Nadwaga jest zmorą naszych czasów nie tylko w odniesieniu do ludzi, lecz także wielu zwierząt domowych, w tym psów. Dlatego opiekunowie tych ostatnich poszukują rozwiązań żywieniowych zapewniających ich pupilom bogate doznania smakowe przy ograniczonej podaży kalorii. Jednym z nich jest wprowadzenie do diety zwierząt naturalnych przysmaków, takich jak suszone lub wędzone uszy, łapki, przełyki, żwacze i inne części ciała zwierząt. Są one naturalne, zdrowe, nie tuczą i – co najważniejsze – świetnie smakują praktycznie wszystkim psom, wystarczy tylko odpowiednio dobrać właściwy przysmak. Za chwilę opowiemy, jak to zrobić i jak najskuteczniej polecać tę grupę produktów kupującym.
Autor dr n. wet. Joanna Zarzyńska
Redaktor naczelna magazynu „ZooBranża”
Naturalnie – przysmaki dla psów
Gryzienie i żucie to naturalna potrzeba u psów, a brak realizacji tej potrzeby może skutkować uciążliwymi problemami w zachowaniu zwierzęcia. Opiekunowie czworonogów chętnie korzystają z szerokiej oferty handlowej tzw. gryzaków dla psów, a dbając o dobrostan i chcąc ograniczyć produkty wysoko przetworzone (konserwanty, barwniki, wypełniacze czy inne sztuczne dodatki), interesują się przysmakami naturalnymi. Uzupełniają one dietę, mają wartość odżywczą (białko zwierzęce, kolagen, związki mineralne; często są już wzbogacane nutraceutykami) i są atrakcyjne dla zwierzęcia (smak, zapach, tekstura).
Czym skorupka za młodu…
Szczenięta i psy młode mają wyjątkowe tendencje do gryzienia i podgryzania – w ten sposób poznają świat (pyskiem można wyczuć smak, teksturę, sprawdzić, jak przedmiot reaguje na nacisk) i uczą się zachowań społecznych (podgryzanie i ciągnięcie rodzeństwa czy opiekuna). Z momentem pojawiania się, a także wymiany zębów potrzeba gryzienia i żucia znacząco narasta. Wyrzynające się zęby powodują ból i podrażnienie dziąseł, nic więc dziwnego, że gryzienie i żucie, dające efekt mechanicznego masowania dziąseł, sprawia zwierzęciu ulgę, a przy tym uspokaja. Już u szczenięcia możemy właśnie obserwować tę zależność – jeśli chcemy psa uspokoić, wyciszyć, a jednocześnie czymś zająć – podajemy coś do gryzienia czy gryzienia i wąchania – gryzaki, zabawki do żucia. U dorosłego psa przyjemność z gryzienia pozostaje. Nadmierna tendencja do gryzienia u dorosłego psa może być oznaką nudy, braku absorbujących zajęć (nadmiar energii nierozładowany na spacerze ani przez pracę umysłową), a także braku uwagi ze strony opiekuna czy sygnałem dużego napięcia, w jakim jest pies (przedłużające się sytuacje stresowe). Zdarzają się zaburzenia kompulsywne przejawiające się gryzieniem przedmiotów – wówczas niezbędna będzie pomoc behawiorysty i modyfikacja zachowań.
Czas, kiedy pies pozostaje sam w domu i czeka na opiekuna bywa też dla niektórych osobników trudny. Możemy ułatwić mu oczekiwanie właśnie choćby przez pozostawianie bezpiecznych gryzaków czy zabawek przeznaczonych do gryzienia i żucia. Pies dzięki gryzieniu i żuciu rozładowuje napięcie i stres. Wycisza układ limbiczny odpowiedzialny za emocje, a także zwiększa produkcję serotoniny – a ona poprawia nastrój i wycisza ból. Drobne przysmaki naturalne są świetną opcją nagrody treningowej (tzw. treserki), do tego celu możemy też wykorzystać większe, które łatwo poddają się przełamaniu. Jedną z ulubionych nagród treningowych stosowaną przez wielu specjalistów jest np. pierś z kaczki w wersji półwilgotnej. Obecnie popularnością cieszą się też tzw. jerky, czyli suszone płaty mięsa (ich wartość odżywczą doceniają też miłośnicy fitness).
