Przysmak to pokarm uzupełniający, który powinien być dla kota wyjątkowy – odmienny od codziennej diety, silnie atrakcyjny smakowo i zapachowo. Pełni funkcję nagrody, pozytywnego wzmocnienia, wsparcia emocjonalnego lub narzędzia motywacyjnego w różnych kontekstach: od treningu po budowanie relacji. Choć często traktowany jako drobiazg, jego znaczenie w diecie i dobrostanie kota jest niemałe.
Tekst: Berenika Niesłuchowska-Kasprzycka
Kotuszkowo
Przysmak – dawkowanie
Nie można zapominać, że przysmak to mimo wszystko tylko niewielki dodatek w kociej diecie. Dawkowanie smaczków: zaleca się, aby smakołyki nie przekraczały 10% dziennego zapotrzebowania kalorycznego kota. Na przykład kot ważący 4 kg i po kastracji potrzebuje ok. 210–220 kcal dziennie, z czego maksymalnie 20–22 kcal mogą stanowić przysmaki. Nawet kilka kawałków liofilizowanego mięsa potrafi dostarczyć tej wartości, dlatego należy dawkować je z rozwagą.
Krótka historia kocich przysmaków
Przysmaki dla zwierząt domowych zaczęły zdobywać rynek dopiero w drugiej połowie XX w., początkowo jako kostki dla psów. W przypadku kotów, przez długi czas dominowały wyłącznie karmy – przysmak jako osobna kategoria pojawił się na szerszą skalę dopiero w latach 90. XX w., początkowo w formie pasztecików i ciastek. Rozwój branży zoologicznej, świadomości opiekunów i traktowanie kotów jako pełnoprawnych członków rodziny doprowadziły do eksplozji różnorodności. Dziś przysmaki dostępne są w dziesiątkach form, struktur i rodzajów.
Wielu opiekunów uważa za kocie smaczki domowe produkty. Choć mleko, ser czy jogurt bywają atrakcyjne, u dorosłych kotów mogą powodować biegunki i wzdęcia. Nie powinno podawać się też tuńczyka w oleju, kiełbas, pasztetu czy resztek ze stołu, chcąc dbać o zdrowie swojego pupila. Z domowych produktów można za to przygotować cieniutkie suszone paski mięsa i ryb (np. w suszarce do grzybów) lub puree z dyni w czasie wzmożonego zakłaczenia się mruczka.
Kiedy warto podać kotu przysmak?
Przysmaki sprawdzają się w wielu sytuacjach życia codziennego kota. Stanowią doskonałe narzędzie do budowania relacji szczególnie z nieufnymi, lękowymi lub nowo adoptowanymi zwierzętami. Smakołyki wyzwalają pozytywne emocje i ułatwiają przełamywanie barier. Są też pomocne w utrwalaniu pożądanych zachowań takich, jak nagradzanie kota za korzystanie z drapaka, kuwety czy wejście do transportera – to zwiększa szanse na powtarzanie tych czynności.
Po zakończonej zabawie przysmak może odgrywać rolę zdobyczy, domykając naturalny łańcuch łowiecki: polowanie, złapanie, zjedzenie. Może być też użyty jako element samej zabawy ukryty w zabawce, kuli smakuli czy matach węchowych, angażuje kota zarówno fizycznie, jak i intelektualnie. Przysmaki ułatwiają również trening komend i sztuczek – szybkie nagradzanie małymi porcjami wzmacnia skuteczność nauki. Przydatne są także w sytuacjach stresujących (np. czesanie, kąpiel, obcinanie pazurów), gdzie działają jako forma rekompensaty. Wreszcie pomagają przy rekonwalescencji, podawaniu leków i dosmaczaniu karmy, szczególnie u kotów wybrednych lub z obniżonym apetytem.
