Opisując grzybowieńce w akwarium morskim, skupię się na trzech z nich, a mianowicie Discosoma sp., Rhodactis sp. czy
Ricordea sp. Na samym wstępie warto wyjaśnić, że nie są to konkretne gatunki, a całe rodzaje koralowców należące do gromady Parzydełkowców Cnidaria. W gromadzie tej znajdują się tysiące zwierząt, które znajdziemy zarówno w wodach słodkich, jak i słonych.

Tekst: Mariusz Król

Łatwość hodowli

Niewątpliwym plusem opisywanych w artykule koralowców jest łatwość ich hodowli i pielęgnacji oraz to, że idealnie nadają się one dla początkujących akwarystów morskich. Są zaliczane przez akwarystów do tzw. koralowców miękkich. We wspomnianych trzech rodzajach znajduje się wiele gatunków, które z kolei mogą posiadać różne odmiany barwne. Ciała niektórych z nich wyglądają oszałamiająco dzięki kolorom niczym z bajki. Niestety, za ubarwieniem idą na ogół rzadkość występowania danej odmiany kolorystycznej na rynku oraz bardzo wysoka cena.

Koralowce te w zależności od odmiany barwnej i gatunku mogą być mniej lub bardziej wymagające, choć należy podkreślić, że dzięki wspomnianej już łatwości w hodowli odpowiednie dbanie o parametry wody jest na ogół wystarczające, aby czuły się u nas komfortowo. Dodatkowo najbardziej powszechne z nich często wybaczają wiele błędów, które bez wątpienia pojawiają się na początku przygody z akwarystyką morską. Warto również podkreślić, że w porównaniu z koralowcami twardymi, zarówno tymi krótkopolipowymi SPS (z angielskiego Small Polyp Scleractinia), jak i długopolipowymi LPS (z angielskiego Large Polyp Scleractinia) nie potrzebują tak idealnych parametrów wody i często wyższe niż prawidłowe stężenie azotanów czy fosforanów im nie przeszkadza. Znajdziemy również wiele informacji oraz spostrzeżeń hodowców, że zwierzęta te często są „zadowolone” z podwyższonych wyżej wspomnianych parametrów.

Trochę o wyglądzie

Otóż kształt ich ciała jest owalny i bardzo często przypomina nam po prostu koło lub dość nieregularny okrąg. Zdarza się, że wyciągają się one na przytwierdzonej do podłoża stopie, przez co często są kojarzone z grzybkami i tak też najczęściej nazywane przez akwarystów. Trudno opisać różnicę między konkretnymi rodzajami, więc to, co opisuję, jest bardziej próbą zobrazowania ich wyglądu, a jednocześnie nie musi być to regułą.

Discosoma sp. są najczęściej gładkie, a ich rant czy też obrzeże również jest na ogół gładkie. Na ich ciele często możemy znaleźć różnego rodzaju wypustki czy też delikatne „wybrzuszenia” w kształcie kresek, pasków lub po prostu dużej liczby niewielkich plamek.

Rhodactis sp. w wielu przypadkach mają bardziej widoczne różnego rodzaju wypustki. Na obrzeżach ich ciała często znajdują się różnego rodzaju „frędzle”, przez co osobniki wyglądają, jakby ich rant był poszarpany.

Ricordea sp. z kolei najczęściej przypomina grzybka, który wygląda, jakby był zbudowany z bardzo wielu niewielkich kuleczek czy też koralików. Koraliki te wyglądają, jakby były posklejane ze sobą, a sam rant koralowców potrafi wyglądać różnie.

Dodatkową trudność sprawia odróżnienie gatunków w rodzajach. Dość prosto możemy odróżnić Ricordea yuma od Ricordea florida bez względu na odmianę barwną. Najbardziej charakterystyczną różnicą między nimi jest to, że wspomniane „koraliki” u Ricordea florida są znacznie bardziej oddalone od otworu gębowego, a także ich kształt jest nieco inny. Często również sama kolorystyka Ricordea florida jest bardziej intensywna niż u Ricordea yuma.

