„Gluten” – słowo to jest od kilku lat obecne na ustach wszystkich dietetyków. Stało się wręcz synonimem szkodliwej substancji występującej w pokarmach i mogącej wywoływać alergie i inne przypadłości zdrowotne. Trend ten szybko podchwycili producenci karm dla psów, którzy zauważyli, że opiekunowie tych zwierząt niezwykle chętnie przenoszą na swych pupili własne przyzwyczajenia i uprzedzenia żywieniowe. Jak grzyby po deszczu na półkach sklepów pojawiły się dziesiątki karm bezglutenowych, a bezglutenowość owa z miejsca została podniesiona nieledwie do rangi głównej zalety sprzedażowej. Czy gluten w diecie naszego czworonoga rzeczywiście może mu zaszkodzić? A jeśli tak, to w jakim przypadku?

Autor dr hab. Michał Jank
Zakład Farmakologii i Toksykologii, Katedra Nauk Przedklinicznych
Instytut Medycyny Weterynaryjnej SGGW w Warszawie

dr Agnieszka Kurosad
Katedra Chorób Wewnętrznych z Kliniką Koni, Psów i Kotów,
Wydział Medycyny Weterynaryjnej, Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu

Gluten – czym jest?
Gluten, zgodnie z definicją podaną przez WHO, jest nierozpuszczalną w wodzie i 0,5 M NaCl frakcją białka występującego w pszenicy, życie, jęczmieniu, owsie oraz ich pochodnych, a także w odmianach mieszańcowych (WHO). Zależnie od źródła stanowi on więc kompleks białek, głównie gliadyn i glutenin (pszenica), awenin (owies), sekalin (żyto) czy hordein (jęczmień) (Stępień i wsp. 2013). Gluten zawiera przed wszystkim włókniste gluteniny, które należą do białek globularnych, gliadyny należące do prolamin i w mniejszej ilości – albuminy i globuliny. Gluten jest oporny na trawienie w żołądku, a poprzez nad­ekspresję zonuliny, przegrupowanie cytoszkieletu i zaburzenie funkcji połączeń międzykomórkowych, zwiększa przepuszczalność błony jelita cienkiego. Za stopień uszkodzenia nabłonka u osób z nadwrażliwością odpowiadają frakcje prolamin, a za najbardziej szkodliwą dla tej grupy ludzi uważa się sekwencję bogatą w prolinę przy N-końcu gliadyny (Darewicz i wsp. 2007; Darewicz i wsp. 2011). Dodatkowo u ludzi z nadwrażliwością gluten hamuje wzrost komórek nabłonka i indukuje ich apoptozę, wskutek czego zaburza homeostazę jelitową (Stępień i wsp. 2013).


Choroby klasyfikowane w grupie nietolerancji/alergii u człowieka
W obecnych czasach dużo się mówi o glutenie w aspekcie jego nietolerancji. W medycynie człowieka wyróżnia się nietolerancję glutenu o podłożu immunogenetycznym – celiakia, związanym z występowaniem haplotypów HLA DQ2 i/lub HLA DQ8. Choroba charakteryzuje się zanikiem kosmków jelitowych oraz występowaniem we krwi specyficznych markerów (IgA tTa, IgA EmA, GAF). Celiakia występuje u około 1% populacji ludzi (Volta i wsp. 2011). Warto zaznaczyć, że u ludzi współistnieje ona najczęściej z chorobami skóry i z zaburzeniami neurologicznymi, dlatego stosowanie diety bezglutenowej u tego typu pacjentów jest skuteczne (Stoś i wsp. 2003).
Drugim problemem jest alergia na pszenicę, klasyfikowana jako Ig-E-zależna wrażliwość na gliadynę. Wywołuje ona objawy ze strony przewodu pokarmowego, skóry i dróg oddechowych, a u piekarzy zaliczana jest do grupy tzw. chorób zawodowych (astma piekarzy) (Inonata i wsp. 2009).
Ostatnią formą jest nadwrażliwość na gluten niemająca ani cech celiakii (negatywny wynik przeciwciał, brak zaniku kosmków jelitowych), ani alergii na pszenicę (brak podwyższonego stężenia IgE) (Sapone i wsp. 2012). Charakteryzuje się ona objawami ze strony układu pokarmowego, z ogólnym złym samopoczuciem, występującym tuż po spożyciu pokarmów zawierających gluten i mijającym po wprowadzeniu diety bezglutenowej.

