Każdą dziedziną, również zoologią rządzą przemijające trendy i mody. Pewne zwierzaki i związane z nimi grupy artykułów w którymś momencie stają się „trendy” i bardzo wiele osób chce je kupić. Odwiedzając zaprzyjaźnione sklepy zoologiczne redakcja ­ZooBranży zadawała ich właścicielom i pracownikom pytania o to, co najlepiej się sprzedaje i czego klienci najczęściej poszukują. Co zatem jest obecnie „na czasie” w zoologii i czego pod żadnym pozorem nie powinno zabraknąć w Waszej ofercie?

Prawidłowe żywienie zwierząt
Zdaniem wielu właścicieli sklepów jednym z najmodniejszych trendów w branży zoologicznej jest obecnie tendencja do prawidłowego żywienia zwierząt. O ile jeszcze przed kilku czy kilkunastu laty większość kupujących nie zwracała uwagi na skład pokarmu dla swoich pupili o tyle obecnie diametralnie się to zmieniło. Coraz więcej osób interesuje się żywieniem zwierząt, śledzi najnowsze doniesienia naukowe i stara się komponować dietę swojego psa czy kota w sposób zgodny z nimi, lub… ze swoimi własnymi przekonaniami. Mamy tutaj bowiem doskonały przykład antropomorfizacji zwierzaków. „Świadomy żywieniowo” właściciel, który sam stosuje określoną dietę wzbogacając ją lub eliminując z niej dane produkty, czy też ich grupy często przenosi (świadomie albo podświadomie) tę tendencję na swojego pupila. A co obecnie jest modne w diecie (również, a może – przede wszystkim – tej ludzkiej)? W pierwszym rzędzie można wymienić dążenie do eliminacji z niej glutenu. O tym, czy i w jakich wypadkach jest ono uzasadnione pisaliśmy szerzej w poprzednim numerze ­ZooBranży. W każdym razie karmy z napisem „Gluten FREE” świetnie się sprzedają i nie powinno zabraknąć ich na półkach. Dużym zainteresowaniem klientów cieszą się też karmy uznawane za hypoalergiczne, a więc przede wszystkim te z ograniczoną ilością źródeł białka zwierzęcego, w tym typowe karmy monobiałkowe. Swoich zwolenników mają również karmy wegetariańskie.

Karolina Hołda

specjalistka żywienia zwierząt

,,Branża zoologiczna jest jedną najszybciej rozwijających się w Polsce. Przyczyną tego jest między innymi zjawisko humanizacji zwierząt, czyli silne identyfikowanie się właścicieli ze swoimi pupilami. Część opiekunów przenosi na swych czworonożnych przyjaciół własne wybory w stylu życia, w tym także decyzje żywieniowe. Mocno zaznaczającą się tendencją, przenoszoną na zwierzęta jest wprowadzanie diet wegańskich dla psów i kotów. Wegetarianie lub weganie, jako właściciele zwierząt drapieżnych stają przed dylematem: przystosowanie ewolucyjne psów i kotów, gdzie dieta roślinna jest sprzeczna z ich biologią, czy działanie zgodne z własną etyką i niełamanie wyznawanych przez siebie zasad. Oprócz tego rosnące zainteresowanie żywnością ekologiczną i generalnie zdrowym trybem życia sprawiło, że określanie produktów spożywczych hasłami takimi jak „naturalny”, „holistyczny” czy „bio” stało się niezwykle popularne. Sukces jaki odnoszą produkty na rynku spożywczym stał się bodźcem dla producentów karm, aby wykorzystać tę strategię marketingową także na rynku pet food. Można przewidywać, że jeśli rośnie liczba konsumentów kupujących żywność grain-free, gluten-free czy GMO-free, to podobne produkty dla zwierząt również będą chętniej kupowane przez ich opiekunów. Kolejnym trendem, już bardziej wpisującym się w rzeczywiste potrzeby psów są karmy monobiałkowe, które deklarują obecność wyłącznie jednego źródła protein. Związane jest to z często występującymi nadwrażliwościami u czworonogów – takie karmy dobrze sprawdzają się podczas diagnostyki uczuleń. Jeśli zwierzę wykazuje objawy alergii pokarmowej, należy dobrać karmę zawierającą rodzaj białka, którego zwierzę nigdy wcześniej nie przyjmowało. Alternatywne źródła białka, takie jak kaczka, gęś, królik, dziczyzna czy konina pomagają rozwiązać problem nadwrażliwości pokarmowej u zwierząt domowych.”