Zarówno Rhodactis sp., Discosoma sp., jak i Ricordea sp. „kurczą” się i zamykają przy zgaszonym świetle oraz powoli nabierają rozmiaru po jego zapaleniu. Nazywamy to tzw. pompowaniem się koralowców i można to zaobserwować w praktycznie każdym akwarium morskim. Zjawisko to dotyczy także pozostałych koralowców i ukwiałów.

Odżywianie

Jeżeli chodzi o odżywanie, to posiadają one symbiotyczne glony, które nazywane są Zooksantellami. Dzięki tym glonom koralowce otrzymują pokarm w procesie fotosyntezy. Z tego też powodu mówi się powszechnie, że koralowiec odżywia się po prostu światłem. Stąd też jest ono tak ważnym elementem w naszych domowych rafach koralowych. Opisywane rodzaje nie są wymagające co do oświetlenia i nie potrzebują go bardzo silnego w porównaniu z wieloma innymi gatunkami. Dlatego też na ogół są one umieszczane w najniższych partiach akwarium oraz na jego dnie. Dzięki temu jest tam bardzo kolorowo. Oczywiście oprócz światła pobierają one z wody wszelkiego rodzaju materię organiczną, odżywiają się fitoplanktonem i zooplanktonem. Na rynku spotkamy wiele pokarmów, które dedykowane są specjalnie dla konkretnych rodzajów koralowców. Możemy je spotkać zarówno w postaci różnego rodzaju zawiesin czy też proszku, który należy wymieszać z wodą z akwarium. Taki pokarm wlewamy do zbiornika, a on bardzo szybko rozprasza się w toni wodnej i jest z niej wyłapywany przez zwierzęta. Jeżeli chcemy nakarmić dodatkowo konkretne osobniki, robimy to w nieco inny sposób. Najprościej jest wyłączyć cyrkulację oraz pompę obiegową lub filtr. Następnie używając długiej pipety do karmienia koralowców, rozprowadzamy zawiesinę w ich okolicy. Taką pipetę bez problemu znajdziemy w wielu sklepach akwarystycznych, zwłaszcza tych z akwarystyką morską. Odpowiednio dobrana cyrkulacja w zbiorniku również dostarczy im pokarmu nawet podczas codziennego karmienia ryb.

Możemy niejednokrotnie zaobserwować, że z otworu gębowego danego grzybka wydostają się różne mało atrakcyjnie wyglądające ciemne „gluty”. Może to być oczywiście problem z pojawiającą się w akwarium chorobą. Wtedy należy obserwować dane osobniki i zareagować w miarę szybko poprzez przeniesienie ich do osobnego zbiornika czy wypłukanie w specjalnych dipach, gdyż choroba może rozprzestrzenić się na pozostałych mieszkańców akwarium.

Nie zawsze jednak jest to oznaka tego, że dzieje się coś złego. Czasami są to po prostu produkty przemiany materii, bowiem co ciekawe koralowce te odżywiają się i wydalają właśnie otworem gębowym. Złapana przez zwierzę drobina pokarmu z toni wodnej jest następnie przesuwana przez niego w stronę otworu gębowego. Bardzo często można wtedy zaobserwować jego zamykanie czy też wywijanie się jego rantów ku górze. Jest to tworzenie pewnego rodzaju pułapki, przypominające zamykającą się roślinę owadożerną. Sam wygląd koralowca można wtedy często porównać kształtem do beczki.

Trochę o rozmnażaniu

Najczęstszym sposobem rozmnażania tych trzech rodzajów „grzybków” jest rozmnażanie bezpłciowe. To rozmnażanie jest dość proste do zaobserwowania w naszych domowych rafach koralowych. Otóż dany osobnik dzieli się po prostu na kilka części, tworząc kolejne osobniki. Proces ten trwa dłuższy czas i jeżeli go zauważymy, to możemy mieć wrażenie, że koralowiec rozrywa się po prostu na kilka elementów.

Oczywiście zwierzęta te mogą również rozmnażać się płciowo poprzez wytworzenie tak zwanej planuli. Planula jest niczym innym jak larwą. Ta larwa jest niesiona przez prądy wody i w odpowiednim miejscu osadza się np. na skale i przekształca z czasem w nowego osobnika.