Choroby klasyfikowane w grupie nietolerancji/alergii u psów
Nietolerancja glutenu u psów jak dotąd była opisana wyłącznie u seterów irlandzkich. Jest to postać nadwrażliwości na gluten, przebiegająca z objawami przewlekłej i nawracającej biegunki, opornej na standardowe leczenie, która przy braku wycofania glutenu z diety prowadzi do niedożywienia wskutek zaburzeń wchłaniania substancji odżywczych. Choroba u tej rasy psów przebiega, podobnie jak u ludzi z celiakią, z zanikiem kosmków jelitowych i pojawieniem się specyficznych markerów we krwi (Biagi i wsp. 2019). Wydawało się również, że nietolerancja glutenu stanowi podłoże enteropatii i nefropatii białkogubnej u terierów pszenicznych, ale ostatnie badania naukowe wykluczyły jego udział w powyższych jednostkach chorobowych (Vaden i wsp. 2000). Istnieją natomiast publikacje wiążące gluten z etiopatogenezą PGSD – Paroxysmal gluten-sensitive dyskinesia u border terierów (Lowrie i wsp. 2018; Lowrie i wsp. 2016) opisywaną również jako zespół Canine Epileptoid Craming Syndrome – CECS (Lowrie i wsp. 2015).
W tej chwili wydaje się, że seter irlandzki oraz border terier są tymi dwoma rasami psów, w żywieniu których racjonalne jest wykluczenie glutenu z diety.


Mity w żywieniu człowieka związane z dietą bezglutenową
Adaptacja diety bezglutenowej do codziennego jadłospisu zdrowego człowieka w sposób sztuczny wykreowała jej prozdrowotność. U zdrowego człowieka nie ma potrzeby ograniczać glutenu ze względów „zdrowotnych, profilaktycznych, prewencyjnych”. Promowanie diety bezglutenowej jako diety odchudzającej również nie znalazło żadnego naukowego uzasadnienia. Prawdą natomiast jest to, że produkty bezglutenowe są droższe i często bardziej kaloryczne. Na przykład 100 g bagietki bezglutenowej dostarcza 373 kcal, a taka sama ilość tradycyjnej bagietki francuskiej – 283 kcal. Podobnie 100 g bułki bezglutenowej to 369 kcal, a bułki pszennej zwykłej – 273 kcal (Michałowicz i wsp. 2017).


Mity w żywieniu psów związane z dietą bezglutenową
Podobnie jak w żywieniu człowieka, w żywieniu zwierząt pojawił się mit dotyczący przewagi diety bezglutenowej u zdrowych psów nad dietą zbożową oraz opinia o „szkodliwości glutenu”. Miejsce zbóż w suchych karmach zajęły ziemniak/batat lub tapioka. I nawet ryż, będący zbożem naturalnie bezglutenowym i najłatwiej strawnym, był przez właścicieli zwierząt pomijany przy wyborze produktu dla psa. Rynkiem karmy zawładnął modny, choć chyba nie do końca uzasadniony naukowo trend: „gluten-free” lub „grain-free”.
W dostępnej literaturze naukowej brakuje jakichkolwiek informacji dotyczących niepożądanego wpływu glutenu oraz pozytywnego efektu jego braku w karmach podawanych zdrowym psom. Wszystkie naukowe publikacje dotyczą wyłącznie zwierząt chorych lub psów, u których tę chorobę podejrzewano. Czy wobec tego można odwrócić sytuację – stawiając tezę, że dieta bezglutenowa nie jest właściwa dla osobników zdrowych (ludzi i zwierząt)?


W 2011 r. Marcason, wykazując brak skuteczności diety bezglutenowej jako diety odchudzającej, zaznaczył równocześnie, że jest ona uboga w błonnik (Marcason i wsp. 2011). Dodatkowo przy braku właściwego zbilansowana jej stosowanie może wiązać się z ryzykiem wystąpienia niedoborów takich składników, jak: kwas foliowy, żelazo, niacyna i cynk. Duże badanie prowadzone przez 26 lat na grupie 100 000 ochotników niechorujących na celiakię wykazało, że spożycie glutenu może ograniczać ryzyko wystąpienia choroby niedokrwiennej serca, a jego eliminacja zwiększa ryzyko chorób sercowo-naczyniowych. W podsumowaniu wysnuto wniosek, że dieta bezglutenowa nie powinna być stosowana u osób zdrowych (Lebwohl i wsp. 2017). Podobne informacje przyniósł raport American Heart Association z 2017 roku, który pokazał, że u ludzi z największym spożyciem glutenu ryzyko zapadalności na cukrzycę typu 2 było o 13% mniejsze w porównaniu z osobami spożywającymi małe jego ilości (<4g/dobę) (Lebwohl i wsp. 2017). Bardzo ciekawe podsumowanie tego pt. „Jak zdrowa jest dieta bezglutenowa” zaproponował British Journal of Nutrition (2015), który poza wcześniej opisanymi wskazał na: socjalne efekty jej stosowania (wykluczenie ze wspólnych posiłków ze względu na brak dostępności określonej diety), ryzyko zaburzeń odżywiania (u pacjentów z ortoreksją czy innymi formami zaburzeń w odżywianiu nietolerancja glutenu i bezglutenowa dieta może stać się sposobem kontroli nad jedzeniem przy unikaniu niewygodnych pytań), problemy w diagnostyce i leczeniu (stosowanie diety bezglutenowej bez wskazań medycznych może fałszować obraz diagnozowanej realnie istniejącej choroby) oraz zmniejszoną smakowitość wynikającą z braku glutenu w produktach.
Większość opisanych wyżej zagadnień dotyczy oczywiście człowieka i raczej wątpliwe jest zaistnienie wykluczenia socjalnego lub zaburzeń w odżywianiu w przypadku zwierząt. Choć ten drugi temat nie jest aż tak niewiarygodny, gdyż biorąc pod uwagę zmniejszoną smakowitość produktów bezglutenowych, można teoretycznie wnioskować o wystąpieniu awersji pokarmowej i anoreksji, szczególnie gdy inna karma nie jest dostępna. Dużym natomiast i realnym problemem u psów może być niewystarczająca ilość błonnika i/lub niedobór podstawowych substancji odżywczych.


