też okresach dochodzi do największej liczby pokąsań przez kleszcze. Kleszcz pospolity, jak jego nazwa wskazuje, występuje na różnych obszarach – zarówno w mieście, jak i obszarach podmiejskich. Inne kleszcze są bardziej charakterystyczne dla sobie specyficznych obszarów.
Paulina Otrembska
Specjalista ds. kontaktu z Klientem, Selecta HTC
www.selectahtc.com.pl
Coraz częściej zdajemy sobie sprawę, jak ważne dla naszego zwierzaka jest odpowiednie dobranie preparatu, który uchroni go przed zetknięciem z kleszczami. Co jednak gdy przy obecnym nasileniu aktywności kleszczy preparaty nie dają 100% skuteczności? Bezpieczeństwo możemy zwiększyć działając dwufazowo. Obroże o działaniu kontaktowym Max obroża przeciw pchłom i kleszczom dla psów (permetryna), zapobiegają zakażeniu chorobami odkleszczowymi, ale nie działają odstraszająco. Warto pokusić się o dodatkowe zabezpieczenie środkami relepencyjnymi. Tworzą one wokół zwierzęcia zapachowy klosz ochronny. Wspomagający płyn uniwersalny dla psów z serii Max stosowany przed spacerem zniechęca pasożyty zewnętrzne do wejścia na naszego pupila. Nasz ulubieniec przestaje być obiektem zainteresowania komarów, meszek i kleszczy. Taką dwufazową ochroną ograniczamy także ryzyko przyniesienia przez zwierzę kleszcza do naszego domu i możliwość przejścia tego pasożyta na innych mieszkańców, a zwłaszcza nasze dzieci. Bezpieczeństwo nasze i naszych zwierząt jest dla nas najważniejsze!
Badania przeprowadzone przez naukowców we Wrocławiu i jego okolicach wykazały, iż wymienione gatunki kleszczy, charakterystyczne dla Polski, występują na całym badanym obszarze. Różnice polegały jednak na tym, iż kleszcz pospolity występował częściej na obszarach zurbanizowanych, a kleszcz łąkowy i kleszcz I. hexagonus był bardziej charakterystyczny dla obszarów o małej aktywności człowieka. Te same badania wykazały również znaczące różnice w występowaniu krętków w badanych kleszczach. Najbardziej popularny kleszcz pospolity wykazywał obecność tych bakterii zdecydowanie częściej, niż kleszcz łąkowy. Wśród kleszczy I. ricinus naukowcy nie stwierdzili różnic w występowaniu krętków w zależności od tego, z jakiego obszaru kleszcz był pobrany (obszar zurbanizowany lub obszar o niskiej aktywności człowieka), a także niezależnie od tego, czy badany kleszcz został zebrany ze zwierzęcia, czy odnaleziony w środowisku. Również nie wykazano statystycznie istotnych różnic pomiędzy poszczególnymi formami rozwojowymi kleszczy.
Należy zaznaczyć, iż krew dla kleszczy jest jedynym pokarmem, tak więc ssą ją niezależnie od płci (przeciwnie do komarów) oraz stadium rozwojowego (larwa, nimfa, imago, czyli postać dorosła). Krew jest niezbędna kleszczom do przeżycia, a także do przejścia w następny etap rozwoju, a samicom – do złożenia jaj.
Jak dochodzi od zarażenia?
