Zespół deprywacji socjalnej (ang. social deprivation syndrome) jest poważnym i niezwykle złożonym zaburzeniem behawioralnym. Rozwija się ono u psów, którym brakuje właściwych doświadczeń społecznych w odpowiednich momentach rozwoju. Dotyczy to zwłaszcza okresu socjalizacji, głównie psów, które w młodym wieku nie miały kontaktu z ludźmi, innymi psami, różnymi bodźcami środowiskowymi czy sytuacjami życia codziennego.
Tekst: Natalia Młodnicka
nakazdalape.pl
Okres socjalizacji
ZDS, który rozwija się na skutek braku ekspozycji na bodźce społeczne i środowiskowe, bywa mylony z innymi rodzajami zaburzeń lękowych. Jednak jego patogeneza, obraz kliniczny oraz rokowania różnią się istotnie od zaburzeń pourazowych lub wynikających z predyspozycji genetycznych.
Rozwój emocjonalny oraz behawioralny psa obejmuje kilka kluczowych etapów. Najważniejszym okresem dla rozwoju kompetencji społecznych oraz adaptacyjnych jest okres socjalizacji. Przypada on na wiek od 3. do 14. tygodnia życia szczenięcia. W tym czasie układ nerwowy psa cechuje się wysoką plastycznością, a doświadczenia nabywane w tym okresie mają wpływ na całe życie zwierzęcia. Brak odpowiednich doświadczeń – kontaktów z ludźmi, innymi psami, różnorodnym środowiskiem, dźwiękami i przedmiotami – skutkuje deficytami w obszarze regulacji emocji i kompetencji społecznych.
Właściwy wybór hodowli
Zaburzenie to rozwija się najczęściej u zwierząt pochodzących z pseudohodowli oraz z innych niepewnych źródeł. Niestety, zazwyczaj poziom socjalizacji w takich miejscach jest minimalny, a czasami nawet bywa zerowy. Osoby powołujące na świat nowe pokolenia psów często nie mają wiedzy oraz wymaganego doświadczenia. Bywa, że ich jedyną motywacją jest „łatwy zarobek”. Kupując szczenię z takiego źródła, nie mamy pewności co do jego pochodzenia, stanu zdrowia oraz socjalizacji (która powinna być przeprowadzana już od pierwszych dni życia szczenięcia). Brak odpowiedniej opieki ze strony matki, częsta walka o pokarm między rodzeństwem oraz ubogie środowisko – to wszystko jest prostą drogą do poważnych zaburzeń behawioralnych. Decydując się na nowego członka rodziny, jakim jest pies, zwracajmy uwagę na źródło, z którego go bierzemy. Niestety, część zaniedbań, do których doszło poprzez brak wiedzy hodowcy bądź pseudohodowcy, może okazać się niemożliwa do nadrobienia.
To, co odróżnia ZDS od zaburzeń pourazowych, to fakt, że aby doszło do zespołu deprywacji socjalnej, musi dojść do niedoboru bodźców o znaczeniu rozwojowym. Zaniedbania więc muszą nastąpić w czasie kluczowym dla rozwoju psychofizycznego psa. Zespół stresu pourazowego może natomiast pojawić się na każdym etapie życia. Nie należy również mylić ZDS z lękliwością o podłożu genetycznym. W takim przypadku nieprawidłowe reakcje będą występowały mimo prawidłowo przeprowadzonej socjalizacji. Aby móc prawidłowo zdiagnozować konkretny przypadek, niezbędna jest analiza historii rozwojowej psa oraz obserwacja jego zachowania w różnych kontekstach.
Działania terapeutyczne
Terapia zespołu deprywacji socjalnej u psów jest procesem długotrwałym i wymaga interdyscyplinarnego podejścia. W pierwszej kolejności należy stworzyć bezpieczne środowisko poprzez minimalizację ekspozycji na stresujące bodźce. Istotne jest również zachowanie rutyny i przewidywalności dnia, a także dawanie psu kontroli nad interakcjami społecznymi. Te wszystkie elementy dają zwierzęciu poczucie bezpieczeństwa, które jest kluczowe w przypadku leczenia zespołu deprywacji socjalnej.
Niezbędna jest także prawidłowo przeprowadzona habituacja, czyli wprowadzanie nowych bodźców w sposób stopniowy oraz kontrolowany. Z poszanowaniem granic zwierzęcia. Należy również zrozumieć mechanizm warunkowania, czyli reakcji „bodziec + pozytywna konsekwencja”. Dzięki temu procesowi jesteśmy w stanie zbudować miłe i pozytywne skojarzenia z bodźcem, który jest dla zwierzęcia trudny. Warto zastosować także metodę BAT. Zakłada ona zachowanie takiej odległości od bodźca, która jest komfortowa dla zwierzęcia. To pies sam decyduje, kiedy czuje się na tyle komfortowo, aby zmniejszyć dystans od bodźca, którego się obawia. Dajemy w ten sposób zwierzęciu poczucie kontroli sytuacji, co zakłada oczywiście również możliwość zwiększenia dystansu w razie potrzeby. Jest to jedna z najlepszych metod, jaką możemy zastosować w przypadku zaburzeń o charakterze lękowym.