Błonnik jest bardzo istotnym składnikiem diety, stymulującym motorykę przewodu pokarmowego, zapewniającym odpowiednie „odżywienie” nabłonka jelit, prawidłową mikroflorę, odporność lokalną i ogólną. Eliminując gluten z diety, ograniczamy również spożycie błonnika, co na pewno nie jest prozdrowotne.
W obecnej chwili jest zbyt mało publikacji naukowych, by tworzyć jakiekolwiek sformułowania dotyczące wpływu diety bezglutenowej u zdrowych psów. Jednak podawanie zwierzętom karm typu „gluten-free” czy „grain-free” może być stosunkowo korzystne u zwierząt z alergiami pokarmowymi, ponieważ wyeliminowanie z diety glutenu jednocześnie eliminuje z diety jedno z białek roślinnych, które może być potencjalnym alergenem. W efekcie więc karmy hipoalergiczne są z zasady bezzbożowe (jeżeli zawierają jako źródło skrobi tylko ziemniaki lub bataty) lub bezglutenowe (jeżeli poza ziemniakami zawierają ryż) i można je podawać zwierzętom w sytuacjach, w których konieczne jest podawanie tzw. diety eliminacyjnej. Ponadto karmy niezawierające zbóż mogą mieć także taką zaletę, że nie będą zawierały mykotoksyn, czyli toksycznych metabolitów grzybów i pleśni powodujących skażenie zbóż. Tutaj zależność jest prosta – jeżeli w karmie surowcem są faktycznie zboża, to zawsze istnieje ryzyko, że jakaś część z nich może być skażona i zawierać mykotoksyny, które zdecydowanie zmniejszają wartość pokarmową karmy, pogarszają jej smakowitość, a w niektórych przypadkach mogą być wręcz toksyczne dla zwierząt. Ale w tym przypadku chęć uniknięcia mykotoksykoz nie ma nic wspólnego z biologicznym działaniem glutenu na zwierzęta zdrowe.


Znaczenia (szkodliwego) glutenu w diecie psów nie należy więc zbytnio wyolbrzymiać i trzeba bardzo krytycznie odnosić się do wszelkich newsów, bo mogą one prowadzić do zbyt dużych uproszczeń, zniekształcając wiarygodny przekaz. Przykładem może być skrócona informacja mówiąca o zwiększonej zapadalności na choroby serca psów będących na diecie z dużą ilością białka grochu i innych nasion roślin strączkowych. Pełny przekaz dotyczył badań u psów predysponowanych w kierunku chorób serca (golden retriever, labrador retriever), które otrzymywały karmę z wskazanym źródłem białka roślinnego. Po szczegółowej analizie problemu postawiono tezę, że jedną z sugerowanych przyczyn choroby może być niedobór tauryny (pokarmowy lub wtórny, związany z zaburzeniami trawienia, wchłaniania). Posługując się powyższym przykładem, możemy zauważyć, jak uproszczony pierwotnie przekaz zdefiniował negatywnie karmy oparte na roślinach strączkowych, dyskredytując je jednocześnie, choć problem do tej pory jest badany przez naukowców i nie mamy jednoznacznej odpowiedzi.

Większość badań dotyczących diet i żywienia jest długotrwała i wymaga wzięcia pod uwagę wielu czynników mogących na nie wpływać. W związku z tym wydawanie opinii żywieniowych na podstawie nie do końca przebadanych problemów przynosi więcej szkód niż pożytku i tworzy tzw. fake newsy. Wydaje się, że gluten w karmach dla psów zdrowych jest jedną z „ofiar” zbyt pochopnie wydawanych opinii.

