Aby akwarium prawidłowo funkcjonowało, konieczne jest wyposażenie go w niezbędny sprzęt, taki jak oświetlenie, ogrzewanie, filtracja i napowietrzanie. Czy wiecie, jak prawidłowo je skonfigurować oraz jak doradzić kupującemu wybór optymalnego sprzętu do potrzeb jego zbiornika? W poniższym artykule przedstawimy garść porad w tym zakresie.

dr inż. Paweł Zarzyński

Oświetlenie do akwarium – na co zwrócić uwagę?

Zacznijmy „od góry”, czyli od oświetlenia. Jego wybór jest sprawą bardzo indywidualną, związaną z wymaganiami danego zbiornika. Należy wziąć pod uwagę przede wszystkim wielkość akwarium oraz potrzeby roślin, które zamierzamy w nim uprawiać. Poszczególne ich gatunki bardzo różnią się od siebie w tym zakresie. Z grubsza można podzielić je na trzy grupy: tak zwane cienioznośne, o średnich wymaganiach świetlnych oraz światłożądne. Jak dobrać odpowiednią ilość światła dla każdej z tych grup? To zależy, co jest źródłem oświetlenia w naszym akwarium. Obecnie najczęściej stosuje się nowoczesne diody LED, choć wiele osób o bardziej tradycyjnym podejściu wciąż używa świetlówek. Niezbędną ilość światła obliczamy, porównując łączną moc oświetlenia wyrażoną w Watach z objętością akwarium wyrażoną w litrach. W przypadku zastosowania diod LED dla roślin cienioznośnych wystarczy już 0,15–0,20 Wata na litr, czyli w przypadku 100-litrowego akwarium oświetlenie o łącznej mocy około 15–20 Wat. Rośliny o średnich wymaganiach potrzebują odpowiednio więcej światła, około 0,25–0,30 W/l. Z kolei najbardziej wymagające rośliny światłożądne potrzebują około 0,5–0,6 W/l, a więc w przypadku 100-litrowego akwarium oświetlenia o łącznej mocy około 50–60 W. Akwaryści, którzy stosują świetlówki, muszą pomnożyć te zalecenia przez dwa, a więc w przypadku roślin cienioznośnych ok. 0,3–0,4 W/l, w przypadku roślin o średnich wymaganiach 0,5–0,6 W/l, a dla roślin światłożądnych nawet 1–1,2 W/l. Wynika to z faktu, że świetlówki są o wiele mniej wydajne od diod LED i, zużywając tyle samo energii, produkują mniej więcej o połowę mniej światła.

Powyższe zalecenia dotyczą akwarium oraz maksymalnej wysokości do 50 cm. W przypadku wyższych zbiorników należy zapewnić nieco silniejsze oświetlenie, ponieważ słup wody absorbuje światło i do dna akwarium docierałoby go wtedy zbyt mało.

Należy również zaznaczyć, że w przypadku roślin cienioznośnych wiele ich gatunków znacznie szybciej i lepiej rozwija się przy nieco silniejszym oświetleniu. Jako przykład można wymienić chociażby liczne mchy akwariowe – po prostu są one w stanie rosnąć również przy słabszym świetle, ale nie jest ono dla nich optymalne.

Oprócz ilości światła wyrażonej w Watach na każdy litr wody wypełniającej akwarium ważny jest również rodzaj zastosowanego oświetlenia. Dostępne na rynku moduły i lampy ledowe oraz świetlówki akwarystyczne z grubsza można podzielić na uniwersalne oraz dostosowane do potrzeb roślin. W przypadku typowych akwariów można oprzeć oświetlenie wyłącznie na uniwersalnych źródłach światła. Jeżeli jednak w zbiorniku ma rosnąć dużo roślin, warto uzupełnić uniwersalne światło specjalnymi modułami, lampami lub świetlówkami dedykowanymi właśnie dla nich.

Należy zaznaczyć, że dostępne na rynku specjalistyczne moduły, lampy i świetlówki akwarystyczne różnią się od siebie licznymi parametrami, takimi jak długość fali, temperatura barwowa, współczynnik PAR, współczynnik CRI czy skuteczność świetlna. Dobierając optymalne oświetlenie do akwarium, warto je uwzględnić. Jest to jednak odrębny, stosunkowo szeroki temat, którym zajmiemy się w następnych numerach „ZooBranży”. 