Wybór kocich smaczków
Po pierwsze, skład powinien być jasny i konkretny: „pierś z kurczaka 99%” to dobra informacja, „mięso i produkty uboczne pochodzenia zwierzęcego” – niekoniecznie. Wysoka zawartość białka, niska tłuszczu i minimalna liczba dodatków to cechy wartościowego przysmaku. Unikaj cukru, gliceryny, soli, sztucznych aromatów i barwników.
Po drugie, kraj pochodzenia i jakość produkcji. Wielu opiekunów chętnie wybiera nasze rodzime produkty. Produkty wytwarzane w UE często podlegają surowszym normom jakościowym niż te z niektórych krajów azjatyckich. Kraj pochodzenia może świadczyć o jakości surowca, bezpieczeństwie mikrobiologicznym i przejrzystości procesu produkcji. To ważna informacja, na którą warto zwracać uwagę przy wyborze przysmaku.
Po trzecie, ekologia, czyli to, jak pakowane są smaczki. Coraz więcej producentów wprowadza ekologiczne rozwiązania: opakowania nadające się do recyklingu, biodegradowalne torebki, papier kraftowy czy pudełka z odzysku. Wybór dużych opakowań zamiast wielu miniporcji również może ograniczyć ilość odpadów.
Obecne główne tendencje rodzajów przysmaków dla kotów:
Naturalne – suszone lub liofilizowane mięso, ryby, podroby.
Funkcjonalne – dodatki wspierające zdrowie.
Wilgotne i półwilgotne – pasty, zupy, buliony.
Sypkie dodatki – toppery, posypki, dosmaczacze.
Nowinki rynkowe.
Różnorodność smaków
– od klasyki po ekstrawagancję
Współczesny rynek przysmaków oferuje olbrzymią różnorodność smaków i źródeł białka. Poza najczęściej spotykanym kurczakiem czy tuńczykiem dostępne są także klasyczne, lecz mniej popularne mięsa: jagnięcina, kaczka, królik, indyk. Wielu producentów sięga po mięsa egzotyczne – np. strusia czy kangura, co bywa pomocne w diecie eliminacyjnej. Nie brakuje też przysmaków o smakach nietypowych: przegrzebki, dorszowe skóry, małże, różne rodzaje krewetek, a nawet jądra indycze. W ofercie znaleźć można również smaczki z podrobów, takich jak serca kurze, żołądki czy wątróbki, które są bogate w mikroelementy i mogą stanowić wsparcie dla kotów borykających się z zaparciami.
1. Przysmaki naturalne – suszone i liofilizowane
Rosnące zainteresowanie naturalnym żywieniem znajduje swoje odbicie w rynku kocich przysmaków. Opiekunowie wybierają smaczki o krótkim składzie: czyste mięso, ryby, czasem podroby, bez zbóż, warzyw, dodatków konserwujących i zapachowych. Produkty, takie jak liofilizowane kawałki kurczaka czy kostki z tuńczyka, cechują się przejrzystym składem, wysoką smakowitością i lepszą stawnością. Świetnie sprawdzają się u kotów wybrednych, chorych lub na diecie eliminacyjnej.
2. Przysmaki funkcjonalne
To kategoria stale rosnąca, obejmująca produkty wspierające konkretne aspekty zdrowia kota. Przysmaki dentystyczne z chlorofilem, miętą lub jukką wspomagają higienę jamy ustnej. Przysmaki z dodatkiem probiotyków, błonnika lub słodu wspierają układ pokarmowy i pomagają w odkłaczaniu. Te z olejem z łososia, biotyną i cynkiem poprawiają stan sierści i skóry. Nowością są przysmaki z dodatkiem CBD, wpływające na redukcję stresu, poprawę snu i ogólną równowagę emocjonalną. Dostępne są także przysmaki wspierające pracę stawów (z kolagenem), wątrobę, układ moczowy, a nawet odporność. Mimo wszystko przy takich smaczkach należy zachować wzmożoną czujność i odpowiedzieć sobie na dwa pytania. Po pierwsze, czy ogólny skład smaczka jest dobry, a dodatek podbija tylko jego atrakcyjność? Po drugie, jaka jest zawartość tego specjalnego dodatku i czy ma on szansę realnie wpłynąć na kocie zdrowie?
