<Dział: KOT>

Tekst: dr Agnieszka Kurosad, Katedra Chorób Wewnętrznych z Kliniką Koni Psów i Kotów UP we Wrocławiu

 

Kot należy do zwierząt bezwzględnie mięsożernych, udomowionych dużo później niż pies i nigdy do końca. I chociaż współczesny kot bardzo by pewnie chciał, należy pamiętać, że nie pochodzi on od lwa, lecz jego przodkiem był mały kot nubijski. Bezwzględna mięsożerność kota oraz jego dzika natura powodują, że pod względem żywieniowym nie można go traktować jak małego psa. Kot ma bowiem bardzo wysokie zapotrzebowania na białko, a w szczególności na niektóre aminokwasy, tj. tauryna, czy arginina; tłuszcz oraz pewne kwasy tłuszczowe (głównie. kwas arachidonowy) i witaminy (np. wit. A), czy związki mineralne. Jak każdy drapieżnik, kot ma krótki przewód pokarmowy, dlatego wymaga małych, lecz częstych posiłków. Najlepszym więc sposobem jego karmienia jest żywienie ze swobodnym dostępem do pokarmu. Niemniej jednak nie zawsze jest to możliwe, gdyż większość domowych kotów należy do zwierząt sterylizowanych i w celu uniknięcia nadwagi i związanych z nią problemów żywieniowych wymaga racjonowania pokarmu.

Na rynku żywieniowym są dostępne różnego rodzaju pokarmy: suche, wilgotne, Premium, Superpremium, „ekonomic”, „bio”, „eko”, „holistic” itp, itd, i czasem trudno zdecydować, co wybrać.

Analizując żywienie dzikiego kota i skład ciała jego ofiar (myszy, ptaków) można wywnioskować, że najbardziej właściwą dla niego karmą jest produkt wilgotny. Wilgotna karma zawiera co najmniej 67% wody, średnio 70-80%, resztę stanowi tzw. sucha masa, czyli: suma pozostałych składników (białka, tłuszczu, włókna, popiołu). Spośród karm wilgotnych największą popularnością cieszą się obecnie saszetki (50 g, 85 g, 100 g), małe puszki (85 g, 100 g) lub szalki (100 g). Zaletą tych produktów jest mała dawka pokarmowa w nich zawarta, wystarczająca na jeden posiłek. Koty preferują zazwyczaj produkty wilgotne i podawane od razu po otwarciu opakowania. Wszelkie manipulacje związane z przekładaniem produktu wilgotnego do szklanych opakowań i/lub przechowywanie w obniżonej temperaturze (lodówka) nie zwiększają jego akceptowalności, a wręcz przeciwnie – w mniemaniu kota – ją pogarszają. I praktycznie każdy właściciel zauważył, że najsmaczniejsza dla kota jest karma otarta na chwilę przed jej podaniem. Szczególnie jest to widoczne w domach z pojedynczymi kotami, gdyż w przypadku grupowego utrzymania zwierząt istnieje pewnego rodzaju konkurencja i współzawodnictwo o pokarm.

Pokarmy wilgotne występują najczęściej w postaci kawałków w sosie, galarecie lub formie: pasztetu, mielonki lub musu. Generalnie za najbardziej smakowite uważa się produkty w sosie, choć dla kotów rosnących i starszych często poleca się konsystencję musu lub pasztetu. Bardzo ważne jest, aby kot zjadał całość i w ten sposób przyjmował wszystkie substancje odżywcze, a nie wylizywał sos, pozostawiając resztę. Z tego też punktu widzenia, karmy wilgotne w postaci musów, czy pasztetów mają zdecydowanie większe dla kota znaczenie odżywcze, niż produkty w sosie.