Pomijając powyższe trendy wiele osób, które może nieszczególnie znają się na żywieniu zwierząt (lub po prostu nie mają czasu, aby zaprzątać sobie tym głowy) poszukuje sprawdzonych, gotowych rozwiązań i woli zaufać specjalistom. Dlatego doskonale sprzedają się produkty ściśle dedykowane, dla danej rasy czy też wąskiej grupy zwierząt. Po prostu, kupujący widząc „swojego” psa na opakowaniu pokarmu podświadomie uznaje, że będzie to dla jego pupila „najlepszy” wybór i chętnie sięga po taki produkt. Warto o tym pamiętać i – jeśli istnieje taka potrzeba – uzupełnić sklepową półkę karm o właśnie takie produkty. Przy okazji warto również uzbroić siebie i personel sklepu w niezbędną wiedzę, bardzo potrzebną podczas polecania i sprzedawania tego typu pokarmów. Jak bowiem już wspomnieliśmy, świadomość kupujących w dziedzinie żywienia zwierząt stale rośnie i powinniśmy umieć za tym nadążyć, tak, aby klient nie zaskoczył nas niemile jakimś szczegółowym pytaniem, na które nie będziemy znać odpowiedzi.

Mięso w karmach dla zwierząt
Jeszcze innym trendem związanym z żywieniem zwierząt, a zwłaszcza psów jest poszukiwanie pokarmów szczególnie bogatych w mięso, a zwłaszcza w określone jego rodzaje. Jak wiadomo, sposoby zapisu składu karmy na etykiecie pozwalają na takie przedstawienie rzeczywistości, że nawet karma stosunkowo uboga w ten składnik będzie się wydawała „pełnomięsną”. Niemniej, coraz więcej osób potrafi prawidłowo ocenić co rzeczywiście zawiera dany produkt i zwraca na to baczną uwagę. Co więcej, wielu kupujących poszukuje dla swojego wyjątkowego pupila czegoś ekstra. Trend ten błyskawicznie podchwycili producenci karm oferując produkty z określonymi, oryginalnymi źródłami białka zwierzęcego. Bardzo modna jest obecnie dziczyzna (mięso to wraca zresztą również do łask ludzkich konsumentów i coraz powszechniej można je kupić, np. w USA od jakiegoś czasu karierę robią burgery i inne potrawy z mięsa bizona), zarówno krajowa, jak i egzotyczna (np. struś, kangur, antylopa). Liczne grono zwolenników mają też karmy na bazie ryb. Ponieważ wszystkie te produkty są zazwyczaj wyraźnie droższe od standardowych pokarmów warto zaopatrzyć w nie nasz sklep, stwarzają bowiem realną szansę na powiększenie naszego utargu.

