Wiosna jest już w pełni i na dobre rozpoczął się sezon kleszczowy. Co więcej, naszym pupilom zagrażają również inne pasożyty zewnętrzne, takie jak rozmaite owady latające, a także pchły, wszy i wszoły. Jak skutecznie ustrzec przed nimi zwierzaka? To proste, wystarczy zabezpieczyć go odpowiednio dobranym preparatem przeciwpasożytniczym. No właśnie, odpowiednio dobranym. Na rynku mamy rozmaite formy preparatów w postaci kropli, obroży, sprayów, pianek itd. Każdy z nich ma swoje zalety, ale i pewne ograniczenia. Innymi słowy, lepiej sprawdzają się w przypadku konkretnej grupy pupili. Przypomnijmy zatem, kiedy warto polecać klientowi krople spot on, kiedy lepsza okaże się obroża, a w jakiej sytuacji warto zaproponować zakup sprayu lub pianki.

Do wyboru, do koloru…

Zacznijmy od krótkiego przeglądu form preparatów przeciwko pasożytom zewnętrznym, jakie można nabyć w sklepach zoologicznych. Do najczęściej stosowanych należą wspomniane już krople spot on, obroże, a także spraye oraz pianki przeciwpasożytnicze.

Krople spot on mają postać niewielkiej, odmierzonej dawki płynnego preparatu zamkniętej w fiolce. Są one dostępne w różnych rozmiarach dostosowanych do gabarytów poszczególnych pupili. Najczęściej oferowane są krople spot on dla psów małych, średnich i dużych (choć niektórzy producenci polecają szerszy zakres gramatur), a także uniwersalne dla kotów (te ostatnie są wszak znacznie mniej zmienne pod względem osiąganej masy ciała niż psy). Ampułkę takiego środka należy dobrać do rozmiarów pupila, po czym – otworzywszy ją – wylać jej zawartość na skórę zwierzaka na karku oraz wzdłuż kręgosłupa, a więc w miejscach, w których pupil nie jest w stanie jej lizać. Preparat bardzo szybko wnika w skórę oraz warstwy podskórne zwierzęcia, kumuluje się tam i pozostaje w jego ciele, zabezpieczając pupila przed pasożytami niejako od środka. Taka forma aplikacji sprawia, że krople spot on są niewrażliwe na kąpiele i działają również po przeprowadzeniu tego zabiegu pielęgnacyjnego (nie wolno tylko kąpać zwierzaka w ciągu pierwszych 48 godzin od podania preparatu). Pewnym mankamentem z punktu widzenia klienta jest konieczność stosunkowo częstego podawania kolejnych dawek. Według różnych producentów jedna ampułka wystarcza bowiem z reguły na 4–6, rzadziej 8 tygodni, po czym zabieg należy powtórzyć. Rzecz jasna, akurat to jest zaletą z punktu widzenia sklepu, bowiem oznacza stosunkowo częstą możliwość sprzedaży kolejnej dawki preparatu.

Obroże przeciwpasożytnicze – mają postać wąskiego paska wykonanego najczęściej z tworzywa sztucznego wypełnionego substancją aktywną. Taką obrożę należy założyć na szyję pupila na tyle ciasno, aby między obrożę a szyję zwierzaka dało się wsunąć dwa palce. Jeżeli pozostaje kawałek wolnej obroży, należy go odciąć, aby zwierzak nie chwytał go zębami. Obroża ma otworki, przez które sukcesywnie uwalnia na powierzchnię sierści i skóry pupila kolejne porcje preparatu. Bardzo dużą zaletą z punktu widzenia klienta jest fakt, że taka obroża starcza na bardzo długo, o wiele dłużej niż krople spot on – z reguły w zależności od rodzaju obroży i od producenta okres jej działania wynosi nawet do ośmiu miesięcy. To z kolei jest pewną wadą z punktu widzenia sklepu, ponieważ oznacza, że następną porcję preparatu sprzedamy mniej więcej po pół roku ϑ. Z drugiej jednak strony, obroże przeciwpasożytnicze są dużo droższe niż typowe krople spot on. Tym samym jednorazowo do sklepowej kasy wpływa znacznie większa ilość gotówki. 

