,,Obecnie bardzo wiele osób posiada białe psy (np. maltańczyki, biszony, westie, pudle, BOS) czy koty (np. persy, brytyjskie długowłose/ krótkowłose, orientalne, syberyjskie, MC) lub inne zwierzęta o bardzo jasnej sierści i z przewagą bieli. Kiedy ogląda się profesjonalne zdjęcia z hodowli wszyscy zachwycają się przysłowiową „śnieżną bielą“ i elegancją tych czworonogów – to prawdziwe „laleczki” 🙂 . Dopiero jednak kiedy już ma się w domu takiego pupila okazuje się, że pielęgnacja białego/jasnego włosa wcale nie jest taka prosta i bardzo łatwo dochodzi do zabrudzeń (zacieki pod oczami, zabrudzenia wokół pyszczka, przebarwienia od śliny, zażółcenia od moczu, brudne, czerwonawe łapy, zazielenione od trawy itp), a sierść szybko przybiera kolor szarawy. Jak sobie z tym radzić, co może pomóc, a czego unikać?”
Jak dbać o sierść?
Ważnym czynnikiem jest genetyka – nie każde zwierzę jest świetlisto białe – bywają takie w odcieniach kości słoniowej lub kremowe – wówczas trudno mówić o jakimkolwiek wsparciu w utrzymaniu czystej bieli – tylko co najwyżej czystości.
Właściciel białego zwierzaka musi się przygotować na codzienną pracę – bo tylko regularność podstawowych zabiegów pozwoli profilaktycznie zapobiegać niekorzystnym czynnikom dla sierści. U psów długowłosych zaleca się związywanie włosów na głowie (przysłowiowy kucyk), aby nie wpadały do oczu, często też wiąże się lub papilotuje wąsy (u zwierząt wystawowych). Po każdym posiłku i piciu wody pyszczek trzeba umyć i osuszyć (zawilgocony włos ciemnieje) – psy często uczy się pić ze specjalnego poidełka, przypominającego poidła smoczkowe dla gryzoni – to ogranicza zamoczenie pyska. Miski dobiera się tak, aby nie moczyły się uszy. Podobnie łapy, okolice narządów płciowych i zadu – jeśli się zabrudzą od razu myjemy i osuszamy. Sierść w okolicy zadu warto odpowiednio podciąć, aby unikać zabrudzeń – profesjonalny groomer będzie umiał to wykonać. I znów psy wystawowe zabezpieczane są papilotami, gumeczkami, czy ubrankami. Dla samców można nabyć specjalne pampasy – czyli pasy chroniące przed podsikiwaniem i jednocześnie zabrudzeniem włosa. U kotów trzeba dobrze dobrać wsad do kuwety, żeby nie przyczepiał się do łapek i był bardzo chłonny – wtedy mocz nie zanieczyszcza włosa.
Takie zwierzaki nie biegają swobodnie na spacerach, unikają błota i pluchy, a także nadmiernego nasłonecznienia. Pilnować trzeba też, żeby się nadmiernie nie wylizywały (zacieki od śliny).
Zadbany włos lepiej utrzymuje kolor. Zniszczony, połamany, z otwartymi łuskami szybko będzie „łapał brud”. Właścicielom białych zwierząt polecamy linie kosmetyków dedykowanych do włosa białego. Są takie zarówno dla psów jak i kotów. Warto polecać te na bazie ekstraktów roślinnych i z optycznymi rozświetlaczami. Koniecznie trzeba pamiętać też o nawilżaniu i odżywianiu włosa (są dostępne specjalne odżywki intensyfikujące biel). Ostrożnie z szamponami tzw. wybielającymi (ang. whitening) – oczywiście pomagają wybielić szatę (zawierają silnie działające substancje chemiczne, utleniacze), ale także bardzo niszczą strukturę włosa (efekt ścierny), w przypadku ich „systematycznego” stosowania włos staje się suchy i łamliwy. Zatem do regularnej pielęgnacji polecamy delikatne środki, a wybielające np. dla zwierząt wystawowych, tylko do kąpieli przed wystawą. Takie szampony mają barwę ciemnoniebieską lub fioletową – przed użyciem przygotowuje się ich rozcieńczenia – trzeba korzystać ze wskazówek producenta, co do czasu na jaki pozostawiamy szampon na sierści, gdyż zdarzyć się może, że….zamiast efektu bieli uzyskamy psa/kota pięknie błękitnego, czy fioletowego 🙂 . Ostrożnie także ze środkami do pielęgnacji, które nakłada się na włos – one też mogą przebarwiać (tak jak np. słynny olejek norkowy, który zażółci białą szatę; lepszy jest migdałowy), zatem test wykonuje się najpierw na ograniczonej powierzchni włosa. W ofercie kosmetyków są też specjalne pudry.
