Większość osób kupujących królika lub gryzonia podczas kompletowania wyprawki dla niego ogranicza się do zakupu klatki, żwirku i pokarmu. Tymczasem istnieje szeroka gama innych produktów, których skuteczne zaoferowanie może znacząco zwiększyć zyski naszego sklepu. Mowa o elementach dodatkowego wyposażenia klatki, takich jak domki i zabawki. Bardzo wielu kupujących nawet nie zdaje sobie sprawy z ich istnienia.
„Zabawka dla królika? Panie, ale po co!”
Na wstępie trzeba zaznaczyć, że sprzedaż zabawek dla zwierzaków innych niż pies czy kot często na wstępie napotyka na przeszkody natury, nazwijmy to poznawczej. Bardzo wiele osób lekceważy bowiem inteligencję królików, gryzoni, jeży afrykańskich czy nawet fretek, traktując je nieledwie jako „szkodniki” lub zwierzaki „futerkowe”, które tylko w drodze wyjątku awansowały do rangi domowych pupili. Tymczasem nie tylko króliki, świnki i fretki, ale również chomiki myszy, czy – zwłaszcza! – szczury wykazują się stosunkowo dużymi zasobami inteligencji. A z tym związana jest potrzeba zagospodarowania nadmiaru wolnego czasu, którego nie spędzają na spaniu czy jedzeniu. Bardzo często właściciel podsuwa im wtedy kolby czy inne smakołyki. To jednak droga donikąd, a nawet gorzej, bo prowadząca do otyłości zwierzaka zagrażającej jego zdrowiu i życiu. Tymczasem odpowiednio dobrane zabawki świetnie zajmują pupilom czas, pozwalają im na gimnastykę dostarczając porcji tak potrzebnego im ruchu i rozwijają ich zdolności i umiejętności. Wpływają przy tym dobroczynnie na psychikę „futrzaków” zapobiegając równie niebezpiecznej jak otyłość chandrze i nudzie. Warto uświadamiać o tym klientów i dawać dobry przykład bogato wyposażając w rozmaite zabawki klatki sklepowych zwierzaków.
Co i dla kogo?
Na rynku jest obecnie bardzo wiele rozmaitych zabawek i „mebli” przeznaczonych do umieszczania w klatkach z „futrzakami”. Należy jednak pamiętać, że poszczególne gatunki zwierząt domowych mają pod tym względem zróżnicowane wymagania i coś, co będzie idealne np. dla świnki morskiej, może okazać się niewłaściwe choćby dla szczura. Do najczęściej polecanych zabawek, a raczej „przyrządów gimnastycznych” należą kołowrotki. Dostępne są mniejsze modele służące do mocowania na prętach klatki, przeznaczone dla myszy, chomików i myszoskoczków oraz nieco większe, „stacjonarne” samodzielnie stojące na podłodze pomieszczenia zwierzęcia. Te warto polecać dla koszatniczek, jeży pigmejskich, burunduków oraz dla szynszyli. Kołowrotki można ponadto podzielić na prętowe oraz pełne, czyli z zabudowaną bieżnią. Te ostatnie są bezpieczniejsze, zwłaszcza dla zwierząt o długich palcach, jak choćby wspomniane jeże, bowiem zapobiegają ryzyku zaklinowania się stopy pupila miedzy prętami, co może doprowadzić do bardzo poważnego urazu. Kołowrotki znajdują się na wyposażeniu znacznej części klatek, jeśli jednak wybrany model klatki nie posiada w komplecie tego urządzenia to bezwzględnie trzeba polecić przyszłemu właścicielowi wyżej wymienionych zwierząt jego zakup. Urządzenia te są o tyle korzystne, że znacznie stymulują aktywność zwierzęcia skutecznie zapobiegając powstawaniu nadwagi. Na rynku dostępne są różne modele kołowrotków różniące się od siebie jakością wykonania i ceną. Z ową jakością bardzo często związane jest bezszmerowe działanie – dlatego zwłaszcza posiadaczom nocnych zwierzaków, takich jak jeże i szynszyle warto polecać zakup droższego wprawdzie, ale cichutkiego modelu, którego praca nie będzie ich irytować w godzinach snu. Kołowrotek trzeba dopasować do wielkości zwierzęcia, aby nie powodował niekorzystnego dla zdrowia przeciążenia kręgosłupa. Jedną z nowości będącą alternatywą kołowrotków są dyski lub talerze do biegania dla gryzoni. Instaluje się je na dnie klatki (np. za pomocą przyssawki), zaś zwierzę ma możliwość biegania również w kółko, ale nie w płaszczyźnie pionowej, ale poziomej. Inną ciekawostką są drewniane huśtawki dla królików i świnek. Popularnym wyposażeniem klatek dla drobnych gryzoni, takich jak chomiki, myszy czy myszoskoczki są różnorodne tunele montowane w drzwiczkach klatki umożliwiające zwierzakom „wychodzenie” poza jej obręb.