Obroże przeciwpasożytnicze są dostępne w różnych wersjach, zarówno dla psów, jak i dla kotów, aczkolwiek ich bezpieczne stosowanie u tej drugiej grupy zwierzaków często bywa kwestionowane przez specjalistów. Zachodzi bowiem obawa, że wychodzący z domu kot, wspinając się na drzewa, może zaczepić obrożą o gałąź lub sęk, co jest w stanie doprowadzić nawet do jego uduszenia.

Spraye przeciwpasożytnicze. Sporą grupę zwolenników mają również preparaty w sprayu. Ich aplikacja jest stosunkowo prosta, należy spryskać nimi pupila pod włos tak, aby spray dotarł aż do skóry. Są one uniwersalne, a więc można stosować je zarówno w przypadku małych, jak i dużych psów. Niestety, wadą jest stosunkowo krótki okres działania – w zależności od preparatu działają one od kilkunastu godzin do maksymalnie dwóch tygodni. Tak więc stosunkowo często należy ponawiać ich aplikację, aby utrzymać stałą ochronę przed pasożytami. Warto zaznaczyć, że preparaty w sprayu mogą być wykorzystywane jako podstawowa forma zabezpieczenia pupila lub jako zabezpieczenie dodatkowe, na przykład w sytuacji, gdy już zabezpieczony kroplami czy też obrożą pies udaje się na spacer w wyjątkowo zagrożonym terenie, na przykład po lesie. Zanim jednak polecimy klientowi taką podwójną ochronę, upewnijmy się, że producent żadnego z preparatów nie podaje w instrukcji jego stosowania żadnych przeciwskazań.

Pianki przeciwpasożytnicze są jedną z nowszych form preparatu, często nieznaną dla klientów. Działają podobnie jak spray, tyle tylko, że różnią się troszkę metodą aplikacji. Piankę nanosimy na sierść zwierzęcia, po czym delikatnie wmasowujemy w sierść i skórę tak, aby wniknęła w nie i zabezpieczyła pupila przed pasożytami. Pianki z reguły są nieco trwalsze niż spraye i utrzymują się dłużej, tak więc zapewniają ochronę nawet do dwóch tygodni.

Jak działają środki przeciwpasożytnicze?

Kompletując w sklepie ofertę środków przeciwko pasożytom zewnętrznym, pamiętajmy, że podział ze względu na sposób aplikacji to nie wszystko. Poszczególne preparaty różnią się bowiem między sobą także sposobem działania. Co to oznacza? Otóż większość osób wyobraża sobie, że preparat odstrasza wszelkiego rodzaju pasożyty, aby trzymały się od pupila z daleka i nawet się do niego nie zbliżyły. Tymczasem tego rodzaju działanie wykazuje tylko niewielka część środków przeciwpasożytniczych. Należą do nich między innymi tak zwane preparaty naturalne oparte na olejkach roślinnych. Wydzielany przez nie zapach jest wysoce nieatrakcyjny dla kleszczy, pcheł i innych pasożytów. Powoduje, że unikają one kontaktu ze zwierzęciem. W tym miejscu warto dodać, że zapach ten wcale nie musi być nieatrakcyjny również dla ludzi. Tego typu preparaty są wysoce skuteczne, między innymi przeciwko owadom latającym, bowiem zniechęcają je do siadania na skórze pupila i picia jego krwi.