Jaki filtr polecić?

Filtr to najważniejsze urządzenie techniczne w akwarium, odpowiedzialne za komfort życia i bezpieczeństwo jego mieszkańców. Dlatego jego prawidłowy dobór jest szczególnie ważny. Na rynku są dostępne filtry wewnętrzne, wyposażone w pompę turbinową, zewnętrzne filtry przelewowe, zwane też kaskadowymi, oraz zewnętrzne filtry kanistrowe (inaczej – kubełkowe). Jaki model dobrać do akwarium? Przede wszystkim powinniśmy się zastanowić, który rodzaj filtra będzie optymalny dla danego zbiornika. Filtry wewnętrzne są wprawdzie najtańsze i najłatwiejsze w instalacji, ale również najmniej wydajne. Z tego powodu nadają się jako samodzielne urządzenia filtrujące tylko do małych zbiorników, maksymalnie do ok. 100 l pojemności. Poza tym warto pamiętać i zwrócić uwagę klienta na fakt, że zabierają one miejsce we wnętrzu zbiornika, pozostają w nim widoczne, a więc obniżają nieco jego naturalne walory oraz – co bardzo ważne – wymagają częstego czyszczenia, z reguły nie rzadziej niż raz w tygodniu. Tym samym ich obsługa jest stosunkowo pracochłonna. Zewnętrzne filtry kaskadowe można instalować w małych i średnich zbiornikach o pojemności do około 200 l. Nie zabierają one miejsca we wnętrzu akwarium, odznaczają się również stosunkowo korzystną dla klienta ceną. Poza tym wystarczy czyścić je mniej więcej raz na miesiąc. Niedogodnością związaną z tym typem filtrów jest fakt, że w przypadku zbiorników akwariowych wyposażonych w pokrywę, a więc w większości tradycyjnych zestawów, ich instalacja wymaga wycięcia w pokrywie stosunkowo szerokiego otworu. Jeżeli w akwarium mają zamieszkiwać ryby lub inne zwierzęta, które mogą z niego wyskoczyć lub wyjść, jest to więc rozwiązanie dość ryzykowne.

Stosunkowo najkorzystniejszym z punktu widzenia klienta wyborem jest zakup filtra kubełkowego. To urządzenie przede wszystkim zapewnia wyjątkową wydajność filtracji wynikającą z szybkiego przepływu wody przez filtr oraz dużej ilości mediów filtracyjnych znajdujących się w jego wnętrzu. Poza tym nie zabiera miejsca we wnętrzu akwarium i, co bardzo istotne, wymaga czyszczenia z reguły nie częściej niż co 6–12 miesięcy. Na rynku są również dostępne modele wyposażone między innymi w specjalistyczne prefiltry, które można czyścić nawet rzadziej. Jedynym minusem z punktu widzenia klienta jest cena – filtry kubełkowe są bowiem na ogół znacznie droższe od filtrów wewnętrznych i kaskadowych. Można je instalować zarówno w dużych, jak i w średnich, a nawet małych akwariach. Na rynku jest dostępny szeroki przekrój modeli różniących się wielkością i wydajnością. Poza tym praktycznie wszystkie mają szeroki zakres regulacji. Duży filtr można zatem dostosować również do potrzeb niewielkiego zbiornika.

Jak dobrać optymalny filtr do akwarium? Należy zwrócić uwagę na jego wydajność wyrażoną w litrach wody, która przepływa w ciągu godziny przez jego wnętrze. Specjaliści zalecają, aby dobrać wydajność filtra w taki sposób, żeby w ciągu godziny cała woda znajdująca się w akwarium przechodziła przez jego wnętrze co najmniej dwa razy, a więc na przykład do 100-litrowego zbiornika jest potrzebny filtr o wydajności minimum 200 l na godzinę. Trzeba jednak podkreślić, że jest to absolutne minimum, które często nie zapewnia odpowiednich warunków dla części mieszkańców zbiornika. Dlatego zawsze lepiej jest polecić filtr 2–3 razy bardziej wydajny (a więc w przypadku 100-litrowego akwarium o wydajności minimum 400 l/h). Poza tym należy zwrócić uwagę, że niektóre ryby i inne zwierzęta akwariowe wymagają znacznie bardziej intensywnej filtracji. Jako przykład można chociażby wymienić ryby zamieszkujące rzeki górskie o bardzo silnym prądzie wody – aby zapewnić im w akwarium warunki takie jak w naturze, należy zainstalować filtr niekiedy nawet kilkakrotnie mocniejszy od powyższych zaleceń.