Ekologia na topie!
Moda na dziczyznę jest częścią szerszego trendu bardzo widocznego obecnie nie tylko w zoologii, a więc na produkty naturalne i proekologiczne. Zjawisko to związane jest ze zwiększającym się dobrobytem społeczeństwa również i w naszym kraju (choć wiele osób być może uśmiechnie się tutaj ironicznie pod nosem, to faktem niezaprzeczalnym jest, że stopa życiowa Polaków w ciągu ostatnich lat stale rośnie – szkoda tylko, że tak wolno :)). A osoba, która nie musi oglądać z obu stron każdej złotówki zaczyna zwracać większą uwagę nie tylko na ceny, ale i na otaczający ją świat. Wiele osób w sposób świadomy wybiera produkty dla siebie tak, aby nie obciążały one środowiska – stawia na wyroby naturalne, biodegradowalne, energooszczędne. I trendy te przenoszą również na zakupy dla swoich pupili. Stąd właśnie taką popularnością cieszą się obecnie energooszczędne lampy ledowe do akwarium (tu ochrona środowiska jest podwójna, bo dodatkowo, nie trzeba ich wymieniać i utylizować co roku tak jak w przypadku zwykłych świetlówek), bawełniane legowiska dla psów czy biodegradowalne żwirki dla kotów (np. z drewna, kukurydzy, kory lub słomy). Niektóre zagraniczne firmy podchwyciły ten trend i produkują nawet psie zabawki czy worki na odchody z przetworzonych butelek pet zaś ich wyroby cieszą się ogromnym zainteresowaniem. Dlatego produkty proekologiczne powinny zagościć również w naszym sklepie.

Gabriel Okraska

Dyrektor Produktu, www.velti.pl

,,Innowacyjne ściółki słomiane VELTI! W związku z bardzo dużym powodzeniem sprzedażowym na rynkach zachodnich podłoży słomianych nasza firma wyszła naprzeciw oczekiwaniom polskich właścicieli małych i dużych czworonogów. Jako pierwsza wprowadziła do sprzedaży najbardziej naturalne podłoża dla zwierząt domowych, które są wyprodukowane w 100% ze słomy. Firma Velti sp. z o.o. jest pierwszym w Polsce producentem ściółki słomianej dla zwierząt hodowlanych. Innowacyjne metody produkcji i doświadczenia zdobyte na wymagających rynkach zachodnich umożliwiły nam stworzenie wyjątkowego produktu dla zwierząt domowych jakim jest żwirek oraz granulat ze słomy. Jest to absolutna nowość na rynku zoologicznym. Formą przypomina pellet drzewny, natomiast jego zapach jest przyjemny i naturalny. Nasza ściółka powstaje ze słomy pozyskanej z lokalnych gospodarstw rolnych, dlatego  mamy w pełni kontrolę nad jej jakością. Nowoczesne rozwiązania technologiczne zastosowane podczas termicznej obróbki ściółki, pozbawiają ją szkodliwych dla zdrowia zwierząt bakterii, grzybów, pleśni oraz innych czynników chorobotwórczych.  Poddajemy ją również procesowi odpylania, w którym usuwane są drobne zanieczyszczenia takie jak kurz, piach czy pył, dzięki czemu nie podrażnia oczu i nozdrzy zwierząt. Niska wilgotność ściółki słomianej wpływa na wysoką wchłanialność płynów i neutralizację nieprzyjemnych zapachów.  Dzięki swojej biodegradowalności zużytą ściółkę słomianą można z powodzeniem kompostować lub użyć jako naturalny nawóz, w przeciwieństwie do granulatu drewnianego nie zakwasza gleby. Podstawową zaletą naszego podłoża jest jego naturalny skład bez dodatków chemicznych i spoiw, dzięki czemu jest antyalergiczny i czysty mikrobiologicznie, potwierdzają to regularne badania w Weterynaryjnym Laboratorium Diagnostycznym. Podział na granulat i żwirek jest odpowiednio dostosowany do potrzeb małych zwierząt domowych. Granulat ma kształt wałeczków o średnicy 8 mm i długości 0,5-2 cm, natomiast żwirek ma postać rozkruszonego granulatu i jest od niego lżejszy. Jego drobniejsza struktura sprawia, że jest on bardzo delikatny dla łapek pupila. Nie przyczepia się do futerka, przez co nie roznosi się po mieszkaniu i nie zostawia śladów. W celu uzupełniania klatki lub kuwety wystarczy już 2 cm naszej ściółki, naturalny słomiany kolor sprawia, że jest on przyjemny w doznaniach wizualnych. Żwirek i granulat dopasowany jest do potrzeb różnych zwierząt domowych takich jak: koty, króliki, szynszyla, ptaki, świnki morskie, chomiki, szczury, fretki, żółwie etc.  Dlatego występuje w dwóch  granulacjach, tak aby każdy pupil czuł się dobrze w miejscu w którym spędza dużo czasu. Łatwość zastosowania oraz szybki i prosty sposób usuwania drogą sanitarną to kolejny plus naszego produktu. Obie ściółki występują w dwóch wielkościach opakowań: 8 l i 18 l. Proste i minimalistyczne w formie opakowanie wyróżnia się na tle konkurencji. Niewielka lecz rzeczowa i konkretna ilość informacji oraz brak chaosu w treści jest doskonale czytelna dla odbiorcy.  Biorąc w ręce worek z naszym produktem od razu rzucają się w oczy najistotniejsze informacje dla kupującego.  Nowoczesny design, przyjemne jasne kolory to kolejne atuty, które zwracają na siebie uwagę. ”

