Coraz więcej opiekunów psów i kotów sygnalizuje problemy trawienne u swoich pupili związane z ich nadmierną wrażliwością pokarmową. Przychodzą oni do sklepu w poszukiwaniu rozwiązania dietetycznego, które wyeliminuje te objawy i zapewni ich zwierzętom codzienny komfort życia. W ofercie wielu producentów znajdują się pokarmy dedykowane właśnie dla takich pupili. Czym się wyróżniają, jak działają i w jaki sposób dobrać optymalny produkt dla każdego, nawet najbardziej wrażliwego zwierzaka?
Autor tech. wet. Agnieszka Cholewiak-Góralczyk
Psy i koty, których opiekunowie przychodzą do mnie na konsultacje dietetyczne z powodu problemów dotyczących przewodu pokarmowego, stanowią znaczący odsetek pacjentów. Biegunki, gazy, wymioty, mdłości, ból brzucha. Zwierzę nie chce jeść, nie ma energii, jest apatyczne i ospałe. Jest to przyczyną wielu problemów, często sytuacja trwa bardzo długo mimo podejmowanych prób leczenia. Czasem niezbędna okazuje się dieta eliminacyjna, żeby określić, które czynniki pokarmowe wywołują niepożądane reakcje organizmu. Opiekunowie chorujących zwierząt są już nierzadko zmęczeni długotrwałym leczeniem i próbą rozwiązania problemu. Należy podchodzić do nich z empatią i zrozumieniem i nie bagatelizować ich kłopotów. Przy sprzedaży karmy warto poświęcić chwilę na dokładny wywiad – co może jeść zwierzę i które składniki wywołują nieprawidłowe reakcje organizmu. Uwaga: składy karm mogą się zmieniać, więc należy regularnie je sprawdzać i pozostawać w kontakcie z producentem, jeśli cokolwiek budzi naszą wątpliwość.
Wrażliwy przewód pokarmowy – co to właściwie oznacza?
Wielu opiekunów w taki sposób określa swoje zwierzęta i z tego powodu właśnie pod tym określeniem możemy spotkać zarówno zwierzęta z nadwrażliwością pokarmową, jak i zwierzęta ze schorzeniami, które dotyczą układu pokarmowego. Wszystko to, co wywołuje u zwierzęcia biegunki, wymioty i szeroko pojęte problemy trawienne, będzie w ten sposób nazywane przez klienta, który często w pierwszej kolejności będzie szukał rozwiązania w postaci zmiany karmy. Taką poradę dostanie w internecie albo od znajomych. Niestety, klient może nie mieć świadomości, że problemem niekoniecznie jest pokarm i że najpierw powinien skierować swoje kroki do lekarza weterynarii celem diagnostyki swojego pupila. Warto wspomnieć, że problemy z układem pokarmowym mogą być efektem chorób, a także zakażeń pasożytniczych. Pomoże to w prawidłowym zdiagnozowaniu problemu. Przewlekłe biegunki, wymioty, wzdęcia nie muszą być spowodowane źle dobraną karmą, więc przede wszystkim należy wykluczyć inne przyczyny. Jeśli opiekun zwierzęcia wykonał powyższe i szuka karmy, która będzie łagodna dla jego pupila oraz jego układu pokarmowego, warto zapytać go, co zwierzę je obecnie i co jadło w przeszłości, jakie występują problemy i czy podejrzewa, który składnik może być przyczyną problemu.
Skąd bierze się wrażliwy układ pokarmowy u psa bądź kota?
Z mojego doświadczenia wynika, że największe znaczenie ma nieprawidłowe żywienie zwierzęcia i niedostosowanie diety do jego potrzeb. Często zdarza się, że opiekun jest bardzo przywiązany do danego modelu żywienia, nie przejawia większych chęci do wprowadzenia zmian i trzeba dokładnie omówić z nim plusy i minusy danego rozwiązania. Chciałabym także zwrócić uwagę na fakt, że stres i emocje mają ogromne znaczenie w kontekście problemów z układem pokarmowym. Bardzo często oba powyższe czynniki są powodem luźnych stolców u psów, które nie ustępują mimo stosowania dietoterapii. Praca z behawiorystą może w takiej sytuacji przynieść ulgę zarówno psu, jak i jego opiekunowi. U kotów odczuwanie lęku i silnego stresu także może być przyczyną biegunek, wymiotów, ale i zaparć – kiedy zwierzę na przykład boi się wypróżnić w danym miejscu.
Jak widać źródeł problemu może być naprawdę wiele. W naszym artykule skupimy się na problemach związanych z nieprawidłowym żywieniem oraz z doborem odpowiedniego rozwiązania z zakresu karm komercyjnych, jakie można zaproponować klientowi z pozycji sklepu. Warto wspomnieć, że dieta eliminacyjna przygotowywana przez opiekuna w domu może być skuteczniejszym rozwiązaniem niż popularne i ogólnodostępne karmy komercyjne. Oczywiście wszystko to pod warunkiem odpowiedniego zbilansowania i prawidłowego przygotowania posiłków, którego opiekun ściśle przestrzega. Wynika to z faktu, że często hipoalergiczne diety komercyjne są oparte na bardzo bogatej liczbie różnorodnych składników oraz że nigdy nie możemy do końca wykluczyć zanieczyszczenia składnikami z karm bytowych, produkowanych w tym samym zakładzie produkcyjnym. Zagęstniki i dodatki technologiczne do karm również mogą stanowić przyczynę omawianego problemu. Mam wielu pacjentów, u których problem nie występuje na diecie przygotowywanej przez opiekuna – niezależnie od źródła białka czy też węglowodanów.