Dobieramy grzałkę

Dobór grzałki do akwarium jest sprawą stosunkowo prostą. W pierwszej kolejności należy zwrócić uwagę na moc urządzenia. Jeżeli zbiornik stoi w pomieszczeniu o temperaturze pokojowej, a więc realna różnica między temperaturą powietrza a pożądaną temperaturą wody w akwarium nie jest zbyt wysoka, to w przypadku akwarium słodkowodnego obowiązuje ogólna zasada: jeden Wat mocy grzałki na każdy litr pojemności zbiornika. Oczywiście nie jest to ścisła reguła, na przykład w krajach Europy Południowej często podaje się przelicznik 0,8 W/l. Teoretycznie zresztą (współczesne grzałki są wszak w pełni automatyczne) można zastosować nawet kilkusetwatową grzałkę w 50-litrowym akwarium (oczywiście jeśli się w nim zmieści). Pamiętajmy jednak, że w takiej sytuacji ewentualna awaria urządzenia mogłaby spowodować bardzo szybkie przegrzewanie wody i śmierć wszystkich ryb. Zalecana proporcja jeden Wat na każdy litr jest o tyle bezpieczna, że nawet w przypadku ewentualnego uszkodzenia termostatu i ciągłej pracy grzałki upłynie wiele godzin, zanim temperatura w akwarium osiągnie poziom niebezpieczny dla jego mieszkańców. Warto więc trzymać się tego zalecenia.

I jeszcze jedno, jeżeli dobieramy grzałkę do bardzo dużego, a zwłaszcza długiego akwarium, znacznie lepiej niż jedno urządzenie jest polecić zakup dwóch oddzielnych, o łącznej mocy obliczonej na podstawie powyższych zaleceń. Instaluje się je w przeciwnych końcach zbiornika, co – po pierwsze – pozwala na uzyskanie w nim bardziej równomiernej temperatury, a – po drugie – dywersyfikuje ryzyko na wypadek awarii jednego urządzenia.

Jeśli już mowa o doborze grzałki, to warto przypomnieć, że obok klasycznych grzałek w szklanej obudowie na rynku dostępne są również grzałki w obudowie z tworzywa sztucznego, a także powoli zyskujące na popularności termofiltry i zewnętrzne grzałki przepływowe. Grzałki wewnętrzne z tworzywa sztucznego warto polecać zwłaszcza do akwariów z dużymi i silnymi rybami, które mogłyby potłuc klasyczną grzałkę szklaną, a także w akwariach z rybami wrażliwymi na oparzenia. W szczególności są to ryby nieposiadające łusek, takie jak bocje czy niektóre złote rybki, a także zbrojniki, których wrażliwe pyski są narażone na kontakt z silnie nagrzaną powierzchnią szklanej grzałki. Z kolei grzałki zewnętrzne, przepływowe oraz zainstalowane we wnętrzach filtrów szczególnie dobrze sprawdzają się w zbiornikach aquascapingowych, gdzie eliminujemy w ten sposób z ich wnętrza jedno dodatkowe urządzenie techniczne, co pozwala na zwiększenie estetyki ich wyglądu. Poza tym zewnętrzne urządzenia grzewcze, podobnie jak wewnętrzne grzałki z tworzyw sztucznych, są w pełni bezpieczne dla ryb, ponieważ nie spowodują ich poparzenia.

Uwaga! Zasada „jeden Wat mocy grzałki na jeden litr wody” obowiązuje w akwariach słodkowodnych. W przypadku morskich zbiorników rafowych, dużo bardziej wrażliwych na przegrzanie, zaleca się, aby na każdy litr pojemności akwarium przypadało nie więcej niż 0,25 W mocy grzałki.

