Żucie i gryzienie są naturalną potrzebą behawioralną psów. Realizowanie tej potrzeby pozwala się psu wyciszyć, zrelaksować i daje przyjemność. Jest też formą wypełnienia czasu, który zwierzę spędza bez opiekuna. Tak zwane gryzaki, zarówno w formie zabawek, jak i naturalnych przekąsek, mają obecnie duży udział na rynku produktów dla psów.
Tekst: dr n. wet. Joanna Zarzyńska
Naturalne gryzaki zaliczamy do karmy uzupełniającej. Według FEDIAF gryzaki dla psów to produkty przeznaczone do gryzienia, zapewniające psu zajęcie, ale nie wnoszące istotnego wkładu w dawkę pokarmową, a w Rozporządzeniu UE 142/2011 gryzaki dla psów są definiowane jako produkty służące do żucia wykonane z niegarbowanych skór i skórek zwierząt kopytnych lub z innego surowca pochodzenia zwierzęcego. Ciekawym rodzajem gryzaków są sery himalajskie – zgodnie z definicją produkowane z surowca pochodzenia zwierzęcego, jakim jest mleko, a przy tym będące dobrym źródłem białka i wapnia. Przyjrzyjmy się tajnikom produkcji tego przysmaku i zastanówmy, czy warto polecać go klientom w sklepie.
Mleko dla psów?
Mleko ma swoich zwolenników i przeciwników, wiele jest też sprzecznych teorii w Internecie, czy ma ono jakąś wartość odżywczą, czy nie. Preparaty mlekozastępcze podajemy szczeniętom, jeśli jest taka potrzeba, w diecie dorosłych psów nie ma mowy o mleku. Ale już o jogurcie naturalnym, drinkach jogurtowych albo o probiotykach już tak. A jak wiadomo, są to produkty ściśle powiązane z mlekiem. Wielu opiekunów (a nawet niektórych psich trenerów) podaje psom ser żółty jako pyszną nagrodę w szkoleniu lub przysmaki serowe dla psów i wiemy, że psy smak i zapach sera bardzo lubią (ważna uwaga, tłuste sery żółte są wysokokaloryczne). Czy zatem mleko jako surowiec do produkcji sera jest wartościowe pod względem odżywczym dla psa? Zdecydowanie tak! Białka mleka mają dobry profil aminokwasowy i są łatwo przyswajalne, tłuszcz jest łatwostrawny, mleko zawiera witaminy i związki mineralne. A laktoza, dwucukier, którego wielu z nas się obawia, w procesie produkcji jogurtu czy sera jest fermentowana przez kultury kwaszące bakterii, więc jej poziom jest bardzo niski.
Cheese Bone ZOLUX
Cheese Bone to apetyczne, serowe przekąski marki Zolux, które nie tylko świetnie smakują, lecz także umożliwiają psu zaspokajanie jego naturalnej potrzeby gryzienia i żucia oraz pomagają zadbać o higienę jego zębów. Proces ich produkcji opiera się na tradycyjnej, himalajskiej recepturze, która obejmuje aż 22 etapy, z których większość wykonywana jest ręcznie. Ser, wytwarzany ze świeżego mleka od krów wypasanych na europejskich łąkach, jest następnie odciskany i suszony przez trzy miesiące. Powstały w ten sposób produkt jest w 100% naturalny i ekologiczny, nie zawiera dodatków, barwników ani konserwantów, a jego data minimalnej trwałości jest wyjątkowo długa i wynosi 36 miesięcy. Przekąski Cheese Bone są doskonałym źródłem niezbędnych w psiej diecie białka i wapnia, a przy tym mają bardzo niską zawartość ciężkostrawnej laktozy. Dostępne są w pięciu różnych rozmiarach w zależności od wagi zwierzęcia.
Zolux Polska Sp. z o.o.; www.zolux.pl
biuro@zolux.pl, tel. +48 43 678 43 13
Julie Lerisson
Manager kategorii Pies/Kot w zakresie żywności i higieny, Grupa Zolux
Proces produkcji Chhurpi
Skąd pomysł na sery himalajskie dla psów? Oczywiście jest to kolejny efekt trendu humanizacji oraz naturalnych składników w psiej diecie. W himalajskiej tradycyjnej kulturze mleko jaków himalajskich jest niezwykle cenione za swoje wartości odżywcze oraz pielęgnacyjne (tradycyjnie jest używane w pielęgnacji skóry i włosów). Mleko jaków zawiera objętościowo od 4,8 do 16% tłuszczu, a mieszańców nawet więcej (zwykle hoduje się krzyżówki jaka z krowami – chauri). Podstawowym produktem nabiałowym jest masło oraz sery chhurpi czy durkha konsumowane w rejonie Tybetu i Nepalu. Do produkcji sera wykorzystuje się maślankę poddawaną obróbce termicznej (z dodatkiem soli), tworzy się tzw. ser zwarowy, podobny do włoskiej ricotty. Lub surowcem jest mleko odtłuszczone. Ścinającą się masę serową (biała, miękka) potem odsącza się w specjalnych workach jutowych i prasuje przez 24 godziny, aby pozbyć się nadmiaru wody. Następnie poddaje się fermentacji (2–3 dni). Konsumuje się ser świeży, miękki, a żeby przedłużyć trwałość serów, kroi się je na paski i suszy się na słońcu lub w dymie ogniska – końcowe twarde małe kawałki można długo przechowywać, a do tego są bardzo pożywne. Chhurpi suszony jest uznawany za najtwardszy ser na świecie. Kawałek suszonego sera umieszcza się w ustach i czeka, aż rozmięknie pod wpływem śliny i będzie go można przeżuć, trwa to nawet kilka godzin i daje duże poczucie sytości – czasem można się spotkać z nazwaniem go „nepalską gumą do żucia” – ser cały czas zachowuje swój smak. Co ciekawe, taki ser można przechowywać bardzo długo, 4–5-letni chhurpi jest zwany chhurpupu. Jeśli taki ser będzie właściwie przechowywany w skórze jaka (mongnang), to można go spożyć nawet po 20 latach!