Często są one wielokolorowe i kuszą swym widokiem zwłaszcza najmłodszych nabywców. Tunele takie są także dostępne jako akcesoria dodatkowe – niektóre firmy oferują również pojedyncze części umożliwiające ich rozbudowę. Zawsze należy jednak pouczyć klienta, aby konstruowana przez niego instalacja była całkowicie bezpieczna dla zwierzęcia i nie groziła jego zaklinowaniem. Zwłaszcza w przypadku chomików należy też doradzić, aby wyloty tuneli nie były montowane zbyt wysoko nad dnem klatki, bowiem upadek zwierzęcia ze sporej wysokości może spowodować jego groźny uraz. Są również całe zestawy tuneli i torów przeszkód. Plastikowe tunele są łatwe do utrzymania w czystości. Zbyt delikatne – nietrwałe mogą zostać przegryzione przez chomiki. Jeśli już o chomikach mowa, to wiele osób poszukuje przezroczystych kul służących do zamykania zwierzęcia w środku tak, aby mogło ono „swobodnie” wędrować po mieszkaniu. Urządzenia te zostały spopularyzowane przez kreskówkę pt.: „Piorun”, której jeden z bohaterów – chomik o imieniu Attila – poruszał się tylko w takiej kuli. Należy jednak nadmienić, że większość specjalistów kategorycznie odradza ich stosowanie argumentując, że są one skrajnie niehumanitarne i niebezpieczne (zwłaszcza gdy do zabawy z chomikiem „włączy się” małe dziecko, pies lub kot traktujące uwięzione w kuli zwierzątko jako piłkę; dodatkowo dochodzi niebezpieczeństwo przegrzania zamkniętego w plastikowej bańce pupila). Można natomiast polecić zakup dla chomika analogicznej kuli, ale zamontowanej na stojaku – działa ona podobnie jak kołowrotek – ważne, aby miała ona odpowiednią wentylację. Kolejną kategorię stanowią rozmaite zabawki drewniane dla wszelkiego rodzaju gryzoni – często mają one postać samochodzików lub mebli.
Stanowią ciekawe urozmaicenie wystroju klatki oraz stymulują aktywność fizyczną zwierzaków. Mają ponadto spory atut sprzedażowy – dość szybko ulegają zgryzieniu i istnieje dzięki temu możliwość ich cyklicznego sprzedawania (zwłaszcza, że są niedrogie). Gryzaki dla królików często mają postać np. warzyw. Wspomagają ścieranie zębów. Dostępne są również tzw. zabawki inteligentne, służące do wypełniania smakołykami, które zwierzę powoli wydostaje ze środka. Zapewnia to pupilowi rozrywkę i przedłuża przyjemność wynikającą z zabawy. Inny rodzaj zabawek inteligentnych – podobnych jak te dla psów i kotów – wykorzystuje możliwość ukrycia w nich smakołyku – aby się do niego dobrać zwierzę musi przesunąć jakiś element, co stymuluje jego inteligencję. Osobą kategorię „mebli klatkowych” stanowią hamaki i materiałowe, polarowe domki, służące do mocowania do ścian klatki w pewnej wysokości nad podłogą. Są one idealne dla lubiących takie miejsce wypoczynku szczurów, szynszyli i fretek. W handlu są też nisko zawieszone specjalne hamaki oraz kanapy dla świnek morskich. Oprócz klasycznych zabawek dla „klatkowców” wielu gatunkom zwierząt można polecić także niektóre zabawki psie i kocie. Dotyczy to w szczególności fretek i szczurów. Dobrze nadają się też drewniane i sznurowe zabawki przeznaczone zwykle dla dużych papug. Piłeczki czy drobne maskotki mogą służyć do zabawy i przyjemnie urozmaicać czas (także jeżom pigmejskim). Bardzo wiele zwierząt klatkowych ma naturalną potrzebę szukania schronienia, dlatego niezbędnym elementem wyposażenia ich pomieszczeń powinny być domki. Rynek oferuje nieprzebrany ich wybór, począwszy od kartonowych, plastikowych, poprzez ceramiczne (często o wymyślnych kształtach np. grzyba), skończywszy na drewnianych lub wykonanych ze sklejki, a nawet z żywicy. Wielkość domku należy dostosować do gabarytów zwierzęcia. Posiadanie schronienia jest szczególnie istotne dla zwierzaków prowadzących skryty tryb życia, takich jak np. jeże i chomiki. Jeśli w jednej klatce zamieszkuje więcej zwierzaków (np. szczurów, myszy, myszoskoczków) to każdy z nich powinien mieć własny domek. Ciekawostką są również domki jadalne, wykonane np. z siana – ich sprzedaż jest bardzo korzystna, bowiem klient na ogół często wraca po kolejny egzemplarz w miejsce już zjedzonego.