Podsumowując temat glutenu i potrzeby stosowania diet bezglutenowych, należy kategorycznie zaznaczyć, że gluten nie jest wskazany dla zwierząt z jego nietolerancją, a diety bezglutenowe należą do diet leczniczych, które wprowadzamy wyłącznie u zwierząt chorych lub z podejrzeniem choroby. Nie ma żadnej naukowo potwierdzonej informacji, że produkty bezglutenowe należy stosować powszechnie u wszystkich zdrowych psów. Jest to wyłącznie moda, a jak każda moda – i ta przeminie.

Piśmiennictwo:

  1. Biagi F., Maimaris S., Vecchiato C.G., Costetti M., Biagi G., Gluten-sensitive enteropathy of the Irish Setter and similarities with human celiac disease. Minerva Gastroenterol Dietol, 2019 Dec 9. doi: 10.23736/S1121-421X.19.02648-5.
  2. Darewicz M., Dziuba J., 2007, Dietozależny cha¬rakter enteropatii pokarmowych na przykła¬dzie celiakii, Żywność Nauka Technologia Ja¬kość 1, 5–15.
  3. Darewicz M., Dziuba J., Jaszczak L., 2011, Ce¬liakia – aspekty molekularne, technologiczne, dietetyczne, Przemysł Spożywczy 65, 29–32.
  4. Hoffman M., Jędrzejczyk H., Żywność bezglutenowa – legislacja i aspekty jej produkcji, Wydział Nauk o Żywieniu Człowieka i Konsumpcji SGGW w Warszawie.
  5. Inonata N, Wheat allergy, Cur. Opin. Aller. Clin. Immunol, 2009; 9: 238–243.
  6. Lebwohl B., Cao Y., Zong G., et al. Long term gluten consumption in adults without celiac disease and risk of coronary heart disease: prospective cohort study, BMJ, 2017; 357: j1892, indexed in Pubmed: 28465308.
  7. Lebwohl B., Hu F., Sampson L., et al. Low gluten diets may be associated with higher risk of type 2 diabetes, American Heart Association Meeting Report Presentation, 2017; 11
  8. Lowrie M., Hadjivassiliou M., Sanders D.S., Garden O.A., A presumptive case of gluten sensitivity in a border terrier: a multisystem disorder?, Vet Rec., 2016; Dec 3;179(22):573).
  9. Lowrie M., Garden O.A., Hadjivassiliou M., Harvey R.J., Sanders D.S., Powell R., Garosi L., The Clinical and Serological Effect of a Gluten-Free Diet in Border Terriers with Epileptoid Cramping Syndrom, 2015 Nov-Dec;29(6):1564–8. doi: 10.1111/jvim.13643. Epub 2015 Oct 25.
  10. Lowrie M.M., Garden O.A., Hadjivassiliou M., Sanders D.S., Powell R., Garosi L., Characterization of Paroxysmal Gluten-Sensitive Dyskinesia in Border Terriers Using Serological, J Vet Intern Med 2018;32:775–781.
  11. Marcason W., Is there evidence to support the claim that a gluten-free diet should be used for weight loss?, J Am Diet Assoc. 2011; 111(11): 1786, doi: 10.1016/j.jada.2011.09.030, indexed in Pubmed: 22027062.
  12. Michałowska J., Pastusiak K., Bogdański P., Kontrowersje wokół glutenu. Forum zaburzeń metabolicznych, 2017; 8:103–111.
  13. Sapone A., Bai J.C., Ciacci C. i wsp., Spectrum of gluten disorders: consensus on new nomenclature and classification, BMC Med. 2012; 10:13.
  14. Stępień M., Bogdański P., Nadwrażliwość na gluten – fakty i kontrowersje, Forum Zaburzeń Metabolicznych, 2013; 4(4): 183S–191S.
  15. Stoś K., Kundzicz M., Wierzejska R., Orłow¬ska K., Brożek A., Nalewczyńska M., Szpo¬nar L., 2003, Środki spożywcze specjalnego przeznaczenia żywieniowego w prewencji chorób dietozależnych, Żywienie Człowieka i Metabolizm 30, 713–720.
  16. Vaden S.L., Sellon R.K., Melgarejo L.T., Williams D.A., Trogdon M.M., VanCamp D., Argenzio R.A., Evaluation of intestinal permeability and gluten sensitivity in Soft-Coated Wheaten Terriers with familial protein-losing enteropathy, protein-losing nephropathy, or both, Am J Vet Res. 2000 May;61(5):518–24.
  17. Volta U., Villanaci V., Celiac disease: diagnostic criteria in progress, Cell. Mol. Immunol. 2011; 8: 96–102.