Tasiemiec, zwany po staropolsku „soliterem”, kojarzy się nam z problemem z zamierzchłej przeszłości. Tymczasem nic bardziej mylnego. Pasożyty te występują powszechnie w przyrodzie i wciąż stanowią realne zagrożenie dla psów i kotów, a także dla ich opiekunów. Wiele gatunków tasiemców pasożytujących w narządach wewnętrznych domowych pupili może bowiem wybrać sobie za żywiciela również człowieka. Jakie to pasożyty? I jak skutecznie chronić przed nimi nasze zwierzęta oraz pozostałych domowników?

dr n. wet. Joanna Zarzyńska

redaktor naczelna magazynu „ZooBranża”

Czym są tasiemczyce?

Tasiemczyce to groźne choroby pasożytnicze powodowane przez tasiemce – specyficzne płazińce należące do gromady Cestoda. To obligatoryjne pasożyty wewnętrzne, często o bardzo skomplikowanym cyklu rozwojowym, w skład którego wchodzą żywiciele ostateczni i żywiciele pośredni. Pierwszymi z nich są z reguły kręgowce, natomiast żywicielami pośrednimi mogą być zarówno kręgowce, jak i bezkręgowce. Niektóre tasiemce odznaczają się okazałymi rozmiarami, dorastając nawet do 20 m długości. Mają one specyficzną budowę ciała. W większości przypadków składa się ono z główki, zwanej skoleksem, szyjki oraz członów. Na główce tasiemca występują specjalne narządy umożliwiające mu umocowanie się w przewodzie pokarmowym żywiciela. Mają one postać przyssawek lub haczyków. Szyjka stanowi z kolei strefę wzrostu i wytwarza kolejne człony. W najstarszych członach dojrzewają jaja, które są wraz z nimi wydalane na zewnątrz, gdzie mogą stanowić źródło zakażenia kolejnych żywicieli. Tasiemce odżywiają się całą powierzchnią ciała, pochłaniając substancje odżywcze bezpośrednio z przewodu pokarmowego żywiciela. Co ciekawe, nie posiadają one własnego przewodu pokarmowego.

Tasiemce są bardzo starą grupą organizmów. Pierwsze z nich występowały na Ziemi już ponad 270 milionów lat temu. Jak dotąd opisano około 3000 gatunków tych pasożytów. Które z nich należą do najgroźniejszych i najczęściej spotykanych z punktu widzenia psów i kotów oraz ich opiekunów?

Tasiemiec psi

Tasiemiec psi (Dipylidium caninum) to kosmopolityczny pasożyt bytujący w jelicie cienkim psów, kotów, lisów i innych mięsożernych ssaków. Ma charakterystyczną główkę (scolex) wyposażoną w cztery przyssawki i od 4 do 7 rzędów haczyków. Postać dorosła dorasta nawet do 70 cm długości. 

Pasożyty te mają dość skomplikowany cykl rozwojowy. Ich dojrzałe człony wypełnione jajami, zwane proglotydami, są wydalane wraz z kałem zwierzęcia. Proglotydy mają zdolność ruchu i przypominają kształtem pestki ogórka czy dyni. Uwalniają się z nich ogromne ilości jaj, które pozostają w środowisku naturalnym. W przypadku silnego zapasożycenia w jednym psie (lub kocie) może żyć nawet kilkadziesiąt tasiemców! Okres patentny zarażenia u zwierząt zaniedbanych (np. porzuconych, schroniskowych) może trwać kilka miesięcy. Jaja można bezwiedne przenieść do domu choćby na butach. Stanowią one pokarm dla licznych bezkręgowców, w tym dla larw pcheł oraz postaci dorosłych wszołów. To właśnie te pasożyty zewnętrzne są żywicielami pośrednimi tasiemca psiego. W przewodzie pokarmowym pchły lub wszoła przechodzą one swój cykl rozwojowy od onkosfery do cysticerkoidów. Te ostatnie stanowią formę inwazyjną tasiemca. Żerujące na psie/ kocie zakażone dorosłe pchły (w które przekształciły się zapasożycone larwy) lub wszoły powodują świąd i zwierzę instynktownie się wygryza. Podczas tego zabiegu połyka pasożyty wraz ze znajdującymi się w ich wnętrzu cysticerkoidami. Te ostatnie przekształcają się w jego jelicie w postaci dorosłe tasiemca i cykl rozwojowy się zamyka. Pochłaniając znaczne ilości substancji odżywczych, powodują one postępujące osłabienie, wychudzenie i niedożywienie zwierzęcia. Poza tym wydalane przez nie toksyczne substancje oddziałują niekorzystnie na organizm żywiciela i mogą między innymi prowadzić do wystąpienia reakcji alergicznych.

