Troska o zachowanie zdrowia naszych podopiecznych dotyka wiele tematów. Zwykle pierwsze skojarzenie dotyczące zdrowia krąży wokół prawidłowego żywienia zwierząt towarzyszących oraz zabiegów profilaktycznych, takich jak zabezpieczenie przed chorobami pasożytniczymi, chorobami wirusowymi oraz chorobami wektorowymi. Jednak, jeżeli głębiej się przyjrzeć sprawie, to kwestia utrzymania zdrowia na dobrym poziomie jest bardziej złożonym tematem. Oprócz wspomnianych aspektów jest jeszcze kilka wątków pobocznych, które powinniśmy mieć na uwadze. Jednym z nich będzie profilaktyka i szeroko rozumiana higiena. Często z tematem higieny kojarzą się nam zabiegi pielęgnacyjne typu czesanie, kąpiel, strzyżenie czy czyszczenie uszu. Jednak elementem niezwykle ważnym jest troska o stan zdrowia jamy ustnej naszych podopiecznych. Stomatologia weterynaryjna już na stałe zagościła w ofercie usług weterynaryjnych, a problemy stomatologiczne są częstym powodem wizyt z powodu bólu czy dyskomfortu u pacjentów. W związku z tym warto zwrócić uwagę na profilaktykę oraz troskę utrzymania zdrowia jamy ustnej w dobrym stanie. A tymczasem rzeczywistość w gabinetach lekarskich wygląda często bardzo źle.

tech. wet. Ewelina Stanclik

Bardzo ogólnie rzecz ujmując, im mniejszy pysk, tym większe szanse na choroby jamy ustnej i przyzębia, dlatego też spora część małych i mikro ras psów oraz kotów cierpi z powodu dyskomfortu w jamie ustnej oraz chorób dziąseł i zębów. Tymczasem wielu problemom można zapobiec przy odrobinie zaangażowania ze strony człowieka.

Płytka nazębna – wielki wróg zdrowia zwierząt

Bakterie osadzające się na zębach tworzą początkowo osad słabo widoczny, stopniowo narastają, powodując nieładnie wyglądający nalot, aż długotrwałe utrzymujący się proces doprowadza do powstania od dużego do bardzo grubo nawarstwionego kamienia nazębnego. Stan taki może przynosić wiele bardzo nieprzyjemnych konsekwencji dla zdrowia, a nawet życia pacjenta. I nie mówimy tu jedynie o nieprzyjemnym zapachu z pyszczka. Mianowicie kłopoty wynikające z długotrwałego procesu bakteryjnego w jamie ustnej mogą powodować między innymi przewlekłe i ostre stany zapalne jamy ustnej, owrzodzenia, nadżerki w obrębie jamy ustnej, uszkodzenia zębów, obsuwanie się dziąseł powodujące rozruszanie osadzonych w nich zębów. Długotrwałe zaniedbania mogą prowadzić do wczesnego wypadania zębów, a także stanu zapalnego uogólnionego w całym organizmie oraz procesu bakteryjnego dotyczącego całego organizmu. Tak więc bakterie odkładające się w jamie ustnej ostatecznie wpływają na stan całego organizmu oraz poszczególnych narządów. Im dłużej trwa proces chorobowy, tym większe będą poważne konsekwencje. Schorzenia przyzębia mogą powodować infekcje wtórne, np. nawracające stany zapalne gardła i górnych dróg oddechowych czy niewydolność narządów wewnętrznych. Jest to wynikiem ogromnej ilości bakterii znajdujących się w płytce nazębnej, a one oraz ich metabolity czy toksyny, które wytwarzają, mogą być połykane przez zwierzę.

Cierpienie zwierzęcia

Należy pamiętać o tym, że większość zwierząt stara się nie okazywać złego samopoczucia oraz swojego niedomagania, co w praktyce oznacza, że wiele kotów funkcjonuje długo lub bardzo długo z przewlekłym bólem do czasu, aż staje się on nie do zniesienia lub doszło do powikłań, np. ropni okołozębowych, uniemożliwiających pobieranie pokarmu lub widoczny jest obrzęk pyska.