Do zarażenia krętkami dochodzi podczas ssania krwi przez kleszcza. Kleszcz, przebijając się przez skórę ofiary, wydziela specjalny rodzaj śliny, która ma właściwości znieczulające oraz mocuje kleszcza do skóry. Kleszcz, ssąc krew, na miejsce pobranego płynu wprowadza inny rodzaj śliny, która cechuje się właściwościami przeciwzakrzepowymi. Wtedy też dochodzi do przedostawania się, normalnie bytujących w przewodzie pokarmowym kleszczy, krętków do zaatakowanego żywiciela. Należy jednak zaznaczyć, iż nie każde ukłucie przez kleszcza musi zakończyć się zakażeniem, nawet jeśli kleszcz był nosicielem krętków boreliozy. Uważa się, iż zdecydowanie zwiększa się ryzyko zakażenia krętkami, jeśli kleszcz będzie pozostawał w kontakcie z żywicielem minimum 36-48 godzin. W tym to czasie dochodzi do penetracji substancji przeciwzakrzepowych ze śliny kleszcza, która to zawiera również bakterie. Ze względu na dużą ilość zasysanej w tym czasie krwi, kleszcz musi wydalić znaczącą ilość śliny, co zwiększa ryzyko przeniesienia zakażenia. Dodatkowym czynnikiem sprzyjającym przeniesieniu krętków (zwiększającym ryzyko infekcji) jest niefachowe usuwanie kleszcza ze skóry człowieka, czy zwierzęcia, np. w popularny, aczkolwiek nieprawidłowy sposób – przez posmarowanie kleszcza tłuszczem lub jego wyrywanie, co doprowadza do pozostawienia aparatu gębowego kleszcza głęboko w skórze ofiary. Posmarowanie kleszcza tłuszczem uniemożliwia mu oddychanie, co doprowadza do sytuacji, iż kleszcz dusząc się „wymiotuje” treścią pokarmową pochodzącą z dalszych odcinków przewodu pokarmowego – gdzie jest najwięcej krętków. Wyrywanie kleszcza z pozostawieniem aparatu gębowego sprawia natomiast, iż niewielkie ilości krętków znajdujących się w gruczołach ślinowych kleszcza, mają czas aby przedostać się do ciała ofiary.
Poza bezpośrednim wprowadzeniem krętków do ciała żywiciela w trakcie ssania jego krwi, możliwe są również inne sposoby zakażenia. Odnotowano bowiem możliwość zakażenia przez wtarcie w skórę odchodów kleszczy zawierających żywe bakterie. B. burgdorferi cechują się zdolnością ruchu, co powoduje, iż możliwa jest także aktywna penetracja skóry żywiciela przez bakterie. Opisano również przypadki zakażenia się zwierząt mięsożernych przez zjedzenie narządów wewnętrznych zakażonych krętkami drobnych ssaków. Zjawisko to jest wysoce prawdopodobne u kotów, które, nawet pomimo nieograniczonego dostępu do pokarmu – nadal polują i zjadają swoje ofiary. Prawdopodobne jest również przeniesienie zakażenia przez wydzielinę spojówek chorych kotów. Potwierdzone zostało to przez badania naukowe wykazujące obecność przeciwciał w krwi zwierząt, które nigdy wcześniej nie miały kontaktu z kleszczami. Tak więc ryzyko przeniesienia się zarazków z zakażonych zwierząt bezpośrednio na człowieka jest wysoce znikome, choć nie można go wykluczyć. Nieswoiste objawy w przebiegu boreliozy, problemy z rozpoznaniem choroby, powodują jednak, iż przypadki takie są trudne do udowodnienia. Jeśli dołożymy do tego sytuację, w której człowiek nie zauważa, iż był żywicielem kleszcza (co często się zdarza), sytuacja ta jeszcze bardziej się komplikuje.
Objawy zakażenia
Borelioza jest chorobą bardzo podstępną i o wielu twarzach. Wielokrotnie można spotkać się z opowieściami o nietypowych objawach neurologicznych ciągnących się przez wiele lat, zanim zostało postawione rozpoznanie. Z drugiej zaś strony pierwsze objawy zakażenia – w postaci rumienia wędrującego są tak charakterystyczne, że może je rozpoznać nawet osoba, która nie ma jakiegokolwiek wykształcenia medycznego. To zróżnicowanie objawów związane jest z niejednorodnym sposobem rozprzestrzeniania się zarazka po organizmie, co ma wpływ na powstawanie objawów.
