Tekst: Paulina Andrzejewska

Koty mają specyficzny tryb życia. Mówi się, że dostosowują się do rytmu dnia swoich opiekunów – i coś w tym rzeczywiście jest! Za dnia sporo śpią, a aktywizują się wtedy, kiedy opiekun jest blisko. To często powoduje, że kiedy wychodzimy do pracy, nasze koty śpią w najlepsze, a po powrocie zaczynają szaleć. Domagają się pieszczot, zabawy i wspólnie spędzanego czasu. Nic dziwnego, skoro przespały cały dzień! Dla opiekunów często bywa to trudne, bo zmęczeni po całym dniu pracy nie mają siły na dodatkową pogoń za wędką z kotem. Z drugiej strony, są mruczki, które kompletnie nie chcą brać udziału w żadnych aktywnościach: ani myszki, ani piłki ich nie interesują. Na szczęście mam na to swoje sprawdzone sposoby, którymi dzisiaj się z Tobą podzielę!

Balon energetyczny kota

Żeby lepiej przedstawić, jak działa kocia energia, kiedy się koty uaktywniają, lubię to pokazać za pomocą balona. Powietrze, które wdmuchujemy do balona, to wszystkie te interakcje, które są skupione na odpoczynku i… nudzie. Zaliczamy do tego: sen, wspólne pieszczoty, obserwowanie ptaków przez okno czy jedzenie. To wszystko daje kotu dodatkową energię. Balon przez cały dzień napełnia się takimi właśnie aktywnościami. Kiedy już jest pełny, potrzebuje jakiegoś ujścia tej energii, którą nagromadził, i tutaj z pomocą przychodzi wspólna zabawa w polowanie, wyszukiwanie jedzenia, pogoń za wędką itd. Jeśli tych czynności nie ma, to kot zaczyna się frustrować: może chodzić w kółko i miauczeć, zaczepiać nas, a czasem nawet podgryzać. Jeśli nie zareagujemy w żaden sposób na potrzebę kota – ten balon zamiast spokojnie spuścić z siebie powietrze, po prostu pęknie. Frustracja zmienia się w złość i duży dyskomfort. Wtedy właśnie można zauważyć, że kot nerwowo biega po domu od ściany do ściany, zaczyna nas gryźć, polować na nasze nogi czy ręce, zrzucać rzeczy z blatów kuchennych. To nie jest w żadnym wypadku złośliwe zachowanie – to próba samoregulacji ze strony kota, która jest naturalna. Jaki z tego wniosek? Z kotem trzeba się bawić, żeby nie dopuścić do pęknięcia balona 🙂

Kot jest nadaktywny!

Skoro już jesteśmy w temacie kocich szaleństw, to zatrzymajmy się na chwilę przy bardzo aktywnych kotach. Istnieją rasy kotów, o których można powiedzieć, że są zdecydowanie bardziej aktywne niż inne, np. koty bengalskie, które pierwotnie powstały w wyniku krzyżowania kotów domowych z lampartami azjatyckimi. Obecnie jest to rasa domowa, chociaż niektóre koty bengalskie mogą być trudne do opanowania w domowych warunkach. Są to osobniki często bardzo aktywne i potrzebujące sporych wyzwań w codziennym życiu, by czuć się zaspokojone. Oczywiście trzeba wziąć pod uwagę predyspozycje osobnicze każdego zwierzęcia, czyli: okno socjalizacyjne, środowisko, ale bez wątpienia jest to przykład rasy, która nie będzie odpowiednia dla każdego. Dlatego używanie stwierdzenia „kot nadaktywny” jest trochę mylące. Ta „nadaktywność” często jest wynikiem po prostu nudy i braku zaspokojenia podstawowych potrzeb, takich jak: skakanie, drapanie, gryzienie czy polowanie. Często spotykam się z tym, że koty bengalskie mieszkają w schludnych, niemal perfekcyjnych domach. Śnieżnobiałe płytki, meble z połyskiem, brak dywanów, drapaków – to norma w takich domach. Takie środowisko nie służy kotom o wysokiej aktywności. Warto to przemyśleć, kiedy decydujemy się na wymagającą rasę.