Zwykle reakcja ze strony opiekunów pojawia się w momencie, kiedy kot prezentuje brak apetytu, wybiórczy apetyt – niechęć do spożywania określonych pokarmów, utratę masy ciała lub intensywnie nieprzyjemny zapach z pyska.

W wypadku kotów możemy się spotkać często z zapaleniem dziąseł, przyzębia oraz całej jamy ustnej mimo teoretycznie niewielkiego nalotu płytki nazębnej. Często takim stanom towarzyszą owrzodzenia, nadżerki, rany w jamie ustnej z tendencją do krwawienia. Jest to stan bardzo bolesny, wywołujący spory dyskomfort oraz stres dla chorego zwierzęcia. Winowajcą takiego stanu jest między innymi odkładająca się płytka bakteryjna. Niekiedy dodatkowymi czynnikami predysponującymi do rozwoju chorób jamy ustnej są choroby układowe, procesy autoimmunologiczne, choroby wirusowe, niedobory immunologiczne.

Co możemy zrobić?

Najważniejsze dla pacjenta są profilaktyka oraz prawidłowa higiena jamy ustnej.  Najskuteczniejsze sposoby to zapobieganie odkładaniu się płytki nazębnej oraz możliwie regularne jej usuwanie. W sytuacji kiedy osad jest duży lub mamy do czynienia wręcz z kamieniem nazębnym, to jedyną formą leczenia jest usunięcie, oczyszczenie zębów zabiegiem sanacji jamy ustnej wykonywanej przez lekarza weterynarii w sedacji w gabinecie weterynaryjnym. Zabieg wykonuje się ultradźwiękami – skalerem, usuwając kamień z całej jamy ustnej, oraz dodatkowymi koniecznymi zabiegami higienicznymi – czasem także ekstrakcją zębów. Sanacji nie wykonujemy bez znieczulenia w warunkach domowych czy u groomera. Konieczna jest ocena stanu zdrowia pacjenta przed zabiegiem. I pamiętajmy, że jest to zabieg bolesny dla zwierzęcia. Jednakże zanim dojdzie do zabiegu w zakładzie leczniczym, mamy możliwość działać w domu, by opóźnić moment znieczulenia pacjenta.

W związku z tym kluczem jest regularne czyszczenie zębów z płytki nazębnej. Jest to zabieg mało inwazyjny i istotny dla zdrowia. Podobnie jak w wypadku ludzi stomatolodzy kładą nacisk na regularne szczotkowanie zębów, taka sama sytuacja dotyczy również zwierząt. Sposób karmienia oraz pobierania pokarmu ma duży wpływ na osadzającą się płytkę nazębną, choć nie są to jedyne czynniki wpływające na ilość osadu. Niemniej jednak w wypadku każdego kota oraz psa równie ważne jest zwrócenie szczególnej uwagi na higienę. 

Rytuał mycia zębów

Przeciętnie zwierzęta niechętnie zgadzają się na wprowadzenie tej procedury, kiedy są dorosłe, jednakże stopniowe wprowadzanie rytuału mycia zębów u młodych zwierząt zaowocuje nauką na przyszłość i spokojnym przeprowadzeniem procedury. Zanim przejdziemy do stosowania typowej szczoteczki i pasty do czyszczenia zębów, należy powoli zwiększać trudność. Rozpoczynamy od przyzwyczajenia do manipulacji w jamie ustnej: otwierania pyska, podnoszenia warg, dotykania zębów, dziąseł itp. Kolejno przyzwyczajamy do manipulacji z atrybutami takimi, jak waciki, gaza opatrunkowa nawinięte na palec i zwilżone wodą, dopiero kiedy ten etap jest akceptowany przez zwierzę, można wprowadzić do używania szczoteczkę oraz produkt do higieny jamy ustnej. W początkowym procesie przyzwyczajania gaza może być zwilżona np. sosem z saszetki lub wywarem mięsnym dla uatrakcyjnienia procedury oraz przyjemnego wzmocnienia procedury. W tym temacie dość istotne są konsekwencja oraz systematyczność. Zwierzęta są rytualne, jeżeli w naszą codzienność wprowadzamy element stały, staje się on dla kota/ psa normalną częścią dnia. Regularne czyszczenie zębów z osadu jest kluczowym elementem profilaktyki chorób przyzębia. 