3. Wilgotne i półwilgotne – pasty, zupy, buliony
Wśród najbardziej dynamicznych trendów dominują formy półpłynne i płynne: zupki, buliony, pasty w tubkach, sosy. Ich popularność rośnie z kilku powodów: są atrakcyjne smakowo, zwiększają wilgotność diety i zachęcają do jedzenia wybredne koty. Zupki i buliony to dobre źródło nawodnienia, często zawierają 90–95% wody plus drobne kawałki mięsa. Sprawdzają się u kotów z problemami urologicznymi, w okresach letnich, po zabiegach stomatologicznych lub u seniorów. Pasty i sosy w tubkach pomagają w przemycaniu leków, ułatwiają karmienie ręczne i służą jako nagroda podczas zabiegów. Tutaj również wyznacznikiem jakości będzie skład surowcowy i analityczny. Mimo że na pierwszy rzut wszystko może wyglądać dobrze, warto przeliczyć poziom tłuszczu i węglowodanów.
4. Sypkie dodatki – toppery, posypki, dosmaczacze
Toppery i dosmaczacze to intensywnie aromatyczne posypki z suszonego mięsa lub ryby. Mają formę drobno mielonego proszku, płatków lub kruszonego mięsa, często liofilizowanego. Pełnią głównie funkcję użytkową. Nadają się do uatrakcyjnienia karmy, są często używane u kotów starszych lub w czasie rekonwalescencji. Wystarczy niewielka ilość, szczypta posypana na karmę lub zmieszana z wodą, by zachęcić kota do jedzenia. Najczęściej sprzedawane w malutkich opakowaniach, co pozwala na szybsze zużycie oraz zapobiega zwietrzeniu i utracie aromatu.
5. Nowinki rynkowe
Na rynku stale pojawiają się przysmaki w innowacyjnych formach i konsystencjach. I tak w sklepach można spotkać jajka-niespodzianki zawierające koci przysmak i zabawkę, galaretki w kształcie rybek i myszek, wody smakowe albo produkty mające przypominać ludzką żywność typu: jogurt czy pudding. W przypadku takich smaczków należy się zastanowić, czy producentowi oprócz przyciągnięcia uwagi opiekuna przyświecało też dobro zwierząt? Jeśli tak i produkt faktycznie jest wartościowy, to można pomyśleć o takim urozmaiceniu kociej diety. W przeciwnym wypadku lepiej zainwestować w coś prostego i naturalnego.
Liczy się też forma podania
Podawanie przysmaków może być elementem stymulującym kota fizycznie i psychicznie. Maty węchowe, zabawki logiczne, kule smakule to narzędzia, które pozwalają kotu wykorzystać instynkt łowiecki, przeciwdziałają nudzie i poprawiają jego dobrostan. Warto eksperymentować z formą, obserwować reakcję kota i dopasować poziom trudności do jego temperamentu. Wybór odpowiedniej formy podania smaczków, np. wymagającej aktywnego zdobycia lub lizania, może także wspierać utrzymanie prawidłowej masy ciała, ograniczając kompulsywne jedzenie i zapewniając większe zaangażowanie. Lizanie maty typu lickimat działa na kota uspokajająco, to powtarzalna, rytmiczna czynność, która pomaga redukować stres i napięcie. Dodatkowo zabawki interaktywne wzbogacają środowisko domowe, pozwalając kotu realizować naturalne potrzeby eksploracji, łowiectwa i samodzielnego zdobywania pożywienia.
Przysmak to nie tylko smak – to rytuał, zachęta do działania i narzędzie budowania relacji. Odpowiednio dobrany i podany, staje się nie tylko frajdą, lecz także sposobem na poprawę jakości życia kota.