Kolory, kolory i jeszcze raz kolory

Jak na samym wstępie wspomniałem, rodzaje tych koralowców posiadają bardzo dużą liczbę odmian kolorystycznych. Odmiany te są mniej lub bardziej atrakcyjne dla naszego oka. Warto dodać również, że jeden osobnik także może posiadać wiele kolorów na swoim ciele. Najczęściej spotykane gatunki są w odcieniach brązu, zieleni, czerwieni, a także niebieskiego i fioletu. Na niektórych znajdziemy inaczej ubarwione kropki czy paski w innym kolorze. Jeszcze inne wyglądają wręcz, jakby były zlepione z kilku różnych osobników o różnym ubarwieniu.

Idealnym przykładem będzie odmiana, którą w Internecie znajdziemy pod nazwą Discosoma Purple Monster Jawbreaker. Sam osobiście nie widziałem jej nigdy na żywo ani nie słyszałem, aby posiadał ją ktoś w naszym kraju. Można za to znaleźć informacje o jej cenie sięgającej 10 000 dolarów. Na szczęście większość gatunków znajdujących się na naszym rynku mimo mniejszej liczby kolorów występujących jednocześnie na danym osobniku jest zdecydowanie tańsza, a ich ceny wahają się na ogół od kilkudziesięciu do kilkuset złotych za sztukę. Ubarwienie powoduje również ciekawe nazwy, np. Discosoma Superman (kolory niebieskiego i czerwieni).

Dodatkowo często spotkamy się z informacją, że niektóre z koralowców (także grzybowieńców) świecą w niebieskim świetle. Przede wszystkim należy obalić tutaj mit o świeceniu. Otóż koralowce nie emitują same z siebie światła jak np. latarka. Obserwujemy u nich zjawisko tzw. fluorescencji. Polega ono na tym, że zwierzęta pobierają światło, które jest następnie przez nie przetworzone i oddane. Dzięki temu mamy wrażenie, jakby świeciły. Zjawisko to jest o tyle ciekawe, że czasami koralowiec o innym kolorze ciała, np. brązowy, w niebieskim świetle nad akwarium „świeci fluo” np. na kolor pomarańczowy lub czerwony. Dzięki temu po zgaszeniu światła białego mamy wrażenie przeniesienia się do innego, wręcz bajkowego świata.

Umieszczanie w akwarium

Na koniec warto jeszcze wspomnieć o umieszczaniu tych zwierząt w naszych domowych rafach. Największą trudność sprawią nam osobniki, które kupimy bez fragmentów skały czy tzw. podstawki, ponieważ dość trudno przytwierdzić je wtedy w akwarium. Istnieje wiele metod na to, aby koralowiec przyczepił się do skały, choć w ich przypadku często próby kończą się porażką. Dlatego też jeżeli posiadamy zwierzęta, które są luzem, najlepiej jest skorzystać najpierw z kotnika.

Jednym ze sposobów jest wysypanie na jego dnie żwirku lub grysu koralowego i umieszczenie tam grzybka, który po pewnym czasie się do niego przyczepi. Wtedy przyklejamy fragment grysu do podstawki. Inny sposób to przyczepienie bezpośrednio do podstawki grzybka za pomocą igły lekarskiej lub gumki recepturki. Wtedy również należy poczekać na to, aż zwierzę samo przytwierdzi się do fragmentu skały. Niestety, również wtedy może się zdarzyć, że umieszczone w akwarium zwierzę się po prostu odczepi i „popłynie” wraz z cyrkulacją wody. Jeżeli nie wpadnie do cyrkulatora, który może go po prostu rozszarpać, najpewniej osadzi się gdzieś w naszym zbiorniku.

Podsumowując, opisywane koralowce są dość proste w hodowli i powszechne na rynku. Spotkamy je w wielu odmianach barwnych. Potrafią urozmaicić każdy zbiornik morski, dzięki czemu są poszukiwane i pożądane przez akwarystów.