Autor dr n. wet. Joanna Zarzyńska

„..Pierwsze promienie wiosennego słońca zbudziły bestię z zimowego snu. Leniwie wypełzła z ukrycia i uniosła do góry głowę. Swymi wyostrzonymi zmysłami już z daleka wyczuła biegnącego w jej kierunku psa. Gdy nie spodziewające się napaści zwierzę podeszło bliżej, bestia rozwarła szczęki i rzuciła się na nie żądna świeżej krwi…” – niestety, to nie cytat z taniego horroru, a codzienność każdego wychodzącego z domu czworonoga. Krwiożercze bestie czyhają bowiem na nie dosłownie w każdym miejscu: w lesie, parku, a nawet na miejskim deptaku. Mowa o kleszczach, pajęczakach stanowiących prawdziwą udrękę psów i ich opiekunów. Owe małe potwory, choć same w sobie raczej niespecjalnie groźne, mogą bowiem przenosić śmiertelnie niebezpieczne choroby. Już za chwilę przypomnimy o tym, jak najskuteczniej zabezpieczyć zwierzaka przed ich atakiem oraz komu i jakie produkty w tym celu polecać.”

Kleszcz – maszyna do ssania
Wiosenne przyjemności ze spacerów i pobytów na działce zakłócane są obawami przed pasożytami zewnętrznymi, atakującymi psy i koty. Zimowe chłody i śniegi nieco usypiają czujność opiekunów domowych pupili w kwestii zabezpieczania zwierząt przed inwazją – jednak nie należy zapominać, że już pierwsze odwilże uaktywniają przyczajone dotąd groźne kleszcze. Ostatnio nie ma bowiem aż tak mroźnych zim, żeby mogły one znacząco ograniczyć populację ektopasożytów. W Polsce występuje ok. 20 gatunków kleszczy. Najczęściej spotykane to: kleszcz pospolity (Ixodes ricinus), kleszcz psi (Rhiphicephalus sanguineus) oraz kleszcz łąkowy (Dermacentor reticulatus). Trzeba też pamiętać, że przystosowały się one do nowych warunków środowiskowych, „zurbanizowały” i już nie tylko zwierzaki wywożone na pola, czy do lasów mogą przywieźć do domu kleszcze, ale i tereny miejskie, parki, tereny zielone, czy osiedlowe oazy zieleni również nie są od nich wolne. Kleszcze wyczuwają ciepło i ruch (poprzez specjalny narząd Hallera, który jest wrażliwy na ciepło, dotyk i dwutlenek węgla), skaczą na swoje ofiary (samice wspinają się na krzewy, czy wysokie rośliny), a potem przemieszczają się w poszukiwaniu miejsc dobrych do wygryzienia się, gdyż formy inwazyjne odżywiają się krwią zwierząt stałocieplnych. Te miejsca to pachy, pachwiny, a u psów zwłaszcza pysk i okolice – gdyż buszują nim w trawach. Może się zdarzyć, że jeśli mamy kilka zwierząt w domu (psów/kotów), to kleszcza/kleszcze przyniesie jedno z nich, a inne zostaje zaatakowane – zwierzęta mają przecież tendencję do wspólnego spania, czy zabawy – są to doskonałe okazje do przekazania pasożyta. Dobre przyczepienie do skóry zwierzęcia umożliwia aparat gębowy: nożycowate szczękoczułki oraz hipostom – stożek gębowy o specjalnej konstrukcji, posiadający wypustki skierowane ku tyłowi – jak kotwice utrzymują kleszcza w skórze. Jak mocne jest to połączenie przekonali się z pewnością opiekunowie zwierząt znajdujący wczepionego kleszcza na pupilu i próbujący go usunąć. Dodatkowo do powstałej rany pasożyt wydziela substancję, zwaną cementem, która mocno spaja połączenie z żywicielem. Znalezienie nieopitego jeszcze krwią kleszcza (opity robi się kulisty, wielkości ziarna grochu) bywa trudne, gdyż jest on bardzo małych rozmiarów. Jednak po spacerze warto obejrzeć i omacać psa, czy też wychodzącego kota, w celu zdjęcia z nich ewentualnych pasożytów. Przy okazji możemy polecić klientowi w sklepie specjalne szczypce czy inne narzędzia/zestawy pomocne w usuwaniu kleszczy. Ułatwiają one uchwycenie pasożyta (szczególnie w trudno dostępnych miejscach na skórze) i jego bezpieczne, a przy tym bezbolesne całkowite usunięcie (bez pozostawiania główki w skórze, co mogłoby prowadzić np. do powikłań zapalnych i powstawania mikroropni).
Dorosła samica – imago (4 pary odnóży) opita krwią (pobiera krew z żywiciela nawet do 14 dni) odpada od zwierzęcia i składa jaja (każda samica składa od 100 do 2500-4000 jaj, zależnie od gatunku). Z nich wylęgają się sześcionożne larwy (0,8 mm), poszukują one żywiciela (najczęściej drobne gryzonie) i pobierają krew przez 3-6 dni. Odpadają i przekształcają się w kolejną fazę rozwojową – nimfę (1,2-1,5 mm), posiadającą 4 pary odnóży, również aktywnie pobierającą krew. Nimfy przeobrażają się w osobniki dorosłe. Samice są większe (2-4 mm) – po wypiciu krwi mogą nawet 100-krotnie zwiększyć masę swojego ciała. Każda z faz rozwojowych może mieć okres spoczynkowy – 6 miesięcy do roku – mogą przetrwać zimno i suszę. Cykl rozwojowy jest stosunkowo długi, w naszej szerokości geograficznej może trwać od kilku miesięcy do 2-3 lat. Samica po złożeniu jaj w środowisku ginie.
Co jest swoiste, kleszcze wgryzione w skórę nie dają objawów u psa. W ślinie kleszcza znajdują się bowiem substancje znieczulające (zwierzę nie odczuwa obecności pasożyta), enzymy, inhibitory układu odpornościowego i substancje hamujące krzepnięcie krwi. Nie ma świądu, czy niepokoju, które są typowe dla inwazji pcheł.

