Jakie są najważniejsze kroki do osiągnięcia sukcesu w biznesie? Z pewnością to wytrwałość, ciężka, systematyczna praca i niezachwiana wiara w sukces. Jednak to wszystko nie wystarczyłoby, gdyby nie sam pomysł na biznes. Unikalny pomysł, na podstawie którego przedsiębiorstwo może się rozwijać i skutecznie wyprzedzać konkurentów. W bieżącym numerze prezentujemy młodą hurtownię zoologiczną, działającą na rynku zaledwie od kilku miesięcy, która powstała z pasji do zwierząt połączonej z oryginalnymi pomysłami na dystrybucję produktów i docieranie do nowych odbiorców. To ZOOHURT z miejscowości Kijewo, leżącej niedaleko Środy Wielkopolskiej. O roli nowoczesnej hurtowni, jej misji i własnej idei rozwoju firmy opowiada założyciel i jeden z właścicieli ZOOHURTU, Pan Szymon Cendal.
Joanna Zarzyńska, ZooBranża: Ma Pan bogate doświadczenie zawodowe, ale zdobyte w zupełnie innych branżach. Skąd zatem pomysł na otwarcie hurtowni zoologicznej?
Szymon Cendal, ZooHurt: Doświadczenie zawodowe zacząłem zdobywać już na studiach oraz przez kolejnych 10 lat, pracując w różnych firmach audytorskich i konsultingowych. Tam poznałem wiele osób kierujących największymi przedsiębiorstwami w swoich regionach czy w Polsce, poznałem przeróżne branże oraz style zarządzania. Był to okres dla mnie niezwykle interesujący i poznawczy, w końcu podpatrywałem ludzi odpowiedzialnych za sukcesy w swoich firmach i mogłem im służyć swoją najlepszą wiedzą. Po tym okresie postanowiłem spróbować sił jako menedżer w dużej firmie z branży drzewnej, produkującej podłogi, w której to ostatecznie spędziłem łącznie sześć lat. W tym czasie piąłem się po drabince kariery, aż do awansu na członka zarządu tej firmy. Ponad karierą jest oczywiście życie prywatne, z domem, dziećmi i naszymi kochanymi zwierzakami. Mamy dwa koty: rasowego Ragdolla (biała spokojna dusza naszego domu) oraz typowego „dachowca” (czarna i polująca) – typowe Yin i Yang. Z miłości do zwierzaków, w międzyczasie, moja żona postanowiła otworzyć sklep zoologiczny. Starałem się jej intensywnie pomagać, co pozwoliło nam na systematyczne poznawanie całego biznesu, branży oraz wykreowanie wizji naszej docelowej firmy: hurtowni zoologicznej. Razem ze Wspólnikami wierzymy, że czas i miejsce były naprawdę odpowiednie, by wprowadzić nasze pomysły na rynek.
JZ: Współczesny świat nieustannie się kurczy dzięki szybkiej komunikacji i nowym technologiom. Sklep zoologiczny ma więc dziś bardzo „blisko” do producenta. Jaka jest – Pana zdaniem – rola nowoczesnej hurtowni zoologicznej i w czym korzystanie z jej usług może być atrakcyjne dla sklepów zoologicznych?
SC: Przyglądając się branży, faktycznie zauważyliśmy, że z uwagi na ograniczoną powierzchnię składowania oraz możliwości technologiczne producenci mają niezwykle duży problem z dotarciem do sklepów ze swoją dynamicznie rozwijającą się ofertą, a jednocześnie do sklepów nie dociera ta informacja w odpowiednio krótkim czasie. Właściwie rozwój oferty odbywa się niejako od targów do targów, gdzie faktycznie obie strony mają szansę się spotkać i zapoznać bliżej z produktami czy potrzebami. Jednocześnie w dobie intensywnego rozwoju technologii i internetu potrzeby Konsumentów stale się zmieniają i rosną zarówno w zakresie dostępu do szerszego asortymentu, jak i skrócenia czasu dostawy. Mając na celu usprawnienie tego całego procesu logistycznego, postanowiliśmy skorzystać z dobrodziejstwa nowych technologii i wprowadzić daleko idącą elastyczność w zakresie obsługi zarówno producentów, jak i sklepów, stając się niejako platformą do łączenia obu stron.
JZ: Czego w dzisiejszych czasach oczekują sklepy od hurtowni? Czy ma być tylko pośrednikiem w dostarczaniu towaru?