Zdecydowana większość typowych preparatów przeciwko kleszczom, a także pchłom i wszom, a więc klasycznym pasożytom psów, działa jednak zupełnie inaczej. Wykazują one działanie bójcze, czyli zabijają pasożyty „na śmierć”. Tyle tylko, że z reguły musi upłynąć nieco czasu, zanim kleszcz czy pchła zginie w wyniku ich działania. W przypadku kleszczy preparat powstrzymuje pasożyta i powoduje jego śmierć na etapie przegryzania się przez skórę psa. Kleszcze nie przebijają bowiem skóry błyskawicznie tak jak komary, ale najpierw mozolnie zakotwiczają się w niej. Proces ten trwa nawet 48 godzin i w tym czasie kleszcz nie jest w stanie wyrządzić pupilowi żadnej krzywdy (czyli nie zarazi go żadnymi groźnymi chorobami, ponieważ nie ma jeszcze pełnego kontaktu z jego krwiobiegiem). Typowe preparaty bójcze zabijają kleszcza właśnie w tej fazie działania. W rezultacie opiekun zwierzęcia bardzo często znajduje na skórze zabezpieczonego pupila martwego, suchego, jakby zmumifikowanego kleszcza. Niestety, jego mniemanie o skuteczności działania preparatu często wtedy znacząco spada („Jak to? Kleszcz? Przecież zabezpieczyłem zwierzaka…”). Dlatego zanim sprzedamy tego rodzaju preparat, warto uprzedzić klienta na temat sposobu jego działania. Te same preparaty bardzo skutecznie działają również na pchły i wszy – pchła lub wesz z reguły umiera wkrótce po pierwszym napiciu się krwi pupila.

Istnieje również grupa preparatów, która uniemożliwia pasożytom napicie się krwi pupila poprzez wytworzenie na jego skórze fizycznej bariery, której nie mogą one pokonać. Część z nich sprawia, że włosy i skóra psa lub kota stają się na tyle śliskie lub lepkie, że „pasażerowie na gapę” nie są w stanie się na nich utrzymać. 

O co trzeba zapytać opiekuna?

Jak pomóc opiekunowi zwierzaka w dobraniu optymalnej formy preparatu dla jego pupila? Przede wszystkim trzeba zadać mu kilka pytań. Oto najważniejsze z nich:

Rodzaj szaty włosowej pupila – po pierwsze, powinniśmy się dowiedzieć, czy zwierzak, dla którego dobieramy preparat, jest gładko- czy długowłosy. To bardzo istotne, ponieważ od rodzaju włosa zależy skuteczność działania wielu preparatów. Generalnie można przyjąć, że w przypadku zwierzaków gładkowłosych, o krótkiej, przylegającej sierści można zastosować w zasadzie dowolną formę preparatu, a więc zarówno krople spot on, jak i obrożę przeciwpasożytniczą, spray lub piankę. Natomiast w przypadku psów i kotów długowłosych zdecydowanie lepszym rozwiązaniem będzie użycie kropli spot on. Dlaczego? Ponieważ zarówno preparat dozowany z obroży, jak i spray lub pianka przy bardzo obfitej szacie włosowej mogą nie wniknąć aż do skóry, co ograniczy skuteczność zabezpieczenia zwierzaka. Tymczasem krople spot on zaaplikowane bezpośrednio na skórę po odgarnięciu sierści wnikają w głąb organizmu i zapewniają skuteczną ochronę niezależnie od rodzaju szaty włosowej.

Ile waży pies? Jak już wspomnieliśmy, krople spot on są przeznaczone w zależności od zawartości ampułki dla psów o różnej masie ciała. Masa ta jest podana na ich opakowaniu, dlatego wybierając preparat dla naszego klienta, trzeba zapytać go o masę ciała zwierzaka, chociażby w przybliżeniu, żeby wybrać odpowiednią dawkę. Często klienci mający po kilka psów pytają, czy można kupić jedną większą ampułkę i podzielić ją na kilku pupili? Zdecydowanie należy to odradzać, ponieważ bardzo łatwo wtedy przedawkować ilość preparatu, a to może skończyć się kłopotami zdrowotnymi pupili.

Aktywność pupila – to kolejna bardzo ważna sprawa. Powinniśmy się upewnić, czy zwierzak, dla którego dobieramy ochronę, jest szczególnie narażony na kleszcze. W przypadku psów domowych, wychodzących jedynie na spacery, często tylko w terenie miejskim, zagrożenie to oczywiście istnieje, ale jest na ogół dużo mniejsze niż w przypadku zwierząt podwórzowych, wiejskich, a zwłaszcza psów pracujących w lesie, na przykład psów myśliwskich. Praktyka uczy, że dla takich szczególnie narażonych psów opiekunowie bardzo chętnie skłaniają się ku obroży. Ponadto w takim wypadku zdecydowanie warto polecić wspomnianą już podwójną ochronę, a więc oprócz obroży czy też kropli spot on dobrej jakości spray, który można stosować równolegle z nimi, np. przed każdym wyjściem w zagrożony teren.