Koncentrując się na żywieniu zdrowego, dorosłego kota, można założyć, że im wyższa jest zawartość białka w produkcie, tym większa jest jego preferencja, widoczna zarówno u kota, jak i kupującego produkt właściciela. W przypadku tego małego zdrowego mięsożercy nie wyznaczono maksymalnej dopuszczalnej zawartości białka w pokarmie, ponieważ kot wykorzystuje je nie tylko jako materiał budulcowy, ale i energetyczny. Dlatego w karmach dla kotów sterylizowanych zazwyczaj jego poziom jest wysoki. Dużej ilości białka należy się również spodziewać w karmach przeznaczonych dla kotów rosnących oraz w okresie reprodukcji, kiedy zapotrzebowanie organizmu na ten składnik znacząco wzrasta. Natomiast u osobników starszych raczej ogranicza się jego zawartość. Choć w przypadku kotów geriatrycznych (powyżej 12 roku życia) obserwuje się zjawisko „sarkopenii” – tzn. związanej z wiekiem utraty masy mięśniowej. Dlatego, aby zabezpieczyć przed nią kota, zaleca się poniesienie zawartości białka w pokarmie dla zwierząt powyżej 10 roku życia. Ale należy podkreślić, że dotyczy to wyłącznie osobników zdrowych.

Poruszając temat białka, należy zwrócić również uwagę na niezbędne dla kota aminokwasy: taurynę i argininę. I o ile arginina jest szczególnie istotna w okresie wzrostu, to tauryna jest ważna dla kota w każdym wieku. Ponieważ jej endogenna synteza jest zbyt niska w stosunku do zapotrzebowania na nią u kota, dlatego musi być dostarczana w pokarmie. Głównym źródłem tauryny są białka pochodzenia zwierzęcego (mięso, podroby), dlatego można sądzić, że komercyjne tzw. mięsne puszki, zawierające do 98% mięsa w swoim składzie, są bardzo dobrym jej źródłem. W chwili obecnej, przy stosowaniu w żywieniu kotów pokarmów komercyjnych, praktycznie nie spotyka się niedoborów tauryny, ponieważ jest ona dodawana na etapie produkcji karmy w odpowiedniej ilości, zgodnie z zaleceniami odpowiednich organizacji zrzeszających producentów karm (np. FEDIAF w Europie, AAFCO w USA).

Bardzo ważną substancją odżywczą i najlepszym dla kota źródłem energii są tłuszcze. Ich zawartość w pokarmie zmienia się w zależności od wieku i poziomu aktywności kota. I tak, kot rosnący potrzebuje dużo energii, dlatego też poziom tłuszczu jest zdecydowanie wyższy w karmach typu „baby cat” i „kitten”, niż w produktach dla osobników dorosłych. Ilość tłuszczu jest zdecydowanie mniejsza w karmach typu „light” lub „sterilised” oraz niektórych produktach typu „senior.” Obniżenie kaloryczności produktów przeznaczonych dla zwierząt sterylizowanych zabezpiecza je przed nadwagą/otyłością i jej konsekwencjami, np. cukrzycą, czy chorobami dolnych dróg moczowych itp. Zazwyczaj w karmach komercyjnych stosuje się zarówno tłuszcze pochodzenia roślinnego (oleje), jak i zwierzęcego. Ma to swoje przełożenie żywione, gdyż kot, ze względu na brak określonych enzymów nie jest w stanie endogennie syntezować kwasu arachidonowego i musi go otrzymywać w pokarmie. Najlepszym jego źródłem są tłuszcze pochodzenia zwierzęcego, np. łój wołowy, tłuszcz drobiowy itp. Pozostałe, istotne dla organizmu kota kwasy, to: kwas linolowy (LA), którego źródłem jest np. kukurydziany, słonecznikowy, sojowy; kwas α-linolenowy (ALA), zawarty w oleju lnianym, rzepakowym, z orzechów włoskich, czy γ-linolenowy (GLA), np. w olej z ogórecznika lekarskiegowiesiołka, czarnej porzeczki. Szczególne znaczenie ma kwas GLA u starszych kotów, u których poprawia uwodnienie oraz elastyczność skóry. Natomiast u rosnących kotów oraz u kotek w okresie reprodukcji bardzo ważną rolę pełni kwas dokozaheksaenowy (DHA). Kwas ten zapewnia prawidłowy rozwój ośrodkowego układu nerwowego, poprawia zdolność uczenia się i zapamiętywania. Ze względu na duży udział w procesach regeneracji tkanki nerwowej jest on również zalecany w diecie zwierząt starszych. Bogatym jego źródłem są produkty pochodzenia „morskiego”: ryby, tłuszcz z ryb, algi i kryl.