Pierwszy charakterystyczny objaw – rumień wędrujący (w literaturze anglojęzycznej nazywany także „tick rush” lub „bull-eye rush”) związany jest z rozprzestrzenianiem się krętków Borrelia burgdorferi w skórze, co tworzy typową dla tego zarazka czerwoną obrączkę wokół zaczerwienienia w miejscu ukąszenia kleszcza. Zaczerwienienie zmienia się, osiągając co raz to większy rozmiar, aż do stopniowego zaniku. Niestety, objaw ten może być pominięty – zwłaszcza u psów o ciemno zabarwionej skórze, gdzie zarówno owłosienie, jak i pigmentacja uniemożliwia obserwację tego symptomu. Objawom skórnym towarzyszyć mogą niespecyficzne objawy grypopodobne, samoistnie przemijające w ciągu kilku dni. W skrajnych przypadkach zmiany skórne mogą przybierać charakter martwiczy, doprowadzając w wyniku wtórnych infekcji do rozległych owrzodzeń.
Kolejny etap zakażenia charakteryzuje się zmianami związanymi z układem stawowym. Najczęstszym objawem jest przewlekłe zapalenie jednego lub więcej zazwyczaj dużych stawów. Zmiany te trudno poddają się leczeniu, nie mają związku z chorobą reumatoidalną. Nie można też zaobserwować jakichkolwiek charakterystycznych zmian w diagnostyce obrazowej. Patogeneza stawowej formy boreliozy związana jest z podobieństwem antygenowym krętków do antygenów błony maziowej – układ immunologiczny gospodarza atakując bakterie przy okazji niszczy własne tkanki.
Ostatnia faza boreliozy ma charakter neuroinfekcji z wysoce niespecyficznymi objawami. Patogeneza tej postaci ma, podobnie do boreliozy stawowej, związek z obecnością przeciwciał skierowanym przeciwko krętkom B. burgdorferi, które są krzyżowo swoiste do antygenów obecnych na neuronach. Prowadzi to do demielinizacji (rozpadu osłonek) wypustek nerwowych i uszkodzenia aksonów. Czasami stwierdza się również bezpośrednią obecność krętków w płynie mózgowo-rdzeniowym, czego rezultatem jest zapalenie opon mózgowych. Pośmiertnie izolowano również bakterie bezpośrednio z mózgu. Stan ten może doprowadzać do postępujących zmian, trwających przez wiele lat, niepoddających się jakiemukolwiek standardowemu leczeniu neurologicznemu.
Product Manager
www.beaphar.pl
Tick Test – Zbadaj kleszcza! Mówi się, że kleszcz to najgroźniejsze zwierzę w Polsce. Jest w tym sporo prawdy, tak mały i pospolity pajęczak jest w stanie wyrządzić ogromne straty dla zdrowia, a nawet życia, zarówno zwierząt i ludzi. Jeśli zaobserwowaliśmy kleszcza i usunęliśmy go bezpiecznie – nie pozbywajmy się go od razu. Za pomocą wstępnego narzędzia diagnostycznego Beaphar Tick Test – Zbadaj Kleszcza, warto upewnić się czy nie przenosił groźnych krętków Borrelia, przenosząc tym samym chorobę z Lyme zwaną boreliozą.
Jak widać z opisanych powyżej objawów, diagnostyka na podstawie objawów klinicznych ma znikome znaczenie w rozpoznawaniu boreliozy. Podstawą są badania serologiczne na obecność przeciwciał dla krętków Borrelia burgdorferi, które pojawiają się w surowicy krwi w 3 do 6 tygodni od zakażenia. Badania te można wykonać z zastosowaniem mniej specyficznej lecz czułej metody ELISA (enzyme-linked immunosorbent assay – odczyn immunoenzymatyczny), która w głównej mierze ma znaczenie przesiewowe, czyli odróżnia pacjentów podejrzanych o zakażenie od pozostałych. Każdy dodatni wynik uzyskany tą metodą powinien zostać potwierdzony innym testem – bazującym na odczynie Western-blot. Odczyn ten charakteryzuje się bardzo wysoką swoistością, co oznacza, iż wielce nieprawdopodobne są wyniki fałszywie dodatnie. Jednak niższa czułość i wysoki koszt badania sprawiają, iż metoda ta nie nadaje się do zastosowania jako jedyna.