 

IMG_3138

Innowacyjny produkt zoologiczny
Obecnie klient jest coraz bardziej świadomy. Zaczyna poszukiwać produktów, które będą spełniać wysokie wymagania zarówno jego jak i  jego pupila. Dlatego VELTI stworzyła produkty, zapewniające komfort i bezpieczeństwo zwierzętom oraz ich właścicielom, które we wrześniu 2016 roku zostały nagrodzone  na Targach Zoologicznych ­ZOO-BOTANICA w kategorii Innowacyjny Produkt ­Zoologiczny.
Zachęcamy do współpracy hurtownie, sklepy stacjonarne i internetowe.

Akwarystyka co jest na topie?
Na zakończenie chcielibyśmy wspomnieć o akwarystyce. Ta gałąź zoologii jest bardzo popularna wśród klientów. W dużej mierze przyczynia się do tego znaczna bezobsługowość akwarium. Rybek nie trzeba wszak wyprowadzać na spacer, nie absorbują dużej ilości czasu, a co więcej, można je zostawić bez opieki nawet na kilka dni. Najwięcej kupujących wciąż poszukuje tradycyjnego „akwarium dla dziecka” z kolorową mieszanką różnych ryb.

Katarzyna i Łukasz Kur

Salon Akwarystyki Morskiej ACROPORA, www.acropora.pl

,,Akwarystyka morska stale zyskuje w Polsce na popularności. Przypuszczamy, że to zasługa upowszechnienia się zagranicznych wyjazdów wakacyjnych i dużo większej dostępności sprzętu do założenia tego typu akwarium. Nie bez znaczenia jest też fakt, że akwarium morskie daje możliwości uzyskania wielu rozwiązań nawet nie tyle aranżacyjnych, co barwnych. Tym co wyróżnia akwarystykę morską jest kolor. Duża obecnie dostępność koralowców i ryb pozwala uzyskać w zbiornikach niezwykle barwne kompozycje. Akwarium morskie jest poza tym dużo bardziej dynamiczne niż statyczny zbiornik słodkowodny. I to właśnie przyciąga klientów do akwarystyki morskiej. Najmodniejszy jest obecnie trend polegający na takim sposobie układania skały, aby konstrukcja była jak najlżejsza. Wiąże się z tym coraz większa popularność łączenia żywej skały z jej sztucznymi odpowiednikami. Dzięki temu wzrasta świadomość ekologiczna. Jak widać, moda to nie zawsze coś złego :).”