Czy pies na spacerze wchodzi do wody, na przykład regularnie kąpie się w rzece lub jeziorze? Jeżeli klient potwierdzi, zdecydowanie należy polecać krople spot on lub te obroże przeciwpasożytnicze, których producent daje gwarancję wodoodporności.

Czy pies śpi z opiekunem w łóżku? – na zakończenie rozmowy, żeby rozładować atmosferę, można zapytać w formie żartu czy zwierzak śpi z opiekunem w łóżku ϑ. Jest to tyle istotne, że jeżeli ktoś się do tego przyzna, to w takim wypadku zdecydowanie warto polecić krople spot on. Nie ma bowiem wtedy ryzyka, że preparat wejdzie w kontakt również z naszą skórą. Dotyczy to również sytuacji, gdy w domu są małe dzieci, które bawią się z psem i spędzają z nim wiele czasu. Preparat działający na zwierzaka od wewnątrz będzie wtedy zdecydowanie bezpieczniejszym rozwiązaniem.

Uwaga! Ważne! – i jeszcze jedno. Sprzedając jakikolwiek preparat, upewnijmy się w rozmowie z klientem, dla jakiego zwierzaka tak naprawdę ma on być przeznaczony. Nie zapominajmy bowiem, że znaczna część preparatów dedykowanych dla psów absolutnie nie może być stosowana w przypadku kotów. Dotyczy to między innymi środków zawierających permetrynę, niegroźną dla psów, ale wysoce toksyczną dla kotów. Niestety, wielu opiekunów, chcąc „obniżyć koszty” ochrony swoich pupili, kombinuje i próbuje na przykład podzielić jedną pipetę kropli na dwa zwierzaki. W przypadku podania kotu nieodpowiedniego dla niego preparatu taki zabieg może skończyć się nawet śmiercią pupila, a w najlepszym razie długotrwałym i kosztownym leczeniem. Aby tego uniknąć, warto więc upewnić się, że klient jest świadomy tego zagrożenia.

Preparaty w sprayu mogą być wykorzystywane jako podstawowa forma zabezpieczenia pupila
lub jako zabezpieczenie dodatkowe, na przykład w sytuacji, gdy już zabezpieczony kroplami
czy też obrożą pies udaje się na spacer w wyjątkowo zagrożonym terenie, na przykład po lesie.

Do wyboru, do koloru…

Zacznijmy od krótkiego przeglądu form preparatów przeciwko pasożytom zewnętrznym, jakie można nabyć w sklepach zoologicznych. Do najczęściej stosowanych należą wspomniane już krople spot on, obroże, a także spraye oraz pianki przeciwpasożytnicze.

Krople spot on mają postać niewielkiej, odmierzonej dawki płynnego preparatu zamkniętej w fiolce. Są one dostępne w różnych rozmiarach dostosowanych do gabarytów poszczególnych pupili. Najczęściej oferowane są krople spot on dla psów małych, średnich i dużych (choć niektórzy producenci polecają szerszy zakres gramatur), a także uniwersalne dla kotów (te ostatnie są wszak znacznie mniej zmienne pod względem osiąganej masy ciała niż psy). Ampułkę takiego środka należy dobrać do rozmiarów pupila, po czym – otworzywszy ją – wylać jej zawartość na skórę zwierzaka na karku oraz wzdłuż kręgosłupa, a więc w miejscach, w których pupil nie jest w stanie jej lizać. Preparat bardzo szybko wnika w skórę oraz warstwy podskórne zwierzęcia, kumuluje się tam i pozostaje w jego ciele, zabezpieczając pupila przed pasożytami niejako od środka. Taka forma aplikacji sprawia, że krople spot on są niewrażliwe na kąpiele i działają również po przeprowadzeniu tego zabiegu pielęgnacyjnego (nie wolno tylko kąpać zwierzaka w ciągu pierwszych 48 godzin od podania preparatu). Pewnym mankamentem z punktu widzenia klienta jest konieczność stosunkowo częstego podawania kolejnych dawek. Według różnych producentów jedna ampułka wystarcza bowiem z reguły na 4–6, rzadziej 8 tygodni, po czym zabieg należy powtórzyć. Rzecz jasna, akurat to jest zaletą z punktu widzenia sklepu, bowiem oznacza stosunkowo częstą możliwość sprzedaży kolejnej dawki preparatu.