Czym jest dieta eliminacyjna?
Dieta eliminacyjna jest swoistego rodzaju dietą niekompletną, tradycyjnie zalecaną do wyłącznego stosowania w okresie wykluczania alergenu. U psów trwa ona zazwyczaj około ośmiu tygodni, z kolei u kotów – około 12 tygodni. Zdarza się, że czas ten jest wydłużony.
Jeśli chodzi o karmy komercyjne, które można polecać do przeprowadzania takiej diety, to bezdyskusyjnie są to karmy monobiałkowe, jednak z zastrzeżeniem, że zawsze przy stosowaniu karm możliwa jest kontaminacja, która zaburzy obraz diety. Diety monobiałkowe oparte na nietypowych i rzadziej spotykanych źródłach białka (na przykład na bazie kangura bądź koniny) również mogą być ciekawym rozwiązaniem i alternatywą dla tych popularnych i ogólnodostępnych.
Generalnie zalecam skupić się na produktach mokrych, które są mniej przetworzone od karm suchych i często mają krótsze, mniej skomplikowane składy. Karma, którą możemy polecić, wcale nie musi być opisana jako „weterynaryjna” czy też „hipoalergiczna”. Decydujący jest skład – ważne, żeby pracownicy sklepu byli na bieżąco ze składami produktów będących w ofercie sklepu. Czasem stosuje się również hydrolizowane źródło białka oraz oczyszczoną skrobię. Rzekomą zaletą hydrolizatów jest obniżenie ich alergenności przez zmniejszenie rozmiaru cząsteczki samego alergenu. Niestety, nawet mimo tego przy stosowaniu produktów na bazie hydrolizatów nadal mogą występować problemy z układem pokarmowym, a ich składy najczęściej nie są odpowiednie dla psich i kocich brzuszków – szczególnie tych wrażliwych!
Niepożądane reakcje bądź nadwrażliwość na pokarm
Przede wszystkim musimy zacząć od wyjaśnienia, że niepożądane reakcje lub nadwrażliwość na pokarm, które przebiegają z udziałem układu immunologicznego, są definiowane jako alergia pokarmowa (IgE-zależna) lub anafilaksja (IgE-niezależna). Natomiast te, które zachodzą bez udziału układu immunologicznego, są określane mianem nietolerancji albo zatrucia. Niepożądane reakcje na pokarm występują zazwyczaj pod względem pokarmowym, ale także skórnym. Są niestety trudne do zdiagnozowania w odróżnieniu od chorób skóry czy też chorób układu pokarmowego. To rozróżnienie jest bardzo ważne, ponieważ pokazuje, jak istotna jest rola lekarza weterynarii i prawidłowej diagnostyki.
Najczęściej występujące alergeny
Wybierając karmę dla zwierząt, warto mieć na uwadze, które składniki mogą stanowić największy problem. U psów typowymi alergenami są: wołowina, kurczak, nabiał, pszenica oraz jaja, zaś u kotów: ryż (który tak czy inaczej nie powinien znajdować się w kociej diecie jako element zbędny i szkodliwy), mięso wołowe, nabiał i często również ryby. Niepożądane objawy ze strony układu pokarmowego są zazwyczaj pierwszym objawem rozwijającego się problemu, ale często nie jedynym. Problemy dermatologiczne są również bolesną konsekwencją przyjmowania pokarmu, który nie służy danemu psu czy kotu.
Czy testy alergiczne mają sens?
Pytanie, z którym spotykam się bardzo często – czy warto wykonać test na alergie pokarmowe? Moim zdaniem jest to mocno dyskusyjne, ponieważ testy z krwi na alergeny pokarmowe okazują się niewystarczająco wiarygodne. Lepiej skupić się na diecie eliminacyjnej.
Podsumowanie
Kluczem do sukcesu jest rozpoznanie, dlaczego dane zwierzę ma różnego rodzaju nieprawidłowe reakcje na dany pokarm. Czy to na pewno reakcje na pokarm? Czy opiekunowie na pewno dołożyli wszelkich starań, żeby z lekarzem weterynarii przeprowadzić pełną, a przede wszystkim rzetelną diagnostykę? Czy nie pominięto żadnych istotnych informacji, które zaburzają prawidłowy obraz choroby zwierzęcia? Warto rozważyć różne metody rozwiązania potencjalnych kłopotów zdrowotnych, bez wykluczania jakiegokolwiek. Wskazane jest zachęcanie opiekunów do otwartości w dyskusji i działaniach, których celem będzie tylko i wyłącznie pomoc zwierzęciu.
W ofercie sklepu warto mieć dobrej jakości, wysokomięsne karmy monobiałkowe, na przykład na bazie kangura, królika, koniny czy też jagnięciny. Są one coraz częściej poszukiwane przez klientów. Warto także omawiać dawkowanie i zwracać uwagę na przysmaki, które są w diecie danego zwierzęcia, ponieważ to one mogą być przyczyną problemu!