26 lutego br. stał się świętem dla pasjonatów aquascapingu. Tego dnia nastąpiło bowiem otwarcie największego w Polsce Salonu Akwarystyki Naturalnej – Aqua Show. Na powierzchni ponad 200 mkw. zgromadzono w nim wszystko, czego potrzebują nawet najbardziej wymagający fani tworzenia podwodnych aranżacji. Salon ma dwa poziomy, a na parterze ogromne wrażenie robi rozległy showroom z aż 11 zbiornikami prezentującymi rozmaite style akwarystyki naturalnej. Uroczyste otwarcie salonu zgromadziło znanych polskich aquascaperów oraz zagranicznych mistrzów tej trudnej sztuki. Nie zabrakło pokazów, konkursów z nagrodami i wielu innych atrakcji. O nowym salonie, aktualnych nurtach w aquascapingu i planach na przyszłość rozmawiamy z pomysłodawcą i współwłaścicielem Aqua Show, światowej klasy aquascaperem Michałem Adamkiem.
Paweł Zarzyński, „ZooBranża”: Michale, Wasz nowy sklep jest największym salonem aquascapingowym w Polsce. Jego wnętrze robi ogromne wrażenie – pod względem aranżacji przypomina słynną galerię Takashi Amano w japońskiej Niigacie. Skąd czerpaliście inspiracje podczas jego projektowania?
Michał Adamek, Aqua Show: To już druga odsłona salonu Aqua Show. Tym razem lokal był dużo większym wyzwaniem aranżacyjnym. Nie mam na myśli samej tylko powierzchni, lecz także piętro i sześć metrów przestrzeni od podłogi do sufitu do zagospodarowania. Już przy pierwszym oglądaniu lokalu z Pawłem Lenardem wiedzieliśmy, że będzie to miejsce wyjątkowe. Zdawaliśmy sobie również sprawę, że przestrzeń będzie wymagała nieszablonowych rozwiązań, tak jak na przykład mural o powierzchni ponad 30 mkw na jednej ze ścian. Oczywiście, że częściowo inspiracje czerpaliśmy z najbardziej profesjonalnych salonów i galerii z zagranicy. Jednak po kilku latach prowadzenia takiego salonu już wiedziałem, jakie rozwiązania są praktyczne, czego brakuje, a co można pominąć.
Założeniem przy projektowaniu nowego Aqua Show było pokazanie dużej liczby akwariów przy zostawieniu sporej przestrzeni warsztatowej. Przestrzeni, którą możemy również wynajmować.
PZ: Jak zmienia się w ostatnich latach rynek akwarystyczny w Polsce? Czy aquascaping zyskuje na popularności?
MA: Mimo niepewnych i trudnych ekonomicznie czasów, nie zauważyliśmy spadku zainteresowania akwarystyką. Wydawać by się mogło, że aquascaping, który jest wyraźnie droższy od zwyczajnej akwarystyki, zostanie przyhamowany przez obecne wydarzenia na świecie. Z radością mogę powiedzieć, że tak nie jest. Chcemy zaoferować więcej niż w poprzednim lokalu. Dlatego w nowym Aqua Show prezentujemy również akwarystykę morską i zahaczamy o biotop.
PZ: Wiele wysiłku wkładacie w promocję akwarystyki naturalnej. W Waszym sklepie regularnie odbywają się warsztaty z udziałem słynnych aquascaperów. Jakie wydarzenia tego typu zaplanowaliście w najbliższym czasie?
MA: W Aqua Show ważne są dla nas relacje z innymi aquascaperami, wiele osób zainteresowało się tą dziedziną po wizycie w naszym salonie. Zależy nam na inspirowaniu innych i tworzeniu miejsca, które będzie przyjazne dla osób na każdym poziomie zaawansowania. Sprzyjają temu spotkania, warsztaty, akademie. Dzięki wieloletniemu doświadczeniu na rynku wśród
naszych znajomych i przyjaciół jest wielu aquascaperów z całego świata. Podczas wielkiego otwarcia swoją obecnością zaszczycili nas mistrz Filipe Oliveira wraz z ekipą Aquaflory. Warsztaty prowadzili również Pavol Kul’anda i Łukasz Ciszkowski. Wśród zagranicznych gości znaleźli się także aquascaperzy z Kuwejtu.
