Pchły obok kleszczy należą do najpowszechniejszych pasożytów zewnętrznych psów i kotów. Tematyka zwalczania kleszczy jest obecnie często podejmowana, ale nie należy zapominać, że także pchły mogą być uciążliwe i groźne, a profilaktyka przeciwpchelna ma duże znaczenie dla zdrowia zarówno naszych czworonożnych pupili, jak i nas samych.
dr n. wet. Joanna Zarzyńska
Wzmianki o pchłach już od dawien dawna pojawiają się w literaturze (w tym w Biblii) i sztuce, znany był pchli cyrk, a w Meksyku tradycja „Pulgas vestidas” – plich kukiełek. Pchły, kocia (Ctenocephalides felis) i psia (C. canis), to pasożyty zewnętrzne, których dorosłe (wyjątkowo szybkie i skoczne; skaczą średnio na odległość ok. 50 cm) postacie na pewno nie raz każdy miał okazję znaleźć na zwierzętach towarzyszących – a być może także na sobie… Mimo wzrostu standardów higienicznych pchły nadal powszechnie występują nie tylko w Polsce, lecz także w Europie (z wyjątkiem Skandynawii północnej). Najczęściej wiąże się ich obecność ze zwierzętami przebywającymi w złych warunkach, zwłaszcza w przegęszczeniu (np. schroniska, zwierzęta bezdomne), ale pchły może nasz zwierzak przynieść ze spaceru, z wystawy czy z podróży – albo z innych miejsc, ponieważ pchły świetnie radzą sobie w środowisku zewnętrznym. Warto zdawać sobie sprawę, że obecność pcheł nie tylko drażni zwierzę (świąd powoduje drapanie i wygryzanie, lecz odgrywają one także rolę wektora patogenów oraz inwazji czy infekcji odzwierzęcych (tzw. zoonoz). Powinno się zatem stosować skuteczną profilaktykę oraz zwalczanie tych pasożytów.
Pchła jaka jest…
Charakterystyczną bocznie spłaszczoną, brązowawą sylwetkę pchły można bez trudu rozpoznać, choć rozmiary form dorosłych są bardzo małe (1–6 mm). Pchły wtórnie utraciły skrzydła jako przystosowanie do pasożytniczego trybu życia. Mają też mocne tylne odnóża, dzięki którym wykonują dalekie skoki. Bytują one na żywicielu (żyją średnio 1–3 tygodni) i odżywiają się jego krwią – żeby przeżyć, muszą pić krew codziennie. Zwykle pozostają na tym samym żywicielu, ale mogą go też zmieniać, jeśli nadarzy się okazja. W skrajnych warunkach przy braku pokarmu – żywiciela pchła może przetrwać nawet do 18 miesięcy w stanie wegetatywnym, a kiedy pojawia się żywiciel, powraca do aktywności. Oprócz samych pcheł na psie czy kocie możemy znaleźć ich odchody (czarne grudki otoczone czerwonawą obwódką niestrawionej krwi). Pchły składają jaja na żywicielu i spadają one do środowiska zewnętrznego (legowisko, buda, szpary podłogi, meble tapicerowane, spody dywanów), tam też bytują larwy (odżywiają się złuszczonym naskórkiem i odchodami dorosłych pcheł). Dorosła samica składa średnio 20 jaj dziennie (max. 40–50). Produkcja jaj nie może się rozpocząć, zanim nie dojdzie do spożycia krwi. Do rozwoju larw niezbędne jest wilgotne środowisko. Larwy przeobrażają się w kokonach, które są lepkie, więc mogą być otaczane kurzem i innymi zanieczyszczeniami z otoczenia. Larwy przeobrażone w poczwarkę są bardzo odporne (także na wysychanie) i mogą przetrwać w środowisku nawet do pół roku – jest to główna przyczyna nawrotu inwazji pcheł. Wydostanie się dorosłej pchły z kokonu może być stymulowane podwyższoną temperaturą czy dwutlenkiem węgla. W naszych domach, gdzie temperatury są w miarę stałe, pchły zyskują szansę do namnażania się przez cały rok, niezależnie od zmian temperatur związanych z porami roku.
Silna inwazja pcheł może prowadzić do reakcji alergicznych na ślinę pcheł z pobudzeniem układu odpornościowego (APZS – alergiczne pchle zapalenie skóry). Mogą wystąpić wyłysienia, zaczerwienienia, grudki rumieniowe ze strupami. Uszkodzenia skóry związane z ugryzieniami pcheł mogą być bramą wejścia dla czynników zakaźnych, jak bakterie czy grzyby. Wysiękowe zapalenie skóry zwykle występuje na grzbiecie, w okolicy lędźwiowej i ogonowej, ale zmiany mogą się rozprzestrzeniać na uda i brzuch.