Jak rozpoznać obecność tasiemca u czworonoga? Do najczęstszych objawów należy tak zwane saneczkowanie, czyli pocieranie przez zwierzę odbytem o podłogę lub glebę z charakterystycznie uniesionymi do góry tylnymi łapami (występowanie pasożytów wywołuje dotkliwy świąd okolic odbytu). O obecności tasiemca świadczą również jego dojrzałe człony widoczne w odchodach psa lub kota. Można dostrzec je także na sierści zwierzęcia w okolicach odbytu oraz na jego legowisku. Objawami wskazującymi na zapasożycenie mogą być też wymioty, biegunka, spadek masy ciała oraz widoczne pogorszenie się jakości szaty włosowej pupila (matowienie, wypadanie, zwiększona łamliwość sierści) wynikające ze zmniejszonej ilości substancji odżywczych przyswajanych z pokarmu. W celu uzyskania absolutnej pewności należy pobrać próbkę kału do badań i udać się z nią do gabinetu weterynaryjnego. Leczenie choroby jest stosunkowo proste i polega na podaniu skutecznie działających preparatów przeciwpasożytniczych.

Uwaga! Tasiemiec psi może również pasożytować w organizmie człowieka, choć ten ostatni nie jest jego typowym żywicielem. Takie przypadki były wielokrotnie opisywane, zwłaszcza u dzieci. Zakażenie nie jest proste ani częste, gdyż wymaga połknięcia zainfekowanej pchły. To właśnie z tego powodu choroba ta występuje głównie u dzieci, na których trudno wymóc restrykcyjne zasady higieny. W przypadku podejrzenia tej choroby należy dokonać badania laboratoryjnego kału oraz – w razie potrzeby zastosować skutecznie działające środki odrobaczające oraz przeciwpchelne. Należy dbać o czystość w domu, wyprać psie posłania oraz wysprzątać kojce (poczwarka pchły w kokonie może przetrwać w środowisku do sześciu miesięcy – np. w dywanach, szparach podłogowych, psich posłaniach). Nowo nabyte zwierzęta przychodzące do domu powinny być odrobaczone. Rozpoznanie choroby utrudnia fakt, że u ludzi często przebiega ona praktycznie bezobjawowo.

Tasiemiec koci

Dość podobne objawy daje zarażenie tasiemcem kocim (Taenia taeniaeformis; na świecie występuje ponad 60 gatunków tasiemców z rodzaju Taenia). Ten kosmopolityczny pasożyt występuje w jelicie cienkim kotów domowych, choć jego żywicielami mogą być również psy, lisy, dzikie kotowate oraz rozmaite gatunki zwierząt z rodziny łasicowatych, w tym również domowe fretki. 

O powszechności jego występowania świadczy fakt, że według przeprowadzonych badań pasożyt ten jest stwierdzany nawet u ponad połowy kotów domowych w Polsce. Postać dorosła tego tasiemca dorasta do 60 cm długości. Ma ona dość charakterystyczny kształt, ponieważ nie występuje u niej typowa szyjka, zaś człony mają pokrój dzwonowaty. Główka posiada cztery bocznie osadzone przyssawki oraz walcowaty ryjek otoczony dwoma rzędami haczyków. Dojrzałe, wypełnione jajami człony są wydalane wraz z kałem na zewnątrz. Żywicielem pośrednim w przypadku tego pasożyta nie są jednak bezkręgowce, ale drobne ssaki, takie jak myszy, szczury, wiewiórki, a nawet króliki i nietoperze. Zarażają się one, pijąc wodę lub zjadając pokarm zainfekowany powszechnie występującymi w środowisku naturalnym jajami tasiemca. W organizmie żywiciela pośredniego z jaja uwalnia się onkosfera, która następnie przemieszcza się do wątroby lub jamy brzusznej zwierzęcia i przekształca w postać larwalną rozwijającą się w cyście. W ciągu dziewięciu tygodni dorasta ona nawet do 30 cm długości i uzyskuje zdolność inwazyjną. Żywiciel ostateczny zaraża się, zjadając zainfekowanego żywiciela pośredniego. W jelicie cienkim kota lub innego drapieżnika larwa przekształca się w postać dorosłą tasiemca, scolex przywiera do śluzówki jelita i w ten sposób cykl rozwojowy się zamyka. Okres prepatentny wynosi zwykle 5–12 tygodni (ale rekordowo nawet 34 miesiące!).