Barbara Melnyk

Brand Manager

amiplay

Jeśli kot reaguje na działanie kocimiętki, jednym ze sposobów na aktywizację będą zabawki z wkładem z jej suszu. Nepetalakton to substancja, która ze znaczną siłą działa na receptory u kotów, powoduje odprężenie i działa trochę jak narkotyk, ale nie uzależnia i jest w pełni bezpieczna dla zwierzęcia. To właśnie przez jego właściwości kocimiętka jest tak chętnie wykorzystywana w preparatach, które pomagają w kreowaniu kocich zachowań. Marka KONG posiada całą serię zabawek Refillables Catnip, które zakładają możliwość wypełnienia wnętrza kocimiętką. Na polecenie zasługuje także Spray  z kocimiętką, wygodny w aplikacji i łatwy w użyciu. Bardzo dobrze sprawdza się w sytuacji, gdy chcemy zachęcić kota do korzystania z drapaka czy wchodzenia do transportera. Nie można zapomnieć jednak, że najbardziej skuteczna w aktywizacji zwierzęcia jest obecność opiekuna, która wyraża się m.in. poprzez wspólną zabawę i bezcenny czas poświęcony czworonogowi.

Dlaczego kot nie chce się ze mną bawić?

To pytanie słyszę bardzo często od kocich opiekunów. Zawsze wtedy proszę, aby pokazali mi, jak bawią się ze swoim kotem i czym. Wyciągają wówczas magiczne pudełko z dna szafy, pełne piłeczek, myszek i innych zabawek, które choć wizualnie są ładne, to niekoniecznie interesują ich kota. Zabawa z kotem to wspólna czynność, interakcja między nami a naszym pupilem. Rzucenie mu myszki w nadziei, że się nią pobawi, jest nieskuteczne, bo kot chce bawić się z nami. Oczywiście w zabawie chodzi o to, żeby upolować ofiarę, ale kot zdaje sobie sprawę, że na końcu wędki stoi jego człowiek. 

 Unikaj dla kota laserka – wiem, że to bardzo popularna zabawka i szybko pobudza kota, ale może powodować ogromną frustrację u naszego pupila. Nie może on „złapać” ofiary, przez co cykl łowiecki nie jest dokończony, i znowu balon się napełnia, ale nie ma gdzie zużyć energii. 

Jak bawić się z kotem?

Najważniejsza zasada o kociej zabawie, jaką powinieneś znać brzmi: „Ofiara ma zawsze uciekać przed kotem”. Dlatego nie ma sensu machać kotu przed pyszczkiem zabawkami, wędkami itd., bo prawdopodobnie będzie próbował się odsunąć od niej, a niekoniecznie będzie zainteresowany samą zabawką. Wykonuj na początku powolne ruchy, bawiąc się wędką – pomyśl o niej jak o myszy, którą kot chce złapać. Czy mysz przychodzi pod nos kota i mówi: „Zjedz mnie”? Raczej nie. Wykonuj wędką powolne ruchy, które wzbudzą zainteresowanie u kota: jego źrenice się rozszerzą, zobaczysz, jak zmienia postawę ciała i staje się czujny. Wtedy możesz przyspieszyć poruszanie wędką i sprawdzić, czy kot chętnie przygotuje się do polowania. Jeśli tak, to nie pozwól mu złapać ofiary od razu, spraw, by jeszcze trochę za nią pobiegał tak, jakby przed nim uciekała. Kiedy już dopadnie wędkę, może chcieć ją zanieść w pyszczku gdzieś na swoje miejsce. Wtedy wydaj mu smakołyk i pozwól odpocząć. Brawo! Właśnie przeprowadziłeś swojego kota przez cykl łowiecki, to nie takie trudne, prawda? Zabawa z kotem nie powinna trwać długo – w Internecie można przeczytać o tym, żeby bawić się wędką przez 15–20 minut. Ale zastanówmy się, czy tyle trwa kocie polowanie w naturalnych warunkach? Ja lubię stosować zasadę krótkiej, ale częstej zabawy. Kot częściej odczuwa satysfakcję, nie ma obaw, że się sfrustruje i można spokojnie wypróbować z nim różnych aktywności.

 Kot leniuszek

Zdarzają się jednak koty leniuszki, których nawet prawdziwa mysz nie ściągnęłaby z łóżka. Z takimi kotami trzeba zaczynać aktywizację bardzo delikatnie. Tego typu koty mogą się po prostu bać chaotycznych ruchów wędką. Na początek dla nich zawsze polecam zabawki z kocimiętką lub walerianą. Nie na wszystkie koty te substancje działają, ale spróbować zawsze warto. Jeśli uda ci się pobudzić kocie zmysły dzięki takiej zabawce, to świetnie! Drugą ciekawą opcją dla kotów leniuszków są zabawki z możliwością wydobywania z nich smakołyków. W końcu nie ma dla kota nic ważniejszego w życiu niż jedzenie! Takie zabawki są bardzo atrakcyjne, bo z jednej strony pobudzają kota do różnych aktywności, a z drugiej – relaksują i uspokajają naszego pupila. Ważne tylko, żeby odpowiednio dopasować poziom trudności zabawki do naszego zwierzaka. Zbyt łatwe mogą się szybko znudzić naszemu pupilowi, a te bardzo trudne – powodować frustrację.