Choroby przenoszone przez pchły
Pchły są wektorami chorób: pchła kocia C. felis może przenosić bakterie (Rickettsia felis i Bartonella henselae). Pchła kocia jest uważana za najbardziej rozpowszechniony gatunek pchły na całym świecie. Wraz z pchłą psią (C. canis) są żywicielami pośrednimi tasiemca Dipylidium caninum. Jest to tasiemiec uzbrojony (główka tasiemca jest zaopatrzona w przyssawki i haki), który może dorastać nawet do 70 cm. Dlaczego pchły są żywicielami pośrednimi i jak zaraża się pies czy kot? Pchły mogą zjadać tzw. człony maciczne tasiemca (mają one charakterystyczny kształt przypominający pestkę ogórka czy ziarno ryżu; każdy człon zawiera około 30–40 jaj), które aktywnie wydostają się z przewodu pokarmowego zwierzęcia i pełzają po sierści – tak „spotykają się” w jednym środowisku z pchłami. Opiekun zwierzęcia może czasem znaleźć wysuszone człony tasiemca na legowisku czy podłodze (wyglądają jak surowe ziarna drobnego ryżu w kolorze żółtawym).
W pchle trwa rozwój tasiemca do postaci larwy zwanej cysticerkoidem. Co interesujące, larwa rozwija się dopiero po osiągnięciu przez pchłę stadium dorosłego (w jednej pchle może być od kilku do kilkudziesięciu cysticerkoidów). Kiedy podczas wygryzania się pies czy kot połknie pchłę, cysticerkoidy tasiemca dostają się do przewodu pokarmowego zwierzęcia, które jest żywicielem ostatecznym, i w jelicie cienkim kończy się cykl rozwojowy tasiemca, osiągając formę dorosłą i dojrzałość płciową w ciągu 2–3 tygodni. Inwazja tym tasiemcem nazywana jest dipylidozą. W przebiegu zakażenia u psów i kotów rzadko występują objawy kliniczne. Możemy podejrzewać obecność tasiemca, kiedy widzimy, że zwierzę „saneczkuje” – pies lub wylizuje okolice odbytu – kot (aktywność pasożyta powoduje świąd okolic odbytu). U młodych zwierząt przy intensywnej inwazji mogą wystąpić biegunka lub zaparcie. Duża liczba tasiemców w jelicie może je zaczopować i doprowadzić do niedrożności. Tasiemiec może też rozwijać się w przewodzie pokarmowym człowieka. Zarażenia są sporadyczne, ale mogą dotyczyć też dzieci. Są związane z nieodpowiednią higieną (np. niemycie rąk po kontakcie ze zwierzęciem). Zwykle zakażenie jest bezobjawowe. Część zarażonych osób zgłaszała jednak objawy bólu brzucha czy biegunki. W zwalczaniu tego tasiemca istotne jest zwalczanie obecności pcheł.
Choroba kociego pazura
Bakteria Bartonella henselae jest najważniejszym gatunkiem odpowiedzialnym za bartonelozę kotów i ma też znaczenie jako czynnik zakaźny choroby kociego pazura u ludzi (cat scratch disease – CSD) – zoonoza. Koty są uznawane za główny rezerwuar tej bakterii, a nosicielami są pchły, głównie wspominana pchła kocia (C. felis). Bartonella to bakteria tlenowa, gram ujemna, będąca wewnątrzkomórkowym patogenem krwinek czerwonych i komórek śródbłonka. Można ją wykryć w próbkach kociej krwi, śliny oraz w próbkach z pazurów. Bakteria namnaża się w przewodzie pokarmowym pcheł. Za podstawową drogę przenoszenia uważa się kontakt z pchłami oraz ich odchodami (może w nich przetrwać do dziewięciu dni). Do tego kontaktu dochodzi podczas kocich zabiegów higienicznych – zanieczyszczenie jamy ustnej i pazurów.
Kiedy kot ugryzie bądź zadrapie opiekuna, może dojść do zakażenia człowieka – bramą wejścia dla drobnoustrojów są rany skóry. Do czynników ryzyka zalicza się młody wiek kota (poniżej 2. roku życia), bezpańskość, koty wychodzące oraz duże nagromadzenie kotów. Większość zakażeń Bartonella spp. u kotów to zakażenia bezobjawowe (one są nosicielami bakterii), objawy mogą dotyczyć kotów z immunosupresją (gorączka, zapalenie dziąseł, powiększenie węzłów chłonnych, niedokrwistość, choroby układu moczowego). U ludzi zakażenie B. henselae nie zawsze powoduje chorobę. Ale należy pamiętać, żeby w każdym przypadku zadrapania czy ugryzienia przez kota ranę zdezynfekować. Choroba kociego pazura u osób immunokompetentnych ma postać tzw. klasyczną, czyli w miejscu zakażenia powstają krosty – grudki (3–10 dni), powiększone są okoliczne węzły chłonne, które mogą zropieć, może wystąpić gorączka. Przeważnie choroba ulega samowyleczeniu po około sześciu miesiącach – ale może być przewlekła, trwać nawet kilka miesięcy. Chory może mieć objawy nieswoiste: osłabienie, zmęczenie, bóle głowy, spadek apetytu. Dużo poważniejszy jest przebieg choroby u osób z obniżoną odpornością, u których może dojść do peliosis (przerostu naczyń wątroby), przerostu naczyń tkanki podskórnej, zapalenia wsierdzia czy zapalenia siatkówki (zespół oczno-węzłowy Parinauda). Zakażenia rozsiane mogą zająć ośrodkowy układ nerwowy (encefalopatia). Niezbędna jest antybiotykoterapia. W klimacie umiarkowanym, w Polsce, choroba najczęściej występuje jesienią i zimą. Największą zachorowalność odnotowuje się u dzieci i młodzieży do 18. roku życia. Szacuje się, że około 1/3 kotów jest zakażona Bartonella henselae. Profilaktyką jest stosowanie środków przeciwpchelnych.