Sylwia Sieracka

Marketing Manager

Boehringer Ingelheim

,,Nie sposób nie zgodzić się z autorką artykułu, że w przypadku ochrony przeciw pasożytom zewnętrznym pewne elementy mają istotne znaczenie: – stałość ochrony przez cały okres żerowania pasożytów, – systematyczność podejmowanych działań ochronnych (stosowania produktów przeciwpasożytniczych), – skuteczność podejmowanych działań, rozumiana jako szybkość bójcza – im szybciej zabijemy lub zniechęcimy pasożyta do pobierania pokarmu tym lepiej dla chronionego zwierzęcia, – bezpieczeństwo stosowania w kontekście zwierzęcia, otoczenia oraz opiekunów, którzy przebywają w tym samym środowisku co chronione zwierzę, – spektrum ochrony przeciwpasożytniczej uwzględniające eliminowanie pcheł, odstraszanie i/lub eliminowanie kleszczy oraz odstraszanie i/lub eliminowanie owadów latających. Biorąc pod uwagę powyższe Boehringer Ingelheim rekomenduje stosowanie leków przeciwpasożytniczych podawanych co miesiąc. Produkty te przygotowane są do regularnej profilaktyki oraz leczenia inwazji pasożytów zewnętrznych, cechując się optymalnym profilem skuteczności oraz bezpieczeństwa potwierdzonych wieloma badaniami. Jednocześnie w ofercie znajduje się kilka wariantów produktów, które w łatwy sposób można dostosować do realnych potrzeb zwierzęcia wynikających z pory roku, trybu życia, gatunku, wieku oraz wielkości zwierzęcia. Zapraszamy do kontaktu z Reprezentantami firmy Boehringer Ingelheim, którzy w profesjonalny sposób doradzą dobór odpowiednich produktów. ”