Tasiemiec koci rozwijający się w jelicie żywiciela ostatecznego wytwarza stosunkowo silne toksyny, które oddziałują na układ nerwowy gospodarza. Dlatego oprócz objawów podobnych jak w przypadku tasiemca psiego (świąd okolic odbytu, saneczkowanie, obecność członów pasożyta w kale, pogorszenie się jakości sierści, osłabienie, wychudzenie) często obserwuje się symptomy neurologiczne, przypominające nieco objawy wścieklizny, w tym między innymi podniecenie i gryzienie. Poza tym u młodych zwierząt może nastąpić zahamowanie rozwoju wynikające z osłabienia organizmu.

Sporadycznie psy i koty zarażają się tasiemcem Taenia crassiceps (wywołuje też tasiemczycę ludzi). Postać larwalna tego tasiemca wyjątkowo rozmnaża się przez pączkowanie (bezpłciowo), więc spożycie kilku larw może być bardzo groźne. Najprawdopodobniej najbardziej narażone są osobniki z obniżoną odpornością. U psów stwierdzano wągry wewnątrzotrzewnowo, wewnątrzpłucnie, w sercu czy podskórnie.

Tasiemczyca jest chorobą wywoływaną przez tasiemca psiego (Diphylidium caninum), który jest najpopularniejszym pasożytem psa i kota (10–50% psich przypadków, do 70% kocich). Cykl rozwojowy tasiemca jest złożony, ale kluczową rolę odgrywa w nim pchła, która występuje tu jako żywiciel pośredni. 

Tasiemiec pasożytuje w jelicie cienkim psa i kota, ale również może dotyczyć to człowieka, wystarczy, że pies poliże swoją sierść, na której będzie pchła, i zaraz poliże człowieka. W przypadku psich i kocich zakażeń pasożytniczych obowiązuje proste leczenie czy nawet profilaktyka polegająca na okresowym odrobaczaniu (leki przeciwrobacze są zazwyczaj bezpiecznymi środkami bez działań ogólnoustrojowych). Natomiast wśród ludzi mało popularna jest taka profilaktyka (część leków przeciwrobaczych jest w Polsce bez recepty), a najczęściej zakażenie przebiega bezobjawowo przez bardzo długi okres czasu (nawet kilka lat). Dlatego w tym przypadku dla nas, domowników, równie ważna jest profilaktyka przeciw pchłom przez cały rok. 

Można o to zadbać, stosując preparaty firmy Beaphar linii Vermicon w postaci kropli i szamponów, naturalnych obroży BEA, biobójczych obroży Permecta lub leków OTC linii Fiprotec i Canishield.

mgr farm. Łukasz Sitek

Kierownik Hurtowni Beaphar

www.beaphar.com

Tasiemiec bąblowcowy jednojamowy

Niektóre tasiemce nie są szczególnie niebezpieczne dla naszych pupili, ale mogą stanowić duże zagrożenie dla człowieka. Należy do nich tasiemiec bąblowcowy jednojamowy (Echinococcus granulosus). W Europie rolę żywicieli pośrednich odgrywają zazwyczaj owce oraz świnie, choć w cyklu rozwojowym mogą brać udział wszystkie kopytne zwierzęta gospodarskie (stąd należy szczególnie uważać, jeśli psy są karmione surowym mięsem) oraz pasożyt krąży w środowisku leśnym. Postacie dorosłe tego pasożyta żyją w przewodzie pokarmowym psa, lisa, wilka, szakala i rzadziej innych gatunków mięsożernych ssaków (w tym kota). Jak na tasiemce, są stosunkowo niewielkie, dorastają bowiem najwyżej do 6 mm długości. Mają charakterystyczną, kulistą główkę otoczoną podwójnym wieńcem haczyków oraz tylko trzy człony: jałowy, hermafrodytyczny i maciczny. Ten ostatni wytwarza proglotydy, które samodzielnie wydostają się na zewnątrz przez odbyt zwierzęcia i osiadają na jego skórze. Uwalniają one jaja, które w ten sposób trafiają do środowiska. Połknięte przez żywiciela pośredniego, którym może być również człowiek, jaja przekształcają się w żołądku lub jelicie w onkosfery, które wraz z prądem krwi dostają się do narządów wewnętrznych (wątroby, płuc, mózgu, śledziony), a także do oka lub mięśni. Otorbiają się tam, tworząc charakterystyczne cysty. Cysta taka (zawiera protoskoleksy) w postaci okazałego pęcherza zaburza funkcjonowanie narządów, powodując ucisk na otaczające je tkanki. Objawy są zależne od rodzaju narządu objętego chorobą. Najgroźniejsze jest usadowienie się stadium larwalnego tasiemca w układzie nerwowym. W wielu przypadkach w celu usunięcia cyst konieczna jest nawet interwencja chirurgiczna.

