Wywiad z Michałem Adamkiem jednym z właścicieli Salonu AQUA SHOW, topowym polskim aquascaperem

Aquascaping należy obecnie do najpopularniejszych gałęzi akwarystyki. Sztuka tworzenia kunsztownych podwodnych aranżacji wciąż zyskuje rzesze kolejnych miłośników, również i w Polsce. Specjalnie dla pasjonatów tego hobby na warszawskim Ursynowie przed kilkoma miesiącami powstał wyjątkowy Salon Akwarystyczny AQUA SHOW. To miejsce z kategorii „must visit” dla każdego fana aquascapingu. Można znaleźć tam zbiorniki wraz z ich wyposażeniem, wyszukane dekoracje, oryginalne rośliny i zwierzęta. Można również uzyskać bezcenne porady od właścicieli oraz – co chyba najważniejsze – znaleźć inspiracje do wyczarowania z korzeni, kamieni i roślin własnego, unikalnego arcydzieła. O koncepcji AQUA SHOW, pasji, która przyświecała jego utworzeniu, oraz planach na przyszłość rozmawiamy z jednym z właścicieli Salonu, topowym polskim aquascaperem – Panem Michałem Adamkiem.

Joanna Zarzyńska: Panie Michale, Pańskie nazwisko miłośnikom aquascapingu od razu kojarzy się z wieloma sukcesami zarówno na arenie krajowej, jak i międzynarodowej. Od czego zaczęła się Pańska pasja do tej gałęzi akwarystyki i jakie są Pana największe sukcesy?

Michał Adamek, Salon Akwarystyki AQUA SHOW: Przede wszystkim dziękuję za miłe słowa. Aquascaping przyciągnął moją uwagę w momencie, gdy zobaczyłem zdjęcia konkursowych akwariów z IAPLC (The International Aquatic Plants Layout Contest). ­Artyści swoimi niewyobrażalnie pięknymi pracami pokazali mi, że w akwarium można stworzyć dzieło sztuki, które jest żywe i zaskakujące w każdym detalu. Mój udział w konkursach zaczął się od zawodów w ramach Warszawskich Dni Akwarystyki w 2016 roku. Zająłem wtedy drugie miejsce i chyba do tego konkursu mam największy sentyment. W tegorocznej edycji owego wydarzenia na SGGW osobiście podjąłem się organizacji zawodów. Nazwaliśmy to „Aqua Show Live Rockscaping 2019” z racji tego, że motywem przewodnim były aranżacje skalne. Według opinii, które zebrałem, zawody mogę zaliczyć do bardzo udanych. Prace konkursowe były na naprawdę wysokim poziomie. W 2017 roku udało mi się zająć pierwsze miejsce w „Konkursie Aquascapingu Aquael”. Rok później postanowiłem spróbować sił w ogólnoeuropejskich zawodach – The Art of The Planted Aqua­rium w Magdeburgu. Trzecie miejsce było dla mnie wspaniałym osiągnięciem. Już kilka miesięcy później udało mi się zakwalifikować do ogólnoświatowego, najbardziej prestiżowego i wyjątkowego konkursu w koncepcji live – CLIAC (CIPS Live International Aquascaping Contest). Zdecydowanie uważam to za wielki sukces. Udział w zawodach w Guangzhou był spełnieniem marzeń. Zająłem dopiero 16. lokatę, ale biorąc pod uwagę fakt, że z każdego kraju startował najlepszy aquascaper, jestem z tego dumny. W tym roku podjąłem drugą próbę w zawodach The Art of the Planted Aquarium 2019. Największy w Europie konkurs live aquascaping to również wyjątkowe przeżycie. W głowie można mieć tylko plan działania. Materiałów nie znamy, jedynie rośliny można zamówić wcześniej. Postanowiłem użyć skały Dragon Stone i po około sześciu godzinach mojej pracy międzynarodowi eksperci uznali, że moje akwarium było najlepsze. Miejsca zajęte w konkursach to tylko miłe liczby. Osobiście uważam, że największą nagrodą są podróże i możliwość poznania aqua­scaperów z całego świata. Wymiana doświadczeń jest nieoceniona, a przyjaźnie pozostają na lata.

JZ: Skąd pomysł na Salon Akwarystyki? I czym – w największym skrócie – to miejsce różni się od typowego sklepu z akwarystyką?

MA: Aquascaping trzeba promować. Jest to piękna sztuka. Kiedy z Marcinem Kierzkowskim, współwłaścicielem Aqua Show, zdecydowaliśmy się otworzyć salon, przyświecała nam myśl stworzenia miejsca wyjątkowego i na światowym poziomie. Za unikalną atmosferę i wystrój wnętrza lokalu odpowiada Eliza Gifford, partnerka Marcina. Aqua Show to jednocześnie showroom, sklep wyposażony pod kątem aranżowania akwariów oraz miejsce do tworzenia, każdy może do nas przyjść i poćwiczyć układanie kompozycji w wielkiej „piaskownicy”. Staramy się zachęcić jak najwięcej ludzi do spróbowania swych sił w aqua­scapingu. Przeprowadzamy warsztaty z aquascaperami z zagranicy, którzy chętnie dzielą się doświadczeniem. Zdradzę, że następne przewidujemy pod koniec lipca. Aqua Show różni się zatem wszystkim od typowego sklepu z akwarystyką.

JZ: Co obejmuje oferta Salonu Akwarystyki AQUA SHOW?