I jeszcze jedno, nawet jeśli prawidłowo dobraliśmy grzałkę do akwarium, zawsze powinniśmy zainstalować w nim precyzyjnie działający termometr, na wszelki wypadek, aby mieć pełną kontrolę nad prawidłowością pracy urządzenia grzewczego.

Jak dobrać napowietrzacz?

Ostatnim z akwarystycznych „must have” jest odpowiednio dobrany napowietrzacz. Co prawda wiele osób rezygnuje obecnie z zainstalowania tego urządzenia, wychodząc z założenia, że wszystkie filtry akwariowe równocześnie napowietrzają wodę. To oczywiście prawda, jednak pamiętajmy, że nic nie zabije ryb w akwarium tak szybko, jak brak tlenu. Wszystkie filtry, niezależnie od firmy i konstrukcji, mają jeden wspólny mianownik. Jest nim wirnik pracujący we wnętrzu pompy i obracający się w odpowiednio dopasowanej komorze. W przypadku nagromadzenia się w niej zanieczyszczeń zawsze istnieje ryzyko zatrzymania się urządzenia. Szczególnie często dochodzi do tego w przypadku, gdy chwilowo zabraknie dopływu energii elektrycznej (na przykład latem w czasie burzy). Po ponownym włączeniu prądu taki zabrudzony wirnik może nie wystartować i akwarium zostaje całkowicie pozbawione napowietrzania, co grozi śmiercią ryb nawet w ciągu kilku godzin. Tymczasem napowietrzacz membranowy jest urządzeniem na tyle prostym w konstrukcji, że zawsze wystartuje, praktycznie nie musimy więc obawiać się o ciągłość jego pracy oraz włączenie się po ewentualnej przerwie w dostawie energii elektrycznej. Dlatego w każdym akwarium warto zainstalować napowietrzacz. Wyjątkiem mogą być tylko te zbiorniki, w których pielęgnujemy wyłącznie ryby potrafiące korzystać z powietrza atmosferycznego, takie jak bojowniki, gurami, prętniki czy niektóre sumiki. 

Jak dobrać napowietrzacz do wielkości akwarium? Analogicznie jak filtr – wszystkie napowietrzacze mają określoną wydajność mierzoną w litrach powietrza pompowanego w ciągu godziny. W przypadku standardowego zbiornika o prawidłowo dobranej obsadzie (chodzi o liczebność ryb) w zupełności wystarczy urządzenie pompujące litr powietrza na godzinę na każdy litr pojemności akwarium, a więc na przykład do 100-litrowego zbiornika napowietrzacz o wydajności około 100 l powietrza na godzinę. Wyjątek stanowią zbiorniki z rybami o wysokim zapotrzebowaniu na tlen, na przykład pochodzącymi z bystro płynących górskich rzek. Wtedy zaleca się zainstalowanie nawet dwa razy wydajniejszego napowietrzacza.

Sterylizator UV

Na koniec podpowiemy jeszcze, jak dobrać do akwarium sterylizator UV. Tutaj również ważna jest moc urządzenia. Dostępne modele akwarystyczne mają z reguły od 5 do 10–11 W. Z grubsza można przyjąć, że do 100-litrowego akwarium w zupełności wystarczy 5-watowy sterylizator, do 200-litrowego ok. 9-watowy, a do 300-litrowego i większego – minimum 10-watowy. Nie jest to jednak ścisłe założenie, ponieważ nawet mniejszy sterylizator poradzi sobie również w dużym zbiorniku. Tyle tylko, że będzie wtedy potrzebować nieco więcej czasu. Przypomnijmy bowiem, że sterylizatory akwariowe stosuje się głównie w przypadku wystąpienia niepożądanych zjawisk w zbiorniku, takich jak biała woda (czyli zakwit pierwotniaków), zielona woda (inwazja glonów pływających) czy choroby ryb. Jeżeli urządzenie jest słabsze, po prostu rozwiązanie problemu potrwa wtedy nieco dłużej. Również jeżeli stosujemy je profilaktycznie (przypomnijmy, że sterylizator nie powinien pracować w akwarium słodkowodnym w sposób ciągły, gdyż może spowodować zbytnie wyjałowienie wody; można jednak uruchamiać go profilaktycznie, na przykład raz w tygodniu na 5–10 godzin), słabsze urządzenie powinno działać dłużej, a mocniejsze krócej.