Untitled-3akwariummmm

Wśród bardziej zaawansowanych akwarystów do najpopularniejszych dziedzin tego hobby należą natomiast: akwarystyka naturalna (czyli akwaria w stylu japońskim), nanoakwarystyka (bardzo małe zbiorniki) oraz akwarystyka morska. Dlatego warto uzupełnić ofertę sklepu o sprzęt i akcesoria dedykowane do tzw. aquascapingu, czyli sztuki tworzenia podwodnych aranżacji. Jej miłośnicy poszukują przede wszystkim oryginalnych korzeni i kamieni, specjalistycznych podłoży oraz ładnych, zdrowych roślin takich jak mchy, mikrozoria, anubiasy, gatunki „trawnikowe” (glossotigma, hemiantus, ponikło), a także drobnych ryb ławicowych. W ofercie należy posiadać również narzędzia do aquascapingu i nawozy. Ponieważ bardzo wielu pasjonatów akwarystyki naturalnej zwraca szczególną uwagę na estetykę wykonania zbiorników oraz sprzętu warto nawiązać współpracę z firmą wykonującą na zamówienie akwaria ze szkła odżelazionego (tzw. szkło opti) oraz posiadać modne obecnie podwieszane lub stawiane na krawędziach zbiorników lampy akwariowe. Świetnie sprzedają się też gadżety, takie jak choćby szklane rurki do filtrów kanistrowych o wiele ładniejsze i mniej rzucające się w oczy od tradycyjnych rurek plastikowych.
Niesłabnącą popularnością cieszą się tzw. nanoakwaria, czyli bardzo małe zbiorniki o pojemności do 30 l, najczęściej w postaci tzw. kostek, czyli akwariów zbliżonych proporcjami do sześcianu. Popularność ta wynika zarówno z przystępnej ceny tej formy akwarystyki (małe akwarium wraz z wyposażeniem jest odpowiednio tańsze niż duże) oraz jej większej kompaktowości i „mobilności” (nieduży zbiornik można „upchnąć” dosłownie wszędzie, nawet na biurku, a – w razie potrzeby – łatwo go przenieść). Gotowe zestawy „nano” (zwane często potocznie „krewetkariami”, choć można hodować w nich nie tylko krewetki) cieszą się dużym wzięciem wśród klientów, a – ponieważ są z reguły zapakowane w atrakcyjne, kolorowe pudełka – idealnie nadają się na prezent (również gwiazdkowy). Wraz z nimi warto zaoferować specjalne „nano-akcesoria” czyli sprzęt akwarystyczny, preparaty, podłoża, dekoracje i pokarmy odpowiednie dla małych akwariów (wiele firm posiada w swej ofercie specjalne linie produktów do takich zbiorników) oraz niewielkie gabarytowo rośliny i zwierzęta. Wśród tych ostatnich, oprócz szerokiej oferty krewetek, warto pamiętać o rozmaitych „nano-rybach” (są one chętnie kupowane również do wspomnianych wcześniej większych akwariów naturalnych, gdzie ich niewielkie rozmiary podkreślają przestrzenność zbiornika), a także o zyskujących na popularności oryginalnych, egzotycznych ślimakach i niewielkich raczkach z rodzaju Cambarellus.
Bardzo modna obecnie jest wreszcie akwarystyka morska. Liczba pasjonatów tego hobby stale się powiększa. Jeśli więc nie mamy jeszcze w ofercie „morszczyzny” być może nadchodzący rok będzie doskonałą okazją na jej wprowadzenie? Będzie to korzystne zwłaszcza w przypadku, jeśli w okolicy nie ma żadnego sklepu z akcesoriami i zwierzakami do akwariów słonowodnych (a tak wciąż bywa w wielu średnich, a nawet w niektórych większych miastach! – warto to sprawdzić na własnym „podwórku”). Akwarysta morski to „klient idealny” – zjawia się w sklepie bardzo często, z reguły zawsze coś kupi i nie przejdzie obojętnie koło żadnego ładniejszego zwierzaka w sklepowym akwarium :). Tym samym „rozszerzenie się” o akwarystykę morską nie tylko doskonale odpowiada panującym na rynku trendom, ale w dodatku może się okazać dla naszego sklepu szansą na dodatkowe i to bardzo pokaźne zyski.