Zuzanna Rapacz

Specjalista ds. rozwoju produktu Petmex

Zuzanna Rapacz

Specjalista ds. rozwoju produktu Petmex

Petmex Company

W aktywizacji kota dobrze sprawdzają się wszelkiego rodzaju tradycyjne zabawki z piórkami czy sznurkami, które imitują uciekającą zdobycz, jednak ciekawym narzędziem do zabawy z kotem mogą się okazać naturalne gryzaki, które powoli zyskują na popularności – szczególnie pośród bardziej świadomych klientów.

Naturalny zapach, ciekawe i różnorodne tekstury, a także obecność futra mocno pobudzają kocie instynkty i zachęcają je do pogoni za przysmakiem. Taka zabawa doskonale wpisuje się w założenia łańcucha łowieckiego, ponieważ „polowanie” na gryzak jest zakończone jego konsumpcją, dlatego dobrze wpływa na kocie samopoczucie i nie powoduje frustracji.

Trzy pomysły na aktywizację kota

1. Trening klikerem – czasy się zmieniają i coraz więcej kotów korzysta z przywileju trenowania i nauki sztuczek. Już nie tylko psy wiodą w tym prym! Grupa kotów z Ukrainy wystąpiła nawet w znanym talent show, pokazując swoje umiejętności w tym zakresie. Oczywiście wykonywały one trudne akrobacje i piruety, ale spokojna nauka z Twoim kotem w domu może być równie ekscytująca. Wystarczy Ci odrobina smakołyków, kliker i chęci do zabawy. Zacznij od czegoś prostego, np. nauki obrotu. Sztuczka jest bardzo widowiskowa i jednocześnie prosta w szkoleniu. Dodatkowo jest to świetna atrakcja dla kotów, które nie przepadają za wędkami i pogonią. Ćwiczenia są statyczne, ale bardzo rozwijające i pomagają zbudować więź z opiekunem. Koci mózg podziękuje Ci za taką stymulację umysłową! 

2. Wykorzystaj kartony lub tunel dla kota – uwielbiam zabawę „Pojawiam się i znikam”, to nic innego, jak pokazanie kotu zabawki i za chwilę ukrycie jej. I znowu pokazanie i ukrycie – koci mózg natychmiast zarejestruje, że coś się dzieje, i będzie się starał namierzyć swoją zdobycz. Dodatkowo tunel wydaje szeleszczące dźwięki, które fantastycznie pobudzą wiele kocich zmysłów. 

3. Węchowy raj – robię go przynajmniej raz w tygodniu swoim kotom. Rozkładam na podłodze różne kocie zabawki węchowe: te pluszowe, ale też plastikowe. Dodatkowo pudełka, rolki po ręcznikach papierowych. Do każdej z nich wkładam smakołyk. To istna frajda dla kociego nosa (i żołądka).

Agata Puk 

kierownik marki Comfy

Przy aktywizacji kota bardzo istotne jest wykorzystanie i pobudzenie jego naturalnego instynktu. W ofercie Ecomfy mamy kilka produktów, które świetnie zaspokoją potrzebę polowania oraz drapania. Gorąco polecamy zabawkę Surprise Ball – składa się z ażurowej konstrukcji wykonanej z tworzywa pochodzącego w 100% z recyklingu oraz umieszczonej w środku kulki. Zależnie od wariantu kulka kryje w sobie dzwoneczek albo kocimiętkę. Obydwa te elementy dodatkowo zachęcają kota do zabawy, ale główną rozrywką jest próba złapania kulki umieszczonej w konstrukcji, która podczas turlania cały czas umyka kotu. Kolejną propozycją pobudzającą instynkt łowiecki jest wędka Gaia Handmade. Linię tworzy sześć zabawek zbudowanych z patyka o długości 50 cm oraz sznurka z piórkami, dzwoneczkami, kulkami i korkami do wyboru. Wędki doskonale sprawdzą się w interaktywnej, wzmacniającej relację z kotem zabawie. Stymulujące dla kota mogą być również drapaki Ecomfy – niewielka budka Half Moon Eco z dużą powierzchnią drapania oraz pomponem na sznurku do zabawy czy dwupoziomowy Tube Eco z atrakcyjnymi kryjówkami.