W przypadkach o nasilonej symptomatologii farmakoterapia (np. inhibitory wychwytu zwrotnego serotoniny) bywa niezbędna do umożliwienia procesu terapii behawioralnej. Leczenie farmakologiczne prowadzi lekarz weterynarii, najlepiej w ścisłym porozumieniu z behawiorystą. Należy jednak pamiętać, że samo wprowadzenie leków nie spowoduje, że problem zniknie. Kluczowa jest w tym przypadku współpraca specjalistów i dostosowanie metod działania do konkretnego przypadku. Pamiętajmy o tym, że nie należy wprowadzać zwierzęciu żadnych leków ani suplementów bez konsultacji z osobami, które są ekspertami w zakresie weterynarii oraz behawioru.
Rokowania i zapobieganie
Rokowania w przypadku zespołu deprywacji socjalnej u psów zależą od wielu czynników. Ważne są wiek zwierzęcia, możliwości adaptacyjne psa, stopień deprywacji, a także zaangażowanie oraz kompetencje osób prowadzących terapię. W przypadkach lekkich i umiarkowanych możliwe jest uzyskanie względnie prawidłowego funkcjonowania w kontrolowanym środowisku. W przypadkach ciężkich celem terapii jest poprawa jakości życia i ograniczenie cierpienia emocjonalnego.
Kluczowe jest zapobieganie występowania zespołu deprywacji socjalnej. Przede wszystkim należy położyć nacisk na edukację opiekunów oraz hodowców. Osoby, które jako pierwsze mają kontakt ze szczenięciem, są odpowiedzialne za kształtowanie się jego osobowości oraz pierwsze doświadczenia zwierzęcia. Zaniedbania na tym etapie mogą okazać się bardzo trudne do odpracowania. Odpowiednią wiedzę w tym zakresie powinni mieć także lekarze weterynarii. Są to pierwsi specjaliści, z którymi ma do czynienia potencjalny opiekun lub hodowca. To oni są w stanie rozpoznać pierwsze symptomy zaburzenia, wdrożyć odpowiednie strategie postępowania i wspierać opiekuna w procesie terapeutycznym. Jednak równie istotna jest edukacja społeczna. Świadomość opiekunów psów dotycząca znaczenia wczesnej socjalizacji oraz odpowiedzialnego wyboru hodowli może skutecznie zapobiegać pojawianiu się nowych przypadków ZDS. Organizowanie warsztatów, kampanii informacyjnych i współpraca z lokalnymi organizacjami działającymi na rzecz zwierząt to krok w stronę budowania społeczeństwa lepiej rozumiejącego potrzeby emocjonalne psów i promującego ich dobrostan od pierwszych tygodni życia.
Decydując się na psa, wybierajmy odpowiedzialnie miejsce, z którego kupujemy bądź adoptujemy zwierzaka. Bądźmy dociekliwi. Nie bójmy się pytać. Zwróćmy szczególną uwagę na to, w jaki sposób szczenięta zapoznawane są ze światem, w jaki sposób hodowca pokazuje im świat. Niezwykle istotne są też warunki, w jakich żyją pieski. Jako potencjalni przyszli opiekunowie mamy prawo do poproszenia o zdjęcia oraz filmy pokazujące rozwój szczeniąt. Korzystajmy z tej opcji. Dzięki temu mamy szansę upewnić się, że źródło, z którego bierzemy zwierzaka, jest właściwe. Mamy także szansę na uniknięcie poważniejszych problemów w przyszłości.
Podsumowanie
Zespół deprywacji socjalnej u psów to ciężkie zaburzenie o głębokich konsekwencjach dla dobrostanu zwierzęcia. Brak doświadczeń społecznych i środowiskowych w okresie wczesnego rozwoju prowadzi do trwałych zmian w funkcjonowaniu emocjonalnym i behawioralnym psa. Wczesna diagnoza, zrozumienie specyfiki zaburzenia oraz wielopłaszczyznowe wsparcie terapeutyczne mogą znacząco poprawić komfort życia zwierzęcia. Kluczowe znaczenie mają jednak profilaktyka i odpowiednia socjalizacja w okresie szczenięcym. Zaniedbanie tego kluczowego etapu rozwoju może skutkować nie tylko cierpieniem zwierzęcia, lecz także poważnymi trudnościami we wspólnym życiu z psem – od lękliwości, po agresję wynikającą z frustracji i niezrozumienia otoczenia. Dlatego niezbędne jest promowanie wiedzy o potrzebach rozwojowych psów wśród opiekunów, hodowców i pracowników schronisk. Inwestycja we wczesną socjalizację, kontakt z różnymi bodźcami, ludźmi i psami, a także cierpliwe budowanie pozytywnych doświadczeń to nie luksus, lecz konieczność. Tylko w ten sposób możemy realnie przeciwdziałać występowaniu zespołu deprywacji socjalnej i zapewniać psom życie, na jakie zasługują – pełne spokoju, bezpieczeństwa i relacji opartych na zaufaniu.