Alternatywą klasycznego domku dla małych gryzoni może być specjalna tekturowa tuba wypełniona miękką bawełną. Zwierzak (np. chomik) sam wygryza w niej sobie otwór wejściowy i dostosowuje ją do swoich potrzeb. Dostępne są też wiklinowe tunele dla królików. Na zakończenie warto dodać, że w handlu znajdują się również zabawki dla zwierząt klatkowych służące do stosowania poza klatką. Jako przykład można wymienić np. przenośne tory przeszkód dla królików dostarczające mnóstwo atrakcji zarówno długouchym pupilom, jak i ich właścicielom. Jeśli możemy sobie na to pozwolić warto mieć w sklepie choć jedno takie urządzenie, a w ostateczności – katalog producenta i opcję szybkiego sprowadzenia go na zamówienie.
Ekspozycja to podstawa!
Aby zabawki dobrze się sprzedawały nie mogą ot tak po prostu leżeć zapomniane w kąciku półki. W takim wypadku szybko pokryłyby się przysłowiowym kurzem. Pamiętajmy, że jeden obraz przemawia do kupującego silniej niż tysiąc słów. Dlatego zabawki najlepiej jest eksponować bezpośrednio w klatkach – korzyść będzie co najmniej potrójna: po pierwsze unikniemy wyjaśniania klientowi jak się je montuje i do czego służą (od razu będzie to widać), po drugie zaoszczędzimy sporo miejsca na półkach i po trzecie – sprawimy, że zaczną się „same” sprzedawać. Co więcej, z powodzeniem można wykorzystać je do sprzedaży łączonej proponując kupującym od razu urządzone, „wypasione” klatki. Skutecznej sprzedaży zabawek sprzyja również zalecane już powyżej umieszczenie jak największej ich ilości w klatkach ze sklepowymi zwierzętami. Klient – widząc, że kupowany przez niego chomik czy świnka mają coś takiego u siebie – łatwiej przyjmuje do wiadomości, że jest im to niezbędne dla dobrego samopoczucia i nie protestuje (albo protestuje słabiej ) gdy usiłujemy mu je sprzedać. Warto również zaznaczyć, że skuteczna sprzedaż zabawek może nam przynieść jeszcze jedną korzyść finansową. Jeśli bowiem klient kupuje u nas zwierzaka wraz z klatką i wyposażeniem to z reguły wykazuje tendencję do wyboru jak najmniejszej klatki (jest najtańsza, zajmuje najmniej miejsca), często lekceważąc przy okazji potrzeby lokalowe swego przyszłego pupila . Jeśli zachęcimy go do kupna co najmniej kilku zabawek i domku dla zwierzaka to stosunkowo łatwe może okazać się namówienie go równocześnie do kupna większej klatki – argument, że zabawki wymagają miejsca do ich rozlokowania jest logiczny i trafia do kupującego. A tym samym zyskamy zarówno my (większa klatka = większy zysk) jak i sam pupil, który będzie mógł swobodnie rozprostować kości w swym przyszłym domu.