Marketing Manager
Boehringer Ingelheim Marketing Sp. z o.o.
,,Frontline PetCare Szampon do sierści białej to łagodny preparat myjący o neutralnej nucie zapachowej. Formuła została dostosowana do potrzeb psiej skóry, aby ją pielęgnować i nie podrażniać. Nie zawiera SLES i SLS. Zapewnia doskonały efekt czyszczący i podkreślający biały/jasny kolor sierści, usunięcie przebarwień. Zawiera unikalne substancje czynne, ramnozę – cukier, który ogranicza adhezję bakterii do skóry i neutralizuje „psi” zapach oraz Luminescine, naturalny wyciąg z dziewanny (Verbascum thapsus), zabezpieczający przed szkodliwym promieniowaniem UV oraz podkreślający optyczny efekt bieli. Dodatkowo prowitamina B5 zapewnia długotrwały efekt nawilżenia, szczególnie istotny u psów długowłosych. Szampon do regularnego stosowania. Daje doskonały efekt myjący i oczyszczający – długo utrzymujący się efekt bieli. Łatwo sie spłukuje. Ułatwia rozczesywanie włosa po kąpieli.”
Zacieki pod oczami
Prawdziwą zmorą właścicieli białych zwierząt są zacieki pod oczami. Problem ten dotyczy zwłaszcza zwierząt o dużych, wypukłych oczach i skróconych pyskach. Okolica oczu wymaga regularnego przemywania delikatnymi środkami pielęgnacyjnymi – często w opisie produktu można znaleźć informację, że usuwa przebarwienia (wyraźnie zaznaczone ostrzeżenie, aby chronić zwierzę przed dostaniem się płynu do oka). Najlepiej stosować formę przymoczki, a potem osuszyć okolicę czystym wacikiem. Dostępne są różne preparaty z aktywnymi substancjami: cynkiem, kwasem bornym, wyciągiem z herbaty, świetlikiem, substancjami odbarwiającymi, detergentami itp. Jednak usunięcie przebarwień nie jest takie proste – na pewno ważna jest systematyczność. Oprócz odgarniania włosów z oczu (włos drażni oko i pobudza do większej produkcji łez) niektórzy po prostu wycinają włos z tej okolicy, ale nie wygląda to estetycznie i oczywiście jest wykluczone u zwierząt wystawowych. Warto sprawdzić, czy nadmierna wilgotność tej okolicy nie wynika z zatkania kanalików łzowych. Obfite łzawienie powoduje, że okolica oka jest stale wilgotna, pojawiają się zacieki. Ten stan może być wikłany bakteryjnie lub grzybiczo (Malassezia) – brązowe zabarwienie. Na doraźne podsuszanie i tuszowanie stosuje się specjalne pudry lub pasty, pianki, lotiony, mydełka czy żele.
Czerwonawo-brązowe zabarwienie zacieków pod oczami i na łapach niekoniecznie musi wynikać z obecności drożdżaków Malassezia, ale także z pigmentów porfiryn, które znajdują się w ślinie i we łzach, a zasychając na włosie zmieniają jego barwę na rdzawą/brązowawą.
Suplementy diety
Ponieważ problematyka jest tak rozległa i bardzo wiele osób zainteresowanych jest poprawą jakości białej szaty, zaczęto także analizować aspekty dietetyczne. I obecnie, oprócz preparatów pielęgnacyjnych wspierających kondycję i kolor szaty, można wspomóc się suplementami diety oraz karmami. Wielu klientów sklepów zoologicznych poszukuje takich nowinek i jest otwartych na testowanie nowych produktów. Żeby jeszcze bardziej całą sytuację skomplikować, to co działa u jednego zwierzęcia, wcale nie musi dać efektu u innego.
Specjalistyczne suplementy diety (najczęściej w postaci tabletek lub proszku do posypywania jedzenia) są oparte o naturalne składniki (np. korzeń prawoślazu, żurawina, algi morskie, drożdże, rumianek, cynk, czystek, olej z ogórecznika ) i szczególnie poleca się je dla zwierząt z zaciekami (ang. tear stain removal). Producenci deklarują, że po 3-6 tygodniach stosowania widać efekty, które są powiązane z regulacją bioty bakteryjnej zarówno na skórze, jak i w przewodzie pokarmowym (odporność miejscowa). Skoro już mowa o odporności, to poleca się też dodatek probiotyków w diecie, gdyż prowadzą one do równowagi bioty jelitowej, poprawiają wchłanianie i odporność właśnie. A także specjalne glinki (np. bentonitowa – montmorylonit, czy klinoptylolit), które przechwytują szkodliwe bakterie jelitowe oraz toksyny przez nie wytwarzane, poprawiają funkcjonowanie jelit. W suplementach są też często aminokwasy siarkowe i biotyna, kwas hialuronowy – które poprawiają kondycję włosa. Wielu klientów zwraca uwagę, czy suplement nie zawiera barwników, aromatów lub konserwantów – zwierzęta miewają na nie alergie!