Dodatkową formą działań profilaktycznych będzie stosowanie gryzaków, stymulowanie gryzienia podczas jedzenia oraz produktów ochrony jamy ustnej (żele, pasty, spraye przeznaczone do pielęgnacji jamy ustnej dla zwierząt). Specjalistyczne firmy wychodzą naprzeciw potrzebom klienta i na rynku możemy znaleźć wiele modeli szczoteczek (nawet elektrycznych czy sonicznych) i czyścików do zębów, dla kotów wybierajmy te mniejsze, z w miarę miękkim włosiem – powierzchnią czyszczącą. Korzystajmy ze specjalnych past i żeli, nie można używać tych dla ludzi, ponieważ zawierają niebezpieczny dla zwierząt fluor! Są one niskopieniące, nie wymagają wypłukania i oczywiście nie mają smaku, który przeszkadzałby zwierzęciu, często wręcz kuszą atrakcyjnym smakiem wątróbki czy drobiu. Aktywne substancje w preparatach higienicznych to najczęściej: wyciągi roślinne (działają przeciwzapalnie oraz odświeżają oddech), propolis (działa odkażająco i odświeżająco), kwas foliowy i witamina C (ograniczają stan zapalny i krwawienie z dziąseł), związki neutralizujące. Najefektywniejsze jest codzienne! mycie zębów. Płytka odkłada się już po godzinie od mycia, a jej mineralizacja zaczyna się po kilku dniach.

Jeśli opiekun zwierzęcia ma wątpliwości, czy poradzi sobie ze szczotkowaniem, można zaproponować środki w żelu, sprayu lub pasty enzymatyczne, które nie wymagają szczotkowania, a są rozlizywane przez zwierzę. Żel aplikujemy wzdłuż linii zębów na wysokości dziąseł lub do kieszonek policzkowych. W przeciwieństwie do past żele mają uwodnioną konsystencję i neutralny zapach. Płyny zaleca się stosować profilaktycznie w celu zapobiegania odkładania płytki nazębnej i rozwoju paradontozy. Dozowniki z pompką ułatwiają aplikowanie na zęby i dziąsła. A płyn, utrzymując się w formie warstwy adhezyjnej, tworzy mechaniczną barierę ograniczającą osadzanie się bakterii. Inną opcją są proszki dentystyczne, które możemy dosypywać do kociego jedzenia, np. na bazie alg morskich. Wspomagająco zadziałają probiotyki dedykowane do utrzymywania równowagi bioty bakteryjnej w jamie ustnej.

Co można wykorzystać dodatkowo?

Dla kotów nagrodą jest jedzenie, więc po zabiegach mycia zębów można je podawać bez obaw. Można wykorzystać nagródki funkcjonalne, dentystyczne (dental), wspierające higienę jamy ustnej, w formie miękkiej lub chrupiące. Również chwila zabawy jako nagroda sprawdza się dla niektórych osobników. Ważne, żeby zwierzę miało przyjemne skojarzenia z czynnością. Mechaniczne czyszczenie zębów to też zwiększenie udziału gryzienia i żucia – można do tego celu wprowadzić patyczki matatabi lub specjalne zabawki – gryzaki z wypustkami.

Pamiętajmy o kontroli stanu jamy ustnej kota w gabinecie weterynaryjnym. Jednym ze schorzeń przewlekłych, które dotyczy zwłaszcza kotów starszych, jest limfocytarno-plazmocytarne zapalenie dziąseł.

Człowiek już znacząco ingeruje w sposób życia zwierząt, małe zwierzęta towarzyszące są uzależnione od ludzi i ich decyzji. Niestety, niewiele im zostało z możliwości korzystania z naturalnych zachowań, w związku z tym my jako ludzie jesteśmy zobligowani do zadbania o na