Obroże przeciwpasożytnicze – mają postać wąskiego paska wykonanego najczęściej z tworzywa sztucznego wypełnionego substancją aktywną. Taką obrożę należy założyć na szyję pupila na tyle ciasno, aby między obrożę a szyję zwierzaka dało się wsunąć dwa palce. Jeżeli pozostaje kawałek wolnej obroży, należy go odciąć, aby zwierzak nie chwytał go zębami. Obroża ma otworki, przez które sukcesywnie uwalnia na powierzchnię sierści i skóry pupila kolejne porcje preparatu. Bardzo dużą zaletą z punktu widzenia klienta jest fakt, że taka obroża starcza na bardzo długo, o wiele dłużej niż krople spot on – z reguły w zależności od rodzaju obroży i od producenta okres jej działania wynosi nawet do ośmiu miesięcy. To z kolei jest pewną wadą z punktu widzenia sklepu, ponieważ oznacza, że następną porcję preparatu sprzedamy mniej więcej po pół roku ϑ. Z drugiej jednak strony, obroże przeciwpasożytnicze są dużo droższe niż typowe krople spot on. Tym samym jednorazowo do sklepowej kasy wpływa znacznie większa ilość gotówki. 

Obroże przeciwpasożytnicze są dostępne w różnych wersjach, zarówno dla psów, jak i dla kotów, aczkolwiek ich bezpieczne stosowanie u tej drugiej grupy zwierzaków często bywa kwestionowane przez specjalistów. Zachodzi bowiem obawa, że wychodzący z domu kot, wspinając się na drzewa, może zaczepić obrożą o gałąź lub sęk, co jest w stanie doprowadzić nawet do jego uduszenia.

Spraye przeciwpasożytnicze. Sporą grupę zwolenników mają również preparaty w sprayu. Ich aplikacja jest stosunkowo prosta, należy spryskać nimi pupila pod włos tak, aby spray dotarł aż do skóry. Są one uniwersalne, a więc można stosować je zarówno w przypadku małych, jak i dużych psów. Niestety, wadą jest stosunkowo krótki okres działania – w zależności od preparatu działają one od kilkunastu godzin do maksymalnie dwóch tygodni. Tak więc stosunkowo często należy ponawiać ich aplikację, aby utrzymać stałą ochronę przed pasożytami. Warto zaznaczyć, że preparaty w sprayu mogą być wykorzystywane jako podstawowa forma zabezpieczenia pupila lub jako zabezpieczenie dodatkowe, na przykład w sytuacji, gdy już zabezpieczony kroplami czy też obrożą pies udaje się na spacer w wyjątkowo zagrożonym terenie, na przykład po lesie. Zanim jednak polecimy klientowi taką podwójną ochronę, upewnijmy się, że producent żadnego z preparatów nie podaje w instrukcji jego stosowania żadnych przeciwskazań.

Pianki przeciwpasożytnicze są jedną z nowszych form preparatu, często nieznaną dla klientów. Działają podobnie jak spray, tyle tylko, że różnią się troszkę metodą aplikacji. Piankę nanosimy na sierść zwierzęcia, po czym delikatnie wmasowujemy w sierść i skórę tak, aby wniknęła w nie i zabezpieczyła pupila przed pasożytami. Pianki z reguły są nieco trwalsze niż spraye i utrzymują się dłużej, tak więc zapewniają ochronę nawet do dwóch tygodni.

Jak działają środki przeciwpasożytnicze?