Są dostępne również preparaty z dodatkiem tylozyny (zawsze trzeba czytać informacje od producenta) – jest to antybiotyk makrolidowy! Ma działanie przeciwbakteryjne – czyli poprawia sytuację mikrobiologiczną okolic oczu oraz przewodu pokarmowego.
Kolor sierści a dieta
Oprócz suplementów diety na rynku znaleźć można także karmy dedykowane/polecane dla białych psów. Obok produktów dedykowanych danej rasie (np. maltańczyk, westie) – które uwzględniają potrzeby ras, nie tylko te dotyczące włosa, są karmy dla psów i kotów białych, których formuły zostały opracowane aby odżywiać sierść, nadawać połysk i ograniczać przebarwienia oraz łzawienie. Podkreślana jest rola białka i dobranie jego źródła oraz kompleksów witamin i minerałów, które chronią organizm przed działaniem wolnych rodników (zestaw naturalnych antyoksydantów) i wzmacniają odporność (jelitową oraz ogólną). Zasadniczo poleca się też karmy tzw. hypoalergiczne, ze względu na ograniczone źródła białka i naturalne konserwanty (jak witaminy C i E). Psy i koty białe często miewają tendencje do alergii skórnych, gdyż posiadają niewiele barwnika w skórze (bądź brak zarówno eumelaniny jak i feomelaniny) i jest ona wrażliwsza (tendencje do zaczerwienień, podrażnień i drapania).
Czego unikać w diecie psów białych?
Są również składniki, których w diecie białych psów należy zdecydowanie unikać. Wielu klientów reaguje na tę informację zdziwieniem, bowiem komponenty te często uznaje się za korzystne zdrowotnie. Niejednokrotnie właściciele białych zwierząt stosujący odpowiednią pielęgnację, suplementację i dobrej jakości karmę, dziwią się, że ich pupil staje się …żółtawy. I zachodzą w głowę, co jest nie tak…Warto wówczas spojrzeć na składy karm i suplementów. Unikamy np. dużych ilości beta-karotenu (prowitaminy A). Jest to naturalny barwnik, który kumuluje się w skórze i sierści (u ludzi „przedawkowanie” marchewki też spowoduje stwardnienie skóry dłoni i stóp oraz zmianę odcienia skóry na bardziej pomarańczowy). Beta-karoten to właśnie wspomniana marchewka – częsty surowiec uzupełniający także w diecie BARF. Również bogate w beta-karoten są dynia, brokuł, pomidor, nać pietruszki, czy… wątroba wołowa. Ale też barwnik ten (E 160) jest dodawany do karm dla zwierząt hodowlanych, w tym łososi, czy kur niosek – bo różowe mięso łososia i ciemniejsze żółtko jest chętniej wybierane przez konsumentów… Do karotenoidów należą także ksantofile, przeciwutleniacze, które dzięki wielu sprzężonym wiązaniom podwójnym nadają żółtą, pomarańczową lub czerwoną barwę kwiatom, owocom, a także żółtku (luteina). Np. zeaksantyna odpowiedzialna jest za barwę kukurydzy. Jako barwniki spożywcze także stosowane (E161).
Sprawdzić trzeba też zawartość miedzi i żelaza. Miedź jest niezbędna w procesie enzymatycznego tworzenia pigmentu melaniny z tyrozyny. Oraz jest ważnym pierwiastkiem w syntezie hemoglobiny.
Jak powszechnie wiadomo, na jakość sierści i połysk wpływ mają także oleje i zawarte w nich kwasy omega, zwłaszcza n-3…ale z ich suplementacją nie należy przesadzać. Zwierzęta o białej sierści powinny unikać też dużych ilości karm bogatych w ryby tłuste – również można zaobserwować efekt zażółcenia. Dlatego lepiej wybrać karmy, w których składzie są ryby tzw. białe.
Jak wynika z powyższego, dobierając karmę dla klientów posiadających białe zwierzaki należy zachować czujność i bacznie przyjrzeć się składowi poszczególnych produktów. W przeciwnym razie łatwo możemy bowiem osiągnąć efekt przeciwny do zamierzonego, co z pewnością nie spotka się z uznaniem kupującego i może trwale zrazić go do naszego sklepu.