SC: Zauważyliśmy, że sklepy coraz częściej poszukują unikalnych produktów, którymi można spokojnie pohandlować bez zbyt intensywnej konkurencji ze strony internetu (i presji na obniżkę osiąganych marż). Ponadto, z uwagi na brak czasu, coraz częściej liczy się możliwość spokojnego zrobienia zakupów dzięki przejrzystej i intuicyjnej platformie. Do tego wszystkiego niezbędna jest wysoka jakość obsługi, tj. terminowość dostaw oraz wyeliminowanie braków czy zamienników. Sklepy chcą po prostu otrzymać unikalny towar, zgodny z zamówieniem, w możliwie odpowiednim dla nich czasie. Po stronie hurtowni nadal jest jednak omylny człowiek, który to zamówienie musi skompletować. Stając naprzeciw takim wymaganiom, zbudowaliśmy stosowną platformę oraz system kompletacji zamówień, który eliminuje potencjalne błędy ludzkie. Ponadto dla producentów wprowadziliśmy możliwość ekspozycji swojego towaru w naszych kanałach dystrybucji przez dropshipping, magazyny wirtualne czy składy konsygnacyjne. Dzięki temu systematycznie rozszerzamy naszą ofertę dla sklepów, co z kolei pozwala na zindywidualizowanie posiadanego towaru na półkach.
JZ: Na Państwa stronie internetowej (www.zoohurt.com.pl) po kliknięciu na zakładkę „Oferta” obok tradycyjnych sposobów sprzedaży, czyli Cash&Carry oraz sprzedaży wysyłkowej pojawia się również trzecia możliwość – dropshipping. To forma na razie mało popularna wśród polskich hurtowni zoologicznych. Na czym ona polega i jakie korzyści daje sklepom zoologicznym w porównaniu z typowymi kanałami dostawy?
SC: Dropshipping to nowoczesna metoda sprzedaży internetowej. Zadaniem sklepu jest przygotowanie strony internetowej oraz platformy sprzedażowej, na której będą oferowane towary. Hurtownia z kolei musi przygotować swoją ofertę w bazie towarów wraz ze zdjęciami i opisami oraz przetworzyć ją na plik w odpowiednim formacie. Taki plik integrowany jest następnie z platformą sklepu. W efekcie Konsument kupuje towar w sklepie internetowym, ten przesyła zamówienie do hurtowni, która z kolei przygotowuje towar, pakuje i wysyła do Konsumentów. Korzystają na tym wszystkie strony. Konsument ma szeroki wybór asortymentu oferowany bezpośrednio z hurtowni, sklep dokonuje sprzedaży, nie inwestując w ogóle w towar, a hurtownia zwiększa sprzedaż. Co ciekawe, to nie jest wyłącznie oferta dla sklepów internetowych. Z tej usługi mogą również skorzystać wszystkie zarejestrowane sklepy stacjonarne. Przecież nietrudno wyobrazić sobie stałego Klienta danego sklepu, który wyjeżdża ze swoim pupilem na dwutygodniowe wakacje i ma ochotę dokupić karmy, przysmaków czy zabawek. Wówczas kontaktuje się ze swoim sklepem, a ten za naszym pośrednictwem dostarcza mu zamówiony towar w miejsce jego pobytu. Można również zamówić za naszym pośrednictwem karmę czy żwirek do swojego domu, nie zmuszając się do dźwigania ciężarów. Do tej formy sprzedaży przygotowywaliśmy się bardzo długo i dokładnie, analizując szczegółowo potrzeby rynku. Szczególnie ważne jest, by szybko dokonywać wysyłki, wysyłać dokładnie towar zamówiony i przede wszystkim nie generować braków. My jesteśmy do tego odpowiednio przygotowani i wysyłamy nasze zamówienia według zasady 100/24, czyli 100% zamówienia w maksymalnie 24 godziny.
JZ: Jakie podmioty gospodarcze są Państwa klientami? Co trzeba zrobić, aby dołączyć do ich grona?
SC: Nasza oferta jest niezwykle szeroka, stale monitorujemy rynek i jego potrzeby, zatem do grona naszych klientów mogą należeć absolutnie wszystkie podmioty działające w branży zoologicznej. Posiadamy już bardzo szerokie portfolio sklepów stacjonarnych, zintegrowanych sklepów internetowych, salony groomerskie, gabinety weterynaryjne, hotele czy schroniska dla zwierząt. Regularnie przygotowujemy dedykowaną ofertę dla danego segmentu, np. mamy karmy weterynaryjne dedykowane do dystrybucji wyłącznie przez lekarzy weterynarii, posiadamy specjalistyczną ofertę obfitującą w koncentraty dużego litrażu dla salonów groomerskich. Aby zostać naszym klientem, wystarczy wypełnić formularz rejestracji na naszej stronie www.zoohurt.com.pl lub zadzwonić do kogoś z naszego zespołu. Na bazie uzyskanych informacji przekazujemy dostęp do platformy oraz prezentujemy warunki handlowe. Oczywiście liczy się podejście indywidualne, a takowe możemy wspólnie wypracować na spotkaniu lub przez kontakt telefoniczny.
JZ: Jak duży jest zasięg Państwa hurtowni? Czy dostarczacie produkty na terenie całego kraju?