Kompletując w sklepie ofertę środków przeciwko pasożytom zewnętrznym, pamiętajmy, że podział ze względu na sposób aplikacji to nie wszystko. Poszczególne preparaty różnią się bowiem między sobą także sposobem działania. Co to oznacza? Otóż większość osób wyobraża sobie, że preparat odstrasza wszelkiego rodzaju pasożyty, aby trzymały się od pupila z daleka i nawet się do niego nie zbliżyły. Tymczasem tego rodzaju działanie wykazuje tylko niewielka część środków przeciwpasożytniczych. Należą do nich między innymi tak zwane preparaty naturalne oparte na olejkach roślinnych. Wydzielany przez nie zapach jest wysoce nieatrakcyjny dla kleszczy, pcheł i innych pasożytów. Powoduje, że unikają one kontaktu ze zwierzęciem. W tym miejscu warto dodać, że zapach ten wcale nie musi być nieatrakcyjny również dla ludzi. Tego typu preparaty są wysoce skuteczne, między innymi przeciwko owadom latającym, bowiem zniechęcają je do siadania na skórze pupila i picia jego krwi.

Zdecydowana większość typowych preparatów przeciwko kleszczom, a także pchłom i wszom, a więc klasycznym pasożytom psów, działa jednak zupełnie inaczej. Wykazują one działanie bójcze, czyli zabijają pasożyty „na śmierć”. Tyle tylko, że z reguły musi upłynąć nieco czasu, zanim kleszcz czy pchła zginie w wyniku ich działania. W przypadku kleszczy preparat powstrzymuje pasożyta i powoduje jego śmierć na etapie przegryzania się przez skórę psa. Kleszcze nie przebijają bowiem skóry błyskawicznie tak jak komary, ale najpierw mozolnie zakotwiczają się w niej. Proces ten trwa nawet 48 godzin i w tym czasie kleszcz nie jest w stanie wyrządzić pupilowi żadnej krzywdy (czyli nie zarazi go żadnymi groźnymi chorobami, ponieważ nie ma jeszcze pełnego kontaktu z jego krwiobiegiem). Typowe preparaty bójcze zabijają kleszcza właśnie w tej fazie działania. W rezultacie opiekun zwierzęcia bardzo często znajduje na skórze zabezpieczonego pupila martwego, suchego, jakby zmumifikowanego kleszcza. Niestety, jego mniemanie o skuteczności działania preparatu często wtedy znacząco spada („Jak to? Kleszcz? Przecież zabezpieczyłem zwierzaka…”). Dlatego zanim sprzedamy tego rodzaju preparat, warto uprzedzić klienta na temat sposobu jego działania. Te same preparaty bardzo skutecznie działają również na pchły i wszy – pchła lub wesz z reguły umiera wkrótce po pierwszym napiciu się krwi pupila.

Istnieje również grupa preparatów, która uniemożliwia pasożytom napicie się krwi pupila poprzez wytworzenie na jego skórze fizycznej bariery, której nie mogą one pokonać. Część z nich sprawia, że włosy i skóra psa lub kota stają się na tyle śliskie lub lepkie, że „pasażerowie na gapę” nie są w stanie się na nich utrzymać. 

O co trzeba zapytać opiekuna?

Jak pomóc opiekunowi zwierzaka w dobraniu optymalnej formy preparatu dla jego pupila? Przede wszystkim trzeba zadać mu kilka pytań. Oto najważniejsze z nich:

Rodzaj szaty włosowej pupila – po pierwsze, powinniśmy się dowiedzieć, czy zwierzak, dla którego dobieramy preparat, jest gładko- czy długowłosy. To bardzo istotne, ponieważ od rodzaju włosa zależy skuteczność działania wielu preparatów. Generalnie można przyjąć, że w przypadku zwierzaków gładkowłosych, o krótkiej, przylegającej sierści można zastosować w zasadzie dowolną formę preparatu, a więc zarówno krople spot on, jak i obrożę przeciwpasożytniczą, spray lub piankę. Natomiast w przypadku psów i kotów długowłosych zdecydowanie lepszym rozwiązaniem będzie użycie kropli spot on. Dlaczego? Ponieważ zarówno preparat dozowany z obroży, jak i spray lub pianka przy bardzo obfitej szacie włosowej mogą nie wniknąć aż do skóry, co ograniczy skuteczność zabezpieczenia zwierzaka. Tymczasem krople spot on zaaplikowane bezpośrednio na skórę po odgarnięciu sierści wnikają w głąb organizmu i zapewniają skuteczną ochronę niezależnie od rodzaju szaty włosowej.