Bez nazwy-2

Pchły – stary nowy problem
Pchły wyglądają zupełnie inaczej niż kleszcze, są bocznie spłaszczonymi, niezmiernie ruchliwymi i skocznymi owadami (o wielkości 1-6 mm). Tylko osobniki dorosłe żywią się krwią (udaje się je wypatrzeć pomiędzy psim/kocim futrem), larwy zaś naskórkiem i odchodami dorosłych pcheł. Inwazję pcheł można podejrzewać kiedy pies czy kot się intensywnie drapie i wygryza, widzimy odchody pcheł (czarne grudki) np. w okolicy lędźwiowej. Ślina pcheł ma silne działanie drażniące, wrażliwsze zwierzęta mogą cierpieć na APZS (alergiczne pchle zapalenie skóry). Uszkodzenia skóry są bramą wejścia dla innych czynników zakaźnych (bakterie, grzyby). Pchły psie (Ctenocephalides canis) składają jaja w środowisku, w którym bytują zwierzęta – więc zwalczanie inwazji powinno obejmować także mycie/pranie i dezynfekcję legowisk, dywanów, budy itp. Larwy przeobrażone w poczwarkę są bardzo odporne (także na wysychanie) i mogą przetrwać w środowisku nawet do pół roku. Zaś pchły kocie (Ctenocephalides felis) składają jaja na żywicielu. Dorosła samica składa średnio 20 jaj dziennie (max. 40-50). Dorosłe osobniki żyją średnio 1-3 tygodnie. Pchły bardzo łatwo przechodzą ze zwierzęcia na zwierzę, jest to typowy problem dużych skupisk psów/kotów (schroniska, wystawy itp.).

Nosiciele chorób
Oprócz samego picia krwi ektopasożyty są niebezpieczne, dlatego że są wektorami groźnych chorób. Kleszcze przenoszą babeszjozę (piroplazmozę), ehrlichiozę, boreliozę (chorobę z Lyme), anaplazmozę, a pchły psie są żywicielem pośrednim tasiemca psiego (Dipylidium caninum). Pchła kocia może przenosić bakterie wywołujące chorobę kociego pazura (Rickettsia felis i Bartonella henselae).
Ryzyko przeniesienia drobnoustrojów chorobotwórczych jest proporcjonalne do czasu ssania krwi. W przypadku kleszczy niebezpieczeństwo wzrasta po 48 godzinach od pełnego wgryzienia się w skórę. U psów babeszjoza jest niezwykle groźna, może zakończyć się śmiercią zwierzęcia (zwłaszcza małych szczeniąt, seniorów, czy osobników osłabionych) jeśli w porę nie zostanie podjęte leczenie. Ciężarne suki mogą przekazać babeszjozę nienarodzonym szczeniętom. Znaczącym czynnikiem ryzyka jest fakt, że objawy występujące u psów są wysoce nieswoiste: osowiałość, obniżona aktywność, a wręcz senność, gorączka, bladość błon śluzowych, utrata apetytu, bóle stawowe, a w późnej fazie wymioty, biegunka i utrata świadomości. Babesia canis to pierwotniak atakujący erytrocyty, rozpadające się krwinki powodują czerwone zabarwienie moczu (tzw. „rdzawy mocz”). Lekarz weterynarii diagnozuje chorobę z wykorzystaniem badań laboratoryjnych. W przypadku dużych gatunków Babesia spp. zachodzi przenoszenie transowarialne z zarażonej samicy kleszcza na jej potomstwo. W ten sposób stadia rozwojowe kleszczy mogą być́ istotnym źródłem zarażenia.

Tomasz Uhlenberg

Marketing, Beaphar Polska Sp. z.o.o.

www.beaphar.com/pl-pl

,,Polecamy obrożę biobójczą dla psów, która sprawnie i szybko rozprawi się z niechcianymi i groźnymi pasożytami. Sprawdzone substancje czynne permetryna i geraniol eliminują pchły i kleszcze z powierzchni ciała psów. Zapewniają tym samym bezpieczeństwo i ochronę przeciwko groźnym chorobom roznoszonym przez kleszcze jak babeszjoza, czy borelioza.”