Oprócz tego w naszym salonie chcemy z Pawłem stawiać na różnorodną tematykę spotkań. Najbliższe warsztaty w kwietniu będą dotyczyły zakładania terrarium dla drzewołazów, które poprowadzą Tomasz Leboch i Paweł Iglewski. Jeśli chodzi o plany na przyszłość, nie chcemy na razie odkrywać wszystkich kart. Zapewniamy, że zawitają do nas nie raz nazwiska dużego kalibru.
PZ: W akwarystyce naturalnej ogromny nacisk kładzie się na detale i jakość produktów. Pasjonaci tej sztuki mają pod tym pod względem szczególne wymagania. Z jakimi producentami współpracujecie, aby zaspokoić ich potrzeby?
MA: Tym razem oprócz asortymentu związanego z aranżacją, założeniem i utrzymaniem akwariów pomysłem Pawła było poszerzenie oferty o sprzedaż ryb, przede wszystkim o podstawowe gatunki – te, które trzymamy w naszych akwariach: obsada sprzątająca i drobne, ławicowe ryby.
Tradycyjnie nasz Hardscape Room mieści piaskownice przystosowane do próbowania swoich sił z materiałami aranżacyjnymi, których mamy kilka ton w stałej ofercie.
Naszym głównym partnerem jest firma Aquael, z którą współpracujemy wiele lat. Oprócz tego cenimy współpracę z partnerami takimi, jak: Aquaflora z Holandii, Skylight, hurtowania Aquaray z marką Rotala, Seachem, Prodibio, Yokuchi, Ista, Diversa i wiele innych.
PZ: Aqua Show to nie tylko salon akwarystyczny, w którym można zrobić zakupy. Zajmujecie się również projektowaniem i serwisem zbiorników. Czy tego typu usługi cieszą się dużym zainteresowaniem? Kim są Wasi klienci?
MA: Aquascaping jest trudną sztuką i często największe wrażenie robią akwaria, które są wymagające pod względem umiejętności serwisowania i poświęcenia im czasu. Proponowane przez nas aranże dopasowujemy do oczekiwań i możliwości klientów. Ich satysfakcję stawiamy na pierwszym miejscu, zawsze proponujemy korzystne i estetyczne rozwiązania. Początkowo wielu naszych klientów stanowiły firmy, jednakże coraz częściej wśród naszych klientów są osoby prywatne.
PZ: Jakie style w akwarystyce naturalnej są obecnie najmodniejsze? Jakiego rodzaju zbiorniki najchętniej aranżują Wasi klienci?
MA: Cały czas dominuje klasyka – iwagumi, mizube, ryuboku, różnorodność roślin. Natomiast wielu osobom podobają się dioramy, które niestety są wymagające w utrzymaniu. Jeśli mówimy o pojemnościach, to najczęstszymi zbiornikami są te w przedziale od 60 do 360 l.
PZ: W Waszym salonie finalizujecie obecnie strefę akwarystyki morskiej. Aquascaping w słonowodnym wydaniu to chyba coś nowego?
MA: Próby przeniesienia reguł aquascapingu słodkowodnego na potrzeby akwarystyki morskiej były już podejmowane, i jest to bardzo interesujący kierunek rozwoju akwarystyki. Zdecydowanie chętnie podejmiemy się tego wyzwania w naszym salonie. Wśród naszego personelu są osoby z ogromnym doświadczeniem w akwarystyce morskiej, dlatego jesteśmy pewni, że sprostamy oczekiwaniom fanów tej dziedziny.
PZ: Jak wynika między innymi z licznych komentarzy w social mediach, klienci są zachwyceni Waszym nowym sklepem. W biznesie jednak należy nieustannie zaskakiwać kupujących. Jakie kolejne niespodzianki przygotowaliście dla swoich fanów?
MA: Akwarystyka ma wiele twarzy i wciąż są zagadnienia, które wspólnie z Pawłem chcielibyśmy zgłębić i przedstawić w naszym showroomie. Zaczynając od nowej dla nas akwarystyki słonowodnej, przez biotop, po popularne, zyskujące zainteresowanie wabikusy.
PZ: Michale, dziękuję za rozmowę, gratuluję wyjątkowego salonu AQUASHOW, który stał się ważnym miejscem na aquascapingowej mapie Europy.