Ile waży pies? Jak już wspomnieliśmy, krople spot on są przeznaczone w zależności od zawartości ampułki dla psów o różnej masie ciała. Masa ta jest podana na ich opakowaniu, dlatego wybierając preparat dla naszego klienta, trzeba zapytać go o masę ciała zwierzaka, chociażby w przybliżeniu, żeby wybrać odpowiednią dawkę. Często klienci mający po kilka psów pytają, czy można kupić jedną większą ampułkę i podzielić ją na kilku pupili? Zdecydowanie należy to odradzać, ponieważ bardzo łatwo wtedy przedawkować ilość preparatu, a to może skończyć się kłopotami zdrowotnymi pupili.

Aktywność pupila – to kolejna bardzo ważna sprawa. Powinniśmy się upewnić, czy zwierzak, dla którego dobieramy ochronę, jest szczególnie narażony na kleszcze. W przypadku psów domowych, wychodzących jedynie na spacery, często tylko w terenie miejskim, zagrożenie to oczywiście istnieje, ale jest na ogół dużo mniejsze niż w przypadku zwierząt podwórzowych, wiejskich, a zwłaszcza psów pracujących w lesie, na przykład psów myśliwskich. Praktyka uczy, że dla takich szczególnie narażonych psów opiekunowie bardzo chętnie skłaniają się ku obroży. Ponadto w takim wypadku zdecydowanie warto polecić wspomnianą już podwójną ochronę, a więc oprócz obroży czy też kropli spot on dobrej jakości spray, który można stosować równolegle z nimi, np. przed każdym wyjściem w zagrożony teren.

Czy pies na spacerze wchodzi do wody, na przykład regularnie kąpie się w rzece lub jeziorze? Jeżeli klient potwierdzi, zdecydowanie należy polecać krople spot on lub te obroże przeciwpasożytnicze, których producent daje gwarancję wodoodporności.

Czy pies śpi z opiekunem w łóżku? – na zakończenie rozmowy, żeby rozładować atmosferę, można zapytać w formie żartu czy zwierzak śpi z opiekunem w łóżku ϑ. Jest to tyle istotne, że jeżeli ktoś się do tego przyzna, to w takim wypadku zdecydowanie warto polecić krople spot on. Nie ma bowiem wtedy ryzyka, że preparat wejdzie w kontakt również z naszą skórą. Dotyczy to również sytuacji, gdy w domu są małe dzieci, które bawią się z psem i spędzają z nim wiele czasu. Preparat działający na zwierzaka od wewnątrz będzie wtedy zdecydowanie bezpieczniejszym rozwiązaniem.

Uwaga! Ważne! – i jeszcze jedno. Sprzedając jakikolwiek preparat, upewnijmy się w rozmowie z klientem, dla jakiego zwierzaka tak naprawdę ma on być przeznaczony. Nie zapominajmy bowiem, że znaczna część preparatów dedykowanych dla psów absolutnie nie może być stosowana w przypadku kotów. Dotyczy to między innymi środków zawierających permetrynę, niegroźną dla psów, ale wysoce toksyczną dla kotów. Niestety, wielu opiekunów, chcąc „obniżyć koszty” ochrony swoich pupili, kombinuje i próbuje na przykład podzielić jedną pipetę kropli na dwa zwierzaki. W przypadku podania kotu nieodpowiedniego dla niego preparatu taki zabieg może skończyć się nawet śmiercią pupila, a w najlepszym razie długotrwałym i kosztownym leczeniem. Aby tego uniknąć, warto więc upewnić się, że klient jest świadomy tego zagrożenia.