Z czego powstają przysmaki naturalne?
Surowcem do produkcji przysmaków naturalnych są elementy pozyskane z tusz zwierząt rzeźnych (mięso i współprodukty jadalne, kości, chrząstki, powięzi i ścięgna, dolne odcinki kończyn, skrzydła), zwierząt łownych (np. oprócz mięsa i współproduktów także poroża i dolne odcinki kończyn) oraz ryb (całe rybki, skóra). Elementy z futrem (uszy, nogi) czy z puszką kopytową zachęcają miłośników franken pray. Dla wybrednych klientów są produkty z nietypowych gatunków zwierząt, zwłaszcza jeśli chodzi o suszone mięso bażanta, perliczki, zająca czy też koninę, mięso z wielbłąda, kangura, skórę jelenia bądź kości długie strusia.
Surowce po odpowiednim przygotowaniu są poddawane prostym zabiegom przedłużającym ich trwałość – suszeniu i/lub wędzeniu. Produkty wędzone mają charakterystyczny, intensywny zapach oraz ciemną barwę. Wędzenie powinno być procesem bezpiecznym – czyli nie powodować nagromadzenia szkodliwych produktów spalania drewna (w tym aromatycznych węglowodorów wielopierścieniowych WWA), odbywać się w kontrolowanych warunkach spalania, np. dzięki zastosowaniu generatorów dymu wędzarniczego. Suszenie pozwala na usunięcie wody z produktu; finalnie daje barwę jasną (suszonych narządów wewnętrznych ciemną) oraz mniej intensywny zapach. Po suszeniu produkt jest poddany pasteryzacji niskotemperaturowej, dzięki czemu wartość odżywcza jest zachowana, a produkt jest bezpieczny pod względem mikrobiologicznym. Czystość mikrobiologiczna jest niezwykle ważna dla bezpieczeństwa zdrowotnego psa oraz opiekuna (który przecież dotyka tych produktów, często też takich „rozmemłanych” przez psa), dlatego powinno się kupować przysmaki naturalne ze sprawdzonego źródła.
Skóry, grube ścięgna, chrząstki i powięzi (niekonsumpcyjne dla ludzi) są poddawane odpowiedniej obróbce, aby uzyskać ich większą plastyczność (dodatek plastyfikatorów) i możliwość formowania różnych kształtów (np. prasowanie skóry). Skóra może być także wybielana chemicznie. Dość nowym działaniem jest nadawanie fragmentom skóry smaku (np. skóra wołowa o smaku kurczaka, uszy miodowe z glazurą słodową). Znane są gryzaki w formie pałeczek, kości, kości z supełkiem czy też bardziej wymyślnych: bucików, piłek, dłoni przemawiających do wyobraźni kupującego. Trzeba pamiętać, że do uzyskania kolorów w produktach wykorzystuje się barwniki.
Zalety kolagenu
Ścięgna i skóra mogą być oferowane w formie suszonej (wysoka twardość ścięgien). Suszone również z glazurą słodową i minerałami. Są też wersje „kości” lub pałeczek z nadzieniem naturalnym (np. ze żwacza, suszonego mięsa) bądź owinięte suszonym mięsem, co zwiększa smakowitość przysmaku.
Kolagen to główne białko tkanki łącznej, pozyskiwany jest ze skór lub kości. Kolagenowe gryzaki mogą zawierać dodatek np. mięty, alg, karnityny, wapnia, owoców lub chlorofilu – składniki nutraceutyczne dodające wartości funkcyjnych. Spożywanie kolagenu wspiera stawy. Kolagen jest powszechnie wykorzystywanym surowcem w gryzakach typu dental – żucie wspiera mechaniczne czyszczenie zębów, masowane są dziąsła, a także zwiększana jest produkcja śliny.