Możliwe jest również zastosowanie metod biologii molekularnej do poszukiwania np. metodą PCR DNA bakterii w płynach ustrojowych i tkankach, np. w płynie stawowym. Metoda ta charakteryzuje się wysoką czułością i bardzo wysoką swoistością. Jej zaletą jest możliwość wykonania badania zanim pojawią się w surowicy przeciwciała na odpowiednim poziomie.
Leczenie i zapobieganie
Podstawowym sposobem leczenia boreliozy (potwierdzonej badaniami laboratoryjnymi) jest długotrwała – wielomiesięczna antybiotykoterapia z użyciem antybiotyków z grupy tetracyklin. Leczenie takie wykazuje wysoką skuteczność w przypadku boreliozy skórnej i boreliozy stawowej. W sytuacji, gdy chory pies wykazuje objawy neurologiczne, leczenie antybiotykami może okazać się nieskuteczne. Możliwa jest również sytuacja, w której pomimo usunięcia bakterii z organizmu, zwierzę będzie do końca życia wykazywało objawy neurologiczne (objawy przetrwałe).
Ze względu na trudną diagnostykę i trudne leczenie, podstawą zapobiegania boreliozie jest przede wszystkim zapobieganie zakażeniu – czyli stosowanie preparatów odstraszających kleszcze. Preparaty te, w zależności zawartej w nich substancji czynnej, wykazują działanie odstraszające lub bójcze. Oznacza to, iż pomimo pokąsania przez kleszcza, gdy ten tylko napije się niewielkiej ilości krwi – umiera, samoistnie odpadając, zanim dojdzie do przeniesienia bakterii z kleszcza na zwierzę. Oczywiście skuteczność tych preparatów uzależniona jest nie tylko od substancji czynnej, lecz także od formy podawania, a przede wszystkim systematyczności ich stosowania przez cały okres aktywności kleszczy (dla Ixodes ricinus – od marca do października). Bezwzględnie należy przestrzegać zalecań producenta co do dawkowania oraz sposobu stosowania preparatu. Niedopuszczalne jest np. przecinanie obroży z repelentem na pół, czy dzielenie preparatu w postaci kropli na skórę na więcej niż jedną dawkę (chyba, że producent dopuści taką możliwość).
Dostępna jest również immunoprofilaktyka swoista dla zakażeń krętkami Borrelia burgdorferi. Jednak badania naukowe przeprowadzone u szczepionych psów wykazują, iż poszczepienna odpowiedź immunologiczna ma inny charakter niż ta powstała w wyniku naturalnego przechorowania, a wyniki badań klinicznych są niejednoznaczne. Badania przeprowadzone na terenie USA, w rejonach o wysokim odsetku psów zaszczepionych, obserwuje się spadek liczby zachorowań, zmniejszenie ich intensywności. Szczepionki te skierowane są jednak przeciwko białkom krętków wykazujących duże zróżnicowanie. Ze względu na odmienny profil tych białek u krętków występujących w Polsce, mają one ograniczone zastosowanie.
Podsumowanie
Borelioza jest chorobą podstępną, trudną do zdiagnozowania i kłopotliwą w leczeniu. Istnieją jednak skuteczne pośrednie metody zapobiegania tej chorobie, poprzez stosowanie repelentów odstraszających kleszcze przenoszące tą chorobę, a także wiele innych chorób zakaźnych.
Źródło magazyn ZooBranża nr 6 (10) czerwiec 2016