U człowieka do zarażenia tasiemcem bąblowcowym dochodzi najczęściej na skutek braku higieny, w tym spożywania niemytych owoców runa leśnego lub poprzez bezpośredni kontakt z zakażonymi psami i kotami. Podobnie jak w przypadku wcześniej opisanych gatunków tasiemców, najbardziej narażone są dzieci, które z reguły nie przestrzegają rygorystycznych zasad higieny. Według raportów PZH corocznie w Polsce rozpoznawanych jest 40–50 przypadków bąblowicy u ludzi.

Jak chronić psa (i siebie) przed tasiemcami?

Aby uchronić się przed tasiemczycami, niezmiernie ważna jest profilaktyka, czyli rygorystyczne zachowywanie zasad higieny. W przypadku tasiemca psiego obejmuje ona systematyczne zwalczanie pcheł i wszołów będących żywicielami pośrednimi tego pasożyta. W tym celu należy regularnie prać i odkażać psie legowiska oraz dokonywać dezynsekcji kojców, bud i innych pomieszczeń, w których przebywają nasi pupile. Warto posłużyć się do tego profesjonalnymi środkami dezynfekcyjnym dostępnymi w sklepach zoologicznych. Ważne jest również regularne kąpanie pupili w szamponach przeciwpchelnych oraz stosowanie zabezpieczenia przed pasożytami zewnętrznymi, takiego jak krople spot on, obroże przeciwpchelne, spraye lub pianki.

Aby ograniczyć możliwość zarażenia pupila pasożytem kocim, należy zapobiegać zjadaniu przez koty i psy gryzoni i innych drobnych zwierząt upolowanych przez nie w czasie spacerów.

Profilaktyka zakażeń tasiemcem bąblowcowym obejmuje dokładne mycie rąk, zwłaszcza po powrocie z lasu, unikanie spożywania niemytych owoców leśnych oraz grzybów oraz dokładne mycie wszystkich owoców i warzyw trafiających na nasze stoły. 

Jedynym w pełni skutecznym sposobem na ochronę przed tasiemcami psa oraz ludzkich członków rodziny jest regularne odrobaczanie pupila. Jeszcze niedawno specjaliści zalecali, aby zabieg ten wykonywać standardowo raz na sześć miesięcy, a w przypadku psów szczególnie narażonych na kontakt z pasożytem (mających stały kontakt z innymi psami, na przykład przebywających w schroniskach lub też biorących regularnie udział w psich wystawach, a także pupili mających kontakt z dzikimi zwierzętami, na przykład psów myśliwskich) nawet co trzy miesiące. 

Obecnie jednak odchodzi się od tego zalecenia, bowiem preparaty służące do odrobaczania psa nie są obojętne dla jego zdrowia. Większość specjalistów zaleca obecnie uprzednie przeprowadzanie badania kału zwierzęcia na obecność pasożytów przed podaniem ewentualnego preparatu przeciwpasożytniczego. Wystarczy nabyć w aptece specjalny pojemnik, pobrać próbkę odchodów psa i zanieść do lekarza weterynarii. Na podstawie wyników badania będzie on w stanie ocenić, czy zwierzę wymaga natychmiastowego odrobaczenia, czy też zabieg ten można odwlec w czasie. W ten sposób możemy ustalić, jak często należy odrobaczać naszego psa.

Jeszcze kilka lat temu preparaty na odrobaczanie były dostępne tylko i wyłącznie w ofercie gabinetów weterynaryjnych. Od jakiegoś czasu można jednak nabyć je również w sklepach zoologicznych. Mają one postać tabletek, kropli spot on, a nawet przysmaków funkcjonalnych. Formę preparatu najlepiej dobrać do indywidualnych preferencji naszego pupila. Na przykład nie wszystkie psy i koty chcą połykać tabletki, wtedy wygodniejsza może się okazać forma kropli lub przysmaku. Uwaga! W przypadku podejrzenia poważnego zapasożycenia pupila (na przykład bezdomnego zwierzęcia znalezionego przez nas w lesie) najlepiej udać się do lekarza weterynarii, ponieważ taki pupil może wymagać podania specjalistycznych preparatów leczniczych niedostępnych w sklepach zoologicznych.