Tłuszcze to nie tylko energia, ale również źródło witamin rozpuszczalnych w tłuszczach: A, D i E. Kot nie jest w stanie samodzielnie syntezować witaminy A z jej prekursorów – beta-karotenów, dostarczanych w pokarmie (np. marchew). Dlatego musi ją otrzymywać w odpowiednim pożywieniu, np.: w różnych produktach pochodzenia zwierzęcego, tj.: wątroba, mięso, jaja, produkty nabiałowe, czy pochodzenia rybnego: mięso z ryb, tran. Przeglądając więc etykiety kupowanych produktów możemy również sprawdzić, czy zawierają one źródła np. tej witaminy.

Najbardziej spornym składnikiem diety kotów są węglowodany, głównie dlatego, że w diecie dzikich kotów ich zawartość była minimalna, a nadal egzystuje mit, związany z ich niską strawnością u tego gatunku. W rzeczywistości pokolenia kotów, które żywiono karmami suchymi, należącymi do produktów wysokowęglowodanowych, ale i ekstrudowanych, dobrze radziły sobie z trawieniem przetworzonych węglowodanów. Niemniej jednak metabolizm mięsożerców nie przestawił się w całości na czerpanie substancji odżywczych z powyższego źródła. Dlatego rozsądne wydaje się stosowanie w żywieniu kotów pokarmów z niską lub średnią ich zawartością. Niemniej jednak warto wspomnieć, że w przypadku produkcji karmy suchej, węglowodany spełniają również funkcję „lepiszcza”, dzięki któremu granule się nie rozpadają. Pisząc o węglowodanach, warto wspomnieć również o włóknie, które nie tylko pełni funkcję mechaniczną, stymulując opróżnianie żołądka i wspomagając perystaltykę jelit, ale również i odżywczą. Włókno prebiotyczne sprzyja rozwojowi prawidłowej mikroflory jelit, co pozytywnie wpływa na tzw. ogólnie pojętą zdrowotność okrężnicy. Dodatkowo u kotów długowłosych często dochodzi do gromadzenia się kul włosowych w przewodzie pokarmowym. Wprowadzając więc odpowiedni rodzaj i ilość włókna do karmy można znacząco ograniczyć ten proces. Natomiast u osobników z tzw. wrażliwym przewodem pokarmowym oraz u kociąt zaleca się raczej niski poziom włókna w karmie.

Dopełniającym piramidę żywieniową elementem są witaminy i związki mineralne. I mimo, ze niektóre z nich podawane są w bardzo małych ilościach, to maja ogromne znaczenie dla zdrowia zwierzęcia. Dlatego karmy, które zawierają wszystkie niezbędne składniki odżywcze określane są mianem pełnych i zbilansowanych. I te mogą stanowić wyłączne i jedyne pożywienie zdrowego kota, w określonym przedziale wiekowym.

Niemniej jednak, niezależnie od wyboru dokonanego przez właściciela, na podstawie analizy potrzeb żywieniowych kota, po powrocie do domu, należy spodziewać się odpowiedniej weryfikacji zakupu przez bezpośredniego konsumenta.

Tekst: dr Agnieszka Kurosad

Katedra Chorób Wewnętrznych z Kliniką Koni Psów i Kotów UP we Wrocławiu.