MA: W ofercie Aqua Show mamy przede wszystkim zakładanie akwariów i serwisowanie ich. Współpracujemy ze sklepami z branży, które często kierują do nas swoich klientów. Nietypowe projekty to nasza specjalność. Jeśli chodzi o ofertę stacjonarną, to od początku stawialiśmy na szeroki wybór materiałów do aranżacji akwariów. Korzenie i skały wybieramy przeważnie sami. Selekcja dobrego materiału jest dla nas bardzo ważna. Oferujemy tradycyjne rośliny w koszykach od Aquaflory, holenderskiego dostawcy, jak i od polskich producentów. Rośliny in vitro zapewnia nam firma Laboratorium 313. Staramy się, aby oferta roślin była jak najciekawsza. Aquascaping wymaga często dużej ilości sprzętu i preparatów, dlatego wszystkie produkty mamy sprawdzone i nie boimy się ich polecać.

JZ: Nie jest tajemnicą, że aqua­scaping wymaga dość specyficznych produktów, począwszy od samych zbiorników i ich wyposażenia, poprzez elementy dekoracyjne, kończąc na suplementach akwarystycznych. Z jakimi firmami współpracuje Pański Salon i czym kieruje się Pan w doborze partnerów biznesowych?

MA: Jak wspomniałem wcześniej, oferujemy sprawdzone produkty. Do naszych największych dostawców należy T-Aqua, posiadają oni w ofercie między innymi produkty włoskiej firmy E’quo, a to zdecydowanie dobry wybór przy prowadzeniu akwarium naturalnego. Współpracujemy również z Zoofokusem, który ma w ofercie sprawdzone produkty Seachem, hurtownią Aquaray z wielkim wyborem dobrej techniki i preparatów, również dużym naszym dostawcą jest firma Aquamag dystrybuująca preparaty Femanga oraz produkty firmy Ista. Jeśli chodzi o gotowe zestawy akwarystyczne, preferujemy akwaria firmy Juwel. Natomiast podłoża aktywne, czyli podstawowy produkt w aquascapingu, zapewnia nam Ichiban Dark Soil. W Aqua Show oczywiście nie może zabraknąć kultowych dla aquascaperów produktów Aqua Design Amano.

JZ: Zarówno Pan, jak i Pańska firma jesteście niezwykle aktywni w sferze promowania aquascapingu. Salon AQUA SHOW regularnie organizuje warsztaty akwarystyczne, a Pan jest jurorem i organizatorem wielu konkursów aranżacji zbiorników. Czy takie działania przyczyniają się do dalszego rozwoju tego hobby?

MA: Zdecydowanie. Warsztaty są niezbędne, aby nauczyć się dobrego aquascapingu, szczególnie kiedy prowadzą je artyści z zagranicy. Enrico Fortuna i Alberto Vigo na naszych grudniowych warsztatach zaprezentowali wspaniałe umiejętności, chętnie dzieląc się swoimi technikami. Uważam to za najlepszą formę nauki. Pod koniec lipca przeprowadzimy kolejne warsztaty, na których pojawią się Sascha Hoyer i Filipe Oliveira. Będzie warto to zobaczyć. O wszystkim będziemy informować na naszym profilu na Facebooku.

JZ: Akwaryści to bardzo duża i zróżnicowana grupa hobbystów. Kim najczęściej są Pana klienci? Czy istnieje tu jakaś prawidłowość?

MA: Raczej nie ma prawidłowości. Myślę, że nikt kto lubi akwarystykę, nie będzie żałował wizyty w naszym salonie. Klient aquascaper będzie zachwycony wszystkim, klient, który miłuje się w akwariach biotopowych, znajdzie dla siebie ciekawe rośliny i materiały do nowych aranżacji, natomiast kogoś, kto dopiero zaczyna przygodę z akwarystyką, nie wypuścimy tak łatwo…

JZ: Akwarystyka rządzi się od lat swoistymi trendami i modami. Co jest obecnie najpopularniejsze w aquascapingu i o jakich zbiornikach marzą Pana klienci?

MA: Prawda, jak w każda dziedzina sztuki, aquascaping również ewoluuje. Obecnie największe wrażenie na naszych klientach robi „Open Scape”, czyli coś w stylu hybrydy akwarium i paludarium. Dalej jest to aquascaping, ale z ograniczoną przestrzenią dla ryb. Przednia szyba ma wysokość od 10 do 15 centymetrów, przez co większość aranżacji wystaje ponad taflę wody. W naszym największym „Open Scapie” użyłem ponad 350 kilogramów skały. Oczywiście wszystko w otoczce roślin. Jeśli chodzi o stricte akwaria, to często wykonujemy aranżacje w stylu Ryuboku oraz Iwagumi.

JZ: Salon AQUA SHOW działa zaledwie kilka miesięcy, ale już stał się miejscem kultowym, odwiedzanym przez pasjonatów nie tylko z Ursynowa i Warszawy, lecz także z dalszych stron. Tak pozytywne opinie ze strony klientów zobowiązują. Jakie zatem są Pana plany na najbliższą oraz nieco dalszą przyszłość? 

MA: Miło to słyszeć. Zgadza się, taka opinia zobowiązuje. Przede wszystkim chcemy zaskakiwać aranżacjami i pomysłami. Zakładamy również własny kanał na Youtube, w którym przybliżymy szerszej publiczności pojęcie aquscpaingu. Planów mamy wiele, ale nie chcemy jeszcze odsłaniać wszystkich kart. Powiem jedno, nie przypadkiem mamy „show” w nazwie.

JZ: Dziękuję za rozmowę.

Więcej zdjęć znajduje się na Facebooku ZooBranży.