SC: Nasza hurtownia ma w ofercie zarówno sprzedaż wysyłkową, jak i dropshipping, zatem zasięg naszej hurtowni obejmuje w praktyce całą Polskę. Dostarczamy do wszystkich podmiotów, które zechcą rozpocząć z nami współpracę lub które mają Klientów poza swoją siedzibą.
JZ: Popularność danej hurtowni wśród sklepów zależy w dużej mierze od jej oferty produktowej. Pod jakim kątem jest ona konstruowana w ZOOHURCIE i z jakimi markami najchętniej Państwo współpracują?
SC: Nasza hurtownia ma przygotowaną kompleksową ofertę dla sklepów zarówno stacjonarnych, jak i internetowych. W związku z powyższym w swojej ofercie posiadamy popularne marki, jak np. Dolinę Noteci, Animondę, Brita czy Fitmina dla psów i kotów czy Nestora i Vitapola dla gryzoni i ptaków, ale również mniej popularne marki, które stale nieustannie promujemy i rozwijamy, np. Taste of the Wild czy Oasy. Oczywiście od samego początku poszukujemy również marek, których będziemy wyłącznym dystrybutorem na rynku lokalnym czy całej Polski oraz marki bardzo rzadko spotykane. W chwili obecnej nasza hurtownia posiada ponad 1100 m2 i 1400 miejsc paletowych wypełnionych towarami, jednakże mając na uwadze to, o czym wspominałem na samym początku, czyli stały brak miejsca w hurtowniach, przygotowaliśmy naszą hurtownię w systemie systematycznego wzrostu powierzchni. W naszych planach zaplanowaliśmy sukcesywny rozwój powierzchni składowej, zarówno w formie dodatkowych miejsc paletowych, jak i antresoli, aż do łącznej powierzchni około 3000 m2 i prawie 3000 miejsc paletowych. Tak ogromny potencjał w powiązaniu z bardzo elastycznym podejściem do producentów pozwala nam na ekspansywny, dynamiczny rozwój asortymentu (od 50 do 300 indeksów tygodniowo) i ekspozycję wielu ciekawych marek, których stale poszukujemy.
JZ: Równie ważna jak oferta towarowa jest profesjonalna obsługa klienta. Współczesny klient jest rozpieszczony ogromem możliwości, jakie daje rynek, i oczekuje wyjątkowego traktowania. W jaki sposób zdobywają Państwo serca i zaufanie kupujących?
SC: Zgadzam się w zupełności co do zakresu oczekiwań współczesnego Klienta. Wychodzimy im naprzeciw zapewniając elastyczną obsługę zarówno w formie tradycyjnej (kontakt telefoniczny), jak i zdigitalizowanej (platforma internetowa). Ponadto wdrożyliśmy procedury zapewniające, że towar zamówiony faktycznie zostanie dostarczony bez pomyłek czy zamienników. Dążymy do tego, aby informacja o niezawodności naszej obsługi dotarła do naszych klientów. Oczywiście jako nowy podmiot musimy jeszcze na zaufanie kupujących zasłużyć, ale robimy wszystko, co w naszej mocy, by tak się stało.
JZ: Pierwszy okres działalności hurtowni to czas na okrzepnięcie i umocnienie się na rynku. A co dalej? Jakie są Państwa plany w perspektywie najbliższych 12 miesięcy?
SC: Faktycznie najbliższe 12 miesięcy będzie kluczowe dla nas, by zaistnieć i się na rynku utrzymać, aczkolwiek traktujemy nasz projekt jako projekt docelowy za dwa, trzy lata. Wówczas powinniśmy być już znanym podmiotem na rynku ze stałymi klientami w modelu sprzedaży tradycyjnej oraz wieloma partnerami w tym nowym modelu dropshippingu. Szacujemy również, że do tego czasu będziemy wyłącznym dystrybutorem kilku marek z minimum 20 tys. artykułów dostępnych w ciągu 24 godzin i będziemy gotowi na wprowadzenie jakichś marek własnych. Finalnym krokiem, do którego możemy dojść w swojej ofercie z wykorzystaniem nowoczesnych technologii, jest bezpośrednie zarządzanie stockiem sklepu, czyli systematyczne bieżące uzupełnianie sprzedanych produktów bez konieczności ich zamawiania przez sklep. Posiadając informację o minimum danego towaru na półce i jego dziennej sprzedaży, chcielibyśmy być w stanie samodzielnie uzupełniać jego stan. Wówczas właściciele sklepu będą mogli faktycznie spędzać czas wyłącznie na promowaniu swojego sklepu, marketingu bezpośrednim czy po prostu czerpaniu radości ze spędzonego dodatkowego czasu z rodziną i swoimi pupilami. Oczywiście musimy osiągnąć wszystko w swoim czasie, małymi sukcesywnymi krokami.
JZ: Dziękuję za rozmowę.