Wsparcie przewodu pokarmowego
Nieoczyszczone żwacze wołowe są cenionym dodatkiem w formie suszonych pasków, ale także sproszkowane. Jako dosmaczacz do karmy są chętnie pobierane ze względu na intensywny zapach bądź element uzupełniający dietę BARF. Mają wysoką zawartość białka i tłuszczu. Korzystnie działają na funkcjonowanie przewodu pokarmowego.
Inną opcją „z natury” są gryzaki roślinne – patyki z drewna (np. kawowca), bulwy korzeniowe (np. wrzośca drzewiastego) polecane jako hypoalergiczne, beztłuszczowe i czyszczące zęby.
Jak polecać przysmaki?
W rozmowie z klientem koniecznie trzeba podejść indywidualnie do aspektu doboru gryzaka czy przysmaku. Zawsze należy zapytać o wiek zwierzęcia, jego rozmiary, ewentualne ograniczenia źródła białka (alergie!), to, jak pies podchodzi do jedzenia – gryzienia, czy nie jest zbyt łapczywy i nie zrani się, czy nie połknie przypadkiem dużego fragmentu gryzaka (ryzyko zadławienia). Warto też upewnić się, czy opiekunowi faktycznie zależy na osiągnięciu efektu dłuższego gryzienia, czy produkt ma być od razu rozgryziony i połknięty. Produkty z prasowanej skóry, ale też bogate w kolagen, np. uszy, po przeżuciu stają się bardzo lepkie – mogą się przykleić do futra (niepolecane np. dla psów długowłosych). Kości, poroża, ogony i nogi/łapki mogą stanowić zagrożenie, uszkadzając psie zęby. Drzazgi kostne mogą wklinowywać się w podniebienie, zaś duża liczba spożytych kości często prowadzi do zatwardzenia. Jeśli podajemy kości, to ogryzane są zazwyczaj ich główki. Kości nie są też dobrym pomysłem dla psich seniorów. Z kolei fragmenty łapek połykane gwałtownie mogą zablokować przewód pokarmowy mniejszych psów (zdarza się to także przy próbach odebrania przysmaku). Pozostawione z ogryzionego ucha twarde ucho środkowe również może zostać połknięte.
Pamiętajmy, że przysmak powinien być bezpieczny dla zwierzęcia, a na to wpływa też sposób pozyskania, obróbki, przechowywania w sklepie oraz nadzór opiekuna nad konsumowaniem. Dla przedłużenia trwałości coraz częściej producenci stosują pakowanie przysmaków w worki PE oraz pakowanie hermetyczne (ograniczenie uwalniania zapachów, zachowanie świeżości). W sklepie można także wykorzystać torebki strunowe dla drobnych gryzaków – ogranicza to wówczas intensywność zapachu towaru. Przysmaki w formie nagród są poporcjowane i często pakowane w opakowania wielokrotnego zamykania, co utrzymuje świeżość. Jednocześnie łatwo jest zapoznać się z informacją na opakowaniu (skład, kaloryczność). Przysmaki powinny być przechowywane w suchym miejscu, nie narażamy ich na nasłonecznienie (zwłaszcza tych z wysoką zawartością tłuszczu – może on jełczeć). W tego typu produktach mogą też rozwijać się owadzie szkodniki magazynowe. Opiekun świadomie wybiera przysmak, który powinien być konsumowany pod nadzorem, bądź taki, z którym pies może zostać sam.
W wielu sklepach przysmaki naturalne są też sprzedawane na sztuki (często wynika to z przyzwyczajeń klientów). Aby zbyt intensywnie nie pachniały (co może zniechęcać bardziej wrażliwe osoby do wejścia do sklepu), dobrym pomysłem jest przechowywanie ich np. w dokładnie zamkniętych szklanych słojach (z pokrywkami wyposażonymi w uszczelki) lub w innych podobnych pojemnikach.