Sery himalajskie dla psów
Firmy z Nepalu zauważyły biznesową szansę w rynku produktów zoologicznych i zajęły się eksportem chhurpi jako gryzaków dla psów. Mleko jest odtłuszczane, podgrzewane w temperaturze pasteryzacji HTST, a dodatek soku z cytryny i soli inicjuje proces koagulacji. Gęstwa serowa jest oddzielana od serwatki. Następnie umieszczana w workach jutowych i mocno prasowana przez 24 godziny, co daje kształt bloku, z którego następnie wykrawa się paski różnej wielkości. Ser odbierany od dostawców jest sortowany, selekcjonowany jakościowo, oczyszczany, dosuszany w kontrolowanych warunkach, poddawany działaniu światła UV w celu eliminacji bakterii. Ser dosuszony do wilgotności względnej poniżej 10% jest przygotowywany do wysyłki. Taki suchy produkt może być długo przechowywany i nie ulega procesom psucia bakteryjnego, jeśli przestrzega się przechowywania w suchym i chłodnym miejscu. Dostępny jest też chhurpi w formie proszku.
Poza Nepalem gryzaki zwykle są przygotowywane z mleka krowiego, jednak schemat technologiczny jest podobny do tradycyjnego i opiera się na ręcznym wytwarzaniu – manufaktura. Wielu producentów podkreśla, że mleko pochodzi od krów wypasanych na pastwisku oraz nieotrzymujących pasz z GMO. Stosuje się mleko o niskiej zawartości tłuszczu. Dodaje się sok z cytryny albo limonki. Ogranicza się też dodatek soli w procesie produkcji (0,01%, często jest to sól morska lub himalajska), są też wersje bez soli. Suszenie trwa długo (zależnie od producenta deklarowany czas to od ponad miesiąca do trzech miesięcy). Niektórzy producenci podwędzają ser w komorach wędzarniczych (wędzenie zimne, 20–30 dni), co nadaje serom charakterystyczny kolor oraz zapach wędzenia. Jest to też etap związany z suszeniem produktu.
Sery himalajskie to fantastyczny sposób na urozmaicenie psiej diety. Są pełne smaku i aromatu, który znacząco odbiega od profilu smakowego typowych mięsnych przekąsek dla psów, dlatego warto zaproponować je klientom szukającym nowych rozwiązań dla swoich wymagających pupili. Mimo że są wyprodukowane z mleka, to nie należy obawiać się zawartości laktozy, ponieważ gryzaki są jej pozbawiane w procesie produkcji. Sery himalajskie od Petmex nie posiadają przykrego, drażniącego zapachu, dlatego często wybierane są przez właścicieli o wrażliwym węchu. Należy pamiętać, że ze względów bezpieczeństwa wielkość gryzaka powinna być dobrana do wielkości psa, dlatego sery himalajskie marki Petmex są dostępne w czterech rozmiarach od S do XL.
Zuzanna Rapacz
Specjalista ds. rozwoju produktu w Petmex Company
Zalety gryzaków serów himalajskich
Jako zalety takich gryzaków wymienia się ich naturalność (nie dodaje się barwników ani konserwantów, nie są też wysoko przetworzone), są też wolne od glutenu. Są dobrym źródłem łatwostrawnego białka, aminokwasów, kwasów tłuszczowych oraz wapnia, fosforu i innych związków mineralnych, a także witamin rozpuszczalnych w tłuszczach i witamin z grupy B. Natomiast nie dostarczają wielu kalorii z tłuszczu (w niektórych produktach zawartość tłuszczu nie przekracza 2%) oraz mają bardzo niską zawartość laktozy (są też opcje bez laktozy). Starczają psu na długo, nie rozłamują się na niebezpieczne dla zwierzęcia elementy i są dobrze trawione przez psy. Nie wydzielają przykrego zapachu ani nie brudzą powierzchni czy legowisk, nie stają się lepkie, więc nie wkleją się w psią sierść. Podkreśla się ich rolę w utrzymywaniu higieny jamy ustnej związaną z białkiem kazeinowym – efekt czyszczenia zębów, usuwanie płytki nazębnej, ochrona szkliwa, ograniczenie przykrego zapachu z pyska. Kazeina, zwana białkiem nocnym (termin znany osobom interesującym się fitnessem), jest wolno trawiona i daje uczucie sytości.
Na rynku są dostępne gryzaki różnej wielkości, więc łatwo dobrać odpowiedni dla konkretnej wielkości psa. Naturalność jest też podkreślana przez minimalistyczne etykiety i opakowania. Trzeba pamiętać, że gryzak powinien być podawany pod nadzorem opiekuna, żeby nie doszło do połknięcia małego elementu. Większość psów z ogromną pasją zabiera się do tego przysmaku, który pod wpływem śliny staje się lekko gumowaty. Tylko niektóre „poddają się”, ponieważ produkt jest faktycznie twardy na początku. Wielu opiekunów docenia ten gryzak za to, że starcza na długo i mocno wciąga psa w gryzienie i żucie. Jest uznawany za bezpieczniejszy niż kość. Producenci sugerują, że w momencie, gdy wielkość gryzaka jest już mocno zredukowana, można go podgrzać w mikrofalówce i po ostudzeniu podać zwierzakowi jako miękką, elastyczną przekąskę typu „puffer” (ser w mikrofalówce pęcznieje jak popcorn).