Gorączka plamista
Inną chorobą przenoszoną przez C. felis jest gorączka plamista wywoływana przez Rickettsia felis. Pchła kocia jest jak dotąd jedynym biologicznie potwierdzonym wektorem R. felis. Choroba ta ma mniejsze znaczenie w naszym kraju, występuje raczej w krajach tropikalnych (łagodna, samoograniczająca się choroba przebiegająca z gorączką), ale w Stanach Zjednoczonych obecność R. felis stwierdzano u psów, oposów i szopów. Ponieważ jednak coraz więcej jest naukowych doniesień z różnych zakątków świata na temat identyfikowania tego patogenu, możliwe, że zostanie on zaliczony do tzw. nowo pojawiających się chorób ze względu na zmiany klimatyczne.
Zwalczanie pcheł
Intensywność infestacji pchłami jest zmienna, ważnymi czynnikami są częstość i czas trwania ekspozycji, u zwierząt o obfitej szacie włosowej pojedyncze pchły mogą być niezauważone przez opiekuna. Jeśli zaczynamy coś podejrzewać, warto przejrzeć i wyczesać sierść (najlepiej na wilgotny biały papier – łatwo wówczas stwierdzić obecność dorosłych pcheł oraz ich odchodów).
Przy zwalczaniu pcheł niezbędne jest kompleksowe działanie. Po pierwsze, korzystamy ze środków farmakologicznych – preparatów, które dzięki związkom czynnym (jedna bądź kilka substancji), aktywnym przeciwko postaciom dorosłym oraz/ lub substancjom regulującym wzrost owadów (IGR) eliminują obecność pcheł. Preparat (spot on/ spray/ pianka/ obroża) na pasożyty zewnętrzne stosujemy zgodnie z zaleceniami producenta – koniecznie u wszystkich zwierząt w domu jednocześnie. Jednak bardzo ważne jest, żeby nigdy u kotów nie stosować środków przeznaczonych wyłącznie dla psów, ponieważ mogą zawierać permetrynę toksyczną dla kotów. Spot on dla psów są przygotowywane w konfekcjach dopasowanych do masy ciała zwierzęcia, więc podczas ich sprzedaży koniecznie zapytajmy, dla jakiego psa są przeznaczone. Mamy też ograniczenia dotyczące szczeniąt/ kociąt (wiek/ masa ciała) i suk/ kotek ciężarnych i karmiących – zapoznajmy się z informacjami na etykietach czy ulotkach do preparatów. Dobierając specyfik, pytamy też o typ okrywy włosowej (spraye czy pianki np. lepiej sprawdzą się u krótkowłosych, dozowane „pod włos”) oraz ewentualne wcześniej stwierdzone reakcje alergiczne na określoną substancję czynną. Przypomnijmy też klientowi, że bezpośrednio po zastosowaniu np. preparatów spot on nie powinien zwierzęcia kąpać.
Sprawdźmy, jakie działanie ma dany preparat – jeśli zwalcza tylko formy dorosłe, to oprócz powtarzania jego stosowania musimy zadbać o eliminację pośrednich form rozwojowych ze środowiska zewnętrznego – czyszczenie, odkurzanie, pranie legowisk i inne działania higieniczne są niezbędne – warto o tym przypomnieć klientowi. A przy okazji sprzedać mu preparaty higieniczne i dezynfekcyjne do legowisk czy otoczenia. Przy inwazji pcheł w „psim” domu można stosować specjalistyczne pudry (też do dezynsekcji legowisk). Jednocześnie należy przypomnieć o tym, że preparaty mają określony czas działania, więc dla efektywnego zwalczenia pasożytów może być potrzebne powtórzenie aplikacji. Częstym błędem jest nieprecyzyjne użycie preparatu (np. za mała dawka specyfiku) lub właśnie nieuwzględnienie cyklu rozwojowego pcheł.