Pierwsze – zapobiegać!
Oprócz kontrolnego oglądania zwierząt, w celu wykrycia obecności ektopasożytów (możemy do nich zaliczyć jeszcze wszy, wszoły, świerzbowce, chejletielle) najlepiej postawić na profilaktykę i skorzystać z preparatów ochronnych, których szeroka gama dostępna jest na rynku: środków do stosowania zewnętrznego lub tabletek do stosowania wewnętrznego (dla psów; dostępne w gabinetach weterynaryjnych). Nowoczesne preparaty w formie kropli spot-on, obroży, sprayów itp. wykazują szerokie spektrum działania: zwalczają wiele gatunków kleszczy, działają na pchły i wszoły. Substancje czynne preparatów powodują śmierć kleszczy (wszystkich form rozwojowych) po ich wgryzieniu się w skórę zwierzęcia – działanie bójcze, niektóre też repelentne.

,,BAYER ForestoTM to innowacyjny produkt zapewniający ochronę przed najbardziej rozpowszechnionymi gatunkami pcheł i kleszczy przez okres aż do 8 miesięcy. Obroża jest wodoodporna i bezzapachowa. Dzięki unikalnej polimerowej matrycy, z obroży powoli uwalniane są, w dawkach kontrolowanych, zapewniających zwierzęciu optymalną ochronę, dwa aktywne składniki o dowiedzionej skuteczności w zwalczaniu kleszczy i pcheł – imidakloprid i flumetryna. ForestoTM wykazuje także właściwości repelencyjne – zapobiega ukąszeniu zwierzęcia przez kleszcze, redukuje zatem ryzyko zarażenia chorobami odkleszczowymi takimi jak np.babeszjoza oraz erlichioza.”

Substancje aktywne pochodzące z preparatu gromadzą się w gruczołach łojowych i mieszkach włosowych i są uwalniane na powierzchnię skóry z wydzielanym łojem. Są preparaty oparte na jednej lub dwóch substancjach czynnych np. (fipronil, permetryna lub np. permetryna + imidaklopryd, imidaklopryd + pyriproksyfen, imidaklopryd + flumetryna) – trzeba zapoznać się z ulotką producenta. Dobierając specyfik dla danego zwierzęcia pytamy kupującego o aktywność pupila, masę jego ciała, typ okrywy włosowej, częstotliwość kąpieli oraz ewentualne wcześniej stwierdzone reakcje alergiczne na określoną substancję czynną. Zwłaszcza sprawdzić należy, czy dany preparat można stosować u kociąt/szczeniąt oraz u ciężarnych lub karmiących suk/kotek.

KROPLE SPOT-ON

psy i koty o dowolnym rodzaju włosa, w tym długowłose.

Zaleta: precyzyjnie dobrana dawka do masy ciała zwierzęcia, łatwość dozowania i aplikacji.

OBROŻE PRZECIWPASOŻYTNICZE szczególnie psy krótkowłose, podwórzowe, często wychodzące w teren (np. myśliwskie).

Zaletą jest bardzo długi okres działania.

SPRAY

w przypadku posiadania większej ilości zwierząt, wygodny w zastosowaniu. Łatwy w aplikacji.

Bardzo istotne jest, aby nie stosować u kotów preparatów przeznaczonych wyłącznie dla psów, ponieważ mogą wykazać działanie toksyczne (zawierają pyretroidy lub amidyny). Preparaty mają różny czas zapewniania ochrony zwierzęciu (najczęściej jest to kilka tygodni lub w przypadku obroży nawet kilka miesięcy) – trzeba o tym uprzedzić klienta, a przy tym od razu można zaznaczyć, kiedy powinien przyjść ponownie. Na inwazję pcheł, wszy i wszołów polecać warto także specjalistyczne pudry (tylko dla psów!), które można zastosować także w otoczeniu zwierzęcia. Żeby skutecznie walczyć z pchłami należy objąć działaniem wszystkie zwierzęta w domu. Pamiętajmy również, że pchły